URE zatwierdził taryfy na 2017 r. Koszty energii w dół, dystrybucji w górę

URE zatwierdził taryfy na 2017 r. Koszty energii w dół, dystrybucji w górę
Fotolia

Urząd Regulacji Energetyki podał taryfy za energię elektryczną, które w przyszłym roku mają stosować główni operatorzy sieci. Spadną koszty składnika energii, natomiast wzrosnąć mają koszty związane z dystrybucją. URE zaznacza, że wszystkie wnioski taryfowe otrzymane od operatorów systemów dystrybucyjnych zawierały wyższe kwoty i różniły się znacząco od finalnie zatwierdzonych przez regulatora.

Prezes URE zatwierdził w całości taryfy dla energii elektrycznej dla Operatora Systemu Przesyłowego oraz czterech największych operatorów systemów dystrybucyjnych PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator oraz Energa Operator. Natomiast w przypadku taryfy innogy Stoen Operator URE zaznacza, że w wyniku prowadzonego przez niego postępowania została zaakceptowana częściowo, wyłącznie w zakresie kosztów, które nie są zależne od przedsiębiorstwa, tzn. stawki opłaty przejściowej, stawki opłaty OZE i stawki jakościowej.

Na skutek decyzji Urząd Regulacji Energetyki w przyszłym roku operatorzy systemu dystrybucyjnego obniżą składnik kosztów energii w taryfie dla gospodarstw domowych przeciętnie o 4,6 proc. (ta wartość nie zawiera jeszcze taryfy dla Tauron Dystrybucja oraz innogy Stoen Operator). URE tłumaczy fakt obniżenia ceny energii w obrocie głównie niższymi kosztami zakupu energii oraz zielonych certyfikatów.

REKLAMA

Wzrosnąć mają natomiast – przeciętnie o 5,6 proc. – stawki opłat w dystrybucji dla wszystkich grup taryfowych. W przypadku taryfy w dystrybucji dla odbiorców w grupach G wzrost ma wynieść przeciętnie 5,9 proc.

URE tłumaczy, że wzrost średniej stawki w dystrybucji wynika przede wszystkim ze zwiększenia stawek opłaty przejściowej, a także z wyższej opłaty OZE.

REKLAMA

W przyjętej w połowie br. nowelizacji ustawy o OZE znalazł się zapis skutkujący zwiększeniem opłaty przejściowej podwójnie – do poziomu 8 zł/miesiąc. Opłata przejściowa jest dopisywana do rachunków za energię odbiorców końcowych i wynika z kosztów likwidacji kontraktów długoterminowych elektrowni. Mimo, że zapis o niej pojawił się w ustawie o OZE, to forma finansowania energetyki węglowej.

W przyszłym roku wzrosną też koszty związane z opłatą OZE. Kilka tygodni temu Prezes URE zdecydował o zwiększeniu stawki opłaty OZE na 2017 r., z której mają być pokrywane koszty systemu wsparcia dla odnawialnych źródeł energii, ze stosowanej w drugiej połowie br. stawki 2,51 zł/MWh aż na 3,71 zł/MWh.

Ponadto Ministerstwo Energii ma w planach wprowadzenie na rachunki odbiorców energii tzw. opłaty mocowej, z której ma być finansowany tzw. rynek mocy, będący formą wsparcia konwencjonalnych elektrowni. Płatnicy opłaty mocowej, czyli spółki dystrybucji, mają ustalać stawki tej opłaty w taryfach za usługi dystrybucji.

ME nie wskazało jeszcze, jaka ma być wartość tej opłaty. Wiadomo natomiast, że resort chce, aby stawka opłaty mocowej dla gospodarstw domowych, które nie są wyposażone w układy pomiarowo-rozliczeniowe z rejestracją co najmniej godzinową, była ryczałtowa i płatna za punkt pomiarowy. Wartość opłaty mocowej dla gospodarstw domowych ma się różnić w zależności od rocznego zużycia energii elektrycznej. Wstępna propozycja ME zakłada progi do i powyżej 1000 kWh oraz powyżej 4000 kWh.

red. gramwzielone.pl