Kto winny problemów z aukcją dla OZE?

Kto winny problemów z aukcją dla OZE?
Fot. Andrzej Błaszczak, wikimedia cc-by-sa-4.0

Na razie nie ma stanowiska Urzędu Regulacji Energetyki w sprawie przeprowadzonej w ostatni piątek pierwszej aukcji dla odnawialnych źródeł energii. Reprezentanci stowarzyszeń branżowych cytowani przez „Rzeczpospolitą” postulują jej zawieszenie.

Urząd Regulacji Energetyki powinien dzisiaj lub najpóźniej jutro podjąć decyzję, co zrobić z pierwszą aukcją dla OZE, która odbyła się w piątek 30 grudnia i w której złożenie ofert utrudniał inwestorom wadliwie działający system informatyczny.

Jak komentuje „Rzeczpospolita”, „pewne jest jedno – będzie poszukiwanie kozła ofiarnego”. Ministerstwo Energii milczy. Z docierających do nas informacji wynika, że nie kryje zadowolenia, że to nie resort odpowiada za fiasko aukcji. To jednak tylko część prawdy. Rzeczywiście system aukcyjny miał ograniczenia, a przepustowość serwerów URE okazała się za mała (…) Ale trzeba pamiętać, że tworzenie oprogramowania zostało zlecone przy założeniu aukcji rozpisanej na kilka dni, a po znowelizowaniu ustawy o OZE (w czerwcu 2016 r.) ME odmówiło przyznania dodatkowych pieniędzy na zmiany. Resort opóźniał też wydanie przepisów wykonawczych do ustawy – komentuje „Rzeczpospolita”.

REKLAMA

Problematyczna okazała się data aukcji. Wiadomo, że musiała się odbyć jeszcze w 2016 r. Tymczasem z jej ogłoszeniem czekano do ostatniej chwili. Aukcja musiała zostać ogłoszona co najmniej na 30 dni przed jej planowanym terminem. W efekcie ogłoszono ją 30 listopada, co oznaczało, że mogła się odbyć najwcześniej (i najpóźniej) 30 grudnia. Taki termin aukcji, która miała się odbyć jeszcze w 2016 r., zawęził pole manewru organizatorom w przypadku problemów z jej przeprowadzeniem.

REKLAMA

Zgodnie z regulaminem aukcji prezes URE może podać wyniki, informując o wytwórcach, którzy wygrali aukcję, a także podając minimalne i maksymalne ceny sprzedanej energii. Może jednak również unieważnić aukcję lub pozostawić ją bez rozstrzygnięcia.

Tymczasem przedstawiciele branży OZE cytowani przez „Rzeczpospolitą” postulują zawieszenie piątkowej aukcji z powodu zawieszenia dostępu do Internetowej Platformy Aukcyjnej oraz podanie przez URE informacji o terminie przywrócenia do niej dostępu. Takie rozwiązanie sprawiłoby, że nie będą konieczne nowe rozporządzenia Ministerstwa Energii.

Dodatkowo powtórzenia problemów z dostępem do Internetowej Platformy Aukcyjnej przez jej nadmierne obciążenie można by uniknąć przez rozłożenie w czasie sesji aukcyjnych dla poszczególnych koszyków, a także przez ich wydłużenie. To zmniejszyłoby ryzyko ponownego, nadmiernego obciążenia serwerów. 

Link do artykułu w „Rzeczpospolitej”

red. gramwzielone.pl