Za 10 lat Indie chcą mieć 57 proc. energii z OZE

Za 10 lat Indie chcą mieć 57 proc. energii z OZE
Fot. SMA

Indyjski rząd zobowiązał się w ramach negocjacji poprzedzających ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Paryżu, że do 2030 r. zwiększy udział źródeł odnawialnych do 40 proc. swojego miksu energii elektrycznej. Tymczasem ostatnie prognozy indyjskiego rządu pokazują, że Indie mogą znacznie przekroczyć ten cel i to kilka lat wcześniej.

10-letnia prognoza rozwoju rynku elektroenergetycznego w Indiach, którą przygotował rząd tego kraju, pokazuje, że w roku 2027 udział odnawialnych źródeł w miksie energetycznym Indii ma wynieść aż 57 proc., a wobec tak dużego wzrostu potencjału OZE Indie mają nie potrzebować już nowych elektrowni węglowych, co stawia pod znakiem zapytania realizację inwestycji w nowe bloki węglowe, których łączny potencjał ocenia się na około 50 GW.

Prognoza wykonana przez indyjski rząd pokazuje, że w 2027 r. potencjał OZE w Indiach ma wynosić 275 GW i to bez uwzględniania elektrowni wodnych, których łączna moc ma wówczas wynieść 72 GW. Dodatkowo w planach jest utrzymanie potencjału elektrowni jądrowych na poziomie 15 GW.

REKLAMA
REKLAMA

Obecny potencjał wytwórczy sektora elektroenergetyki w Indiach to około 300 GW, z czego za ok. 1/6 odpowiadają źródła odnawialne.

Rząd w New Delhi już do roku 2022 chce zwiększyć potencjał fotowoltaiczny Indii do 100 GW. Jeśli tak się stanie, Indie staną się prawdopodobnie drugim, po Chinach, największym rynkiem solarnym na świecie.

Indyjski rynek fotowoltaiczny rozpoczął swój dynamiczny rozwój w zasadzie dopiero w tym roku, a w tym miesiącu łączna moc elektrowni PV w Indiach przekroczyła 9 GW. W  br. uruchomiono w tym kraju największą na świecie elektrownię fotowoltaiczną, której mocy wynosi 648 MW. Lokalna firma konsultingowa Mercom Capital szacuje, że w trakcie realizacji są projekty PV o mocy ponad 14 GW. 

red. gramwzielone.pl