Rząd chce zlikwidować dyrekcje ochrony środowiska

Rząd chce zlikwidować dyrekcje ochrony środowiska
Minister środowiska Jan Szyszko. Fot. PiS, wikimedia cc-by-3.0

Taką informację przekazał Greenpeace Polska, udostępniając jednocześnie projekty ustaw, nad którymi ma pracować Ministerstwo Środowiska i które zakładają m.in. wyłączenie regionalnych dyrekcji ochrony środowiska i organizacji ekologicznych z procedur środowiskowych poprzedzających zgodę na konkretne inwestycje.

Jak informuje Greenpeace Polska, na projekt nowych regulacji, do którego dotarły organizacje pozarządowe, w tym Greenpeace Polska i Fundacja Greenmind, składają się nowelizacje Ustawy o ochronie przyrody, ustawy Prawo ochrony środowiska oraz Ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.

Projekt zakłada m.in. likwidację Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wraz z Regionalnymi Dyrekcjami i zastąpienie ich nową instytucją o ograniczonych kompetencjach, „drastyczne” ograniczenie stronie społecznej możliwości działania w kwestiach ochrony środowiska czy zniesienie kontroli nad działaniami Lasów Państwowych.

REKLAMA

Szczególnie niebezpieczna jest pierwsza z tych zmian. GDOŚ i Regionalne Dyrekcje to kluczowy element systemu ochrony polskiej przyrody. Instytucje te m.in. pilnują, by działalność inwestorów podlegała kontroli, a ich interesy nie dominowały bezwzględnie nad potrzebami natury i społeczeństwa. Bez tego nadzoru, a także bez kontroli społecznej, którą propozycje ministerstwa drastycznie ograniczają, polska przyroda zostanie pozostawiona na pastwę losu – komentuje Greenpeace Polska.

Nie można zapomnieć, że praca setek ekspertów RDOŚ pozytywnie wpłynęła na jakość dokumentów niezbędnych do oceny wpływu inwestycji na środowisko, wymaganych przez Unię Europejską przy udzielaniu dofinansowania. Dzięki temu Polsce udało się znacząco przyspieszyć wydatkowanie funduszy europejskich. Projekt Ministerstwa Środowiska doprowadzi do demontażu sprawnie działającego do tej pory systemu. Wysoko wykwalifikowanych ekspertów zastąpią urzędnicy. Wiedzę merytoryczną  – decyzje polityczne. W efekcie grozi nam przyrodnicza katastrofa oraz wstrzymanie wypłat, a nawet całkowita utrata dotacji unijnych o wartości miliardów euro – dodaje Greenpeace.

REKLAMA

Jak ocenia dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki, „już po pierwszych siedmiu miesiącach funkcjonowania RDOŚ liczba pozwoleń środowiskowych wzrosła o 25 procent, a teraz ten trend może się odwrócić, Komisja Europejska nie może pozwolić na finansowania projektów, które naruszają prawo i europejskie standardy ochrony środowiska”.

Greenpeace zwraca ponadto uwagę, że dodatkowo przepisy przygotowane przez Ministerstwo Środowiska „radykalnie” ograniczają możliwość działania społeczeństwa obywatelskiego w kwestiach związanych z ochroną środowiska.

Resort chce wprowadzić obostrzenia, które automatycznie wyeliminują niemal wszystkie organizacje pozarządowe z udziału w postępowaniach administracyjnych związanych z inwestycjami mającymi negatywny wpływ na środowisko. Resort Jana Szyszki chce pozbawić lokalne społeczności ważnego sprzymierzeńca w walce z budową uciążliwych obiektów, takich jak np. przemysłowe chlewnie czy spalarnie odpadów – komentuje Greenpeace.

Projekty regulacji przygotowanych przez Ministerstwo Środowiska są dostępne pod tym linkiem.

red. gramwzielone.pl