G. Wiśniewski: współspalanie może przejąć całą pulę wsparcia

G. Wiśniewski: współspalanie może przejąć całą pulę wsparcia
Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Fot. MMC Polska

W efekcie dotychczasowych prac Ministerstwa Energii nad rozporządzeniami wykonawczymi do znowelizowanej w czerwcu br. ustawy o odnawialnych źródłach energii wyłania się obraz systemu aukcyjnego dla OZE. Nie jest to obraz jednoznaczny, w szczególności z uwagi na nieprzejrzystą konstrukcję tego systemu, pełne uzależnienie rynku od nieprzewidywalnych decyzji administracyjnych, w tym niejasnego stosunku ustawodawcy do promocji współspalania biomasy z węglem w systemie aukcyjnym i niejasnej roli tej technologii w szykowanej rozgrywce aukcyjnejpisze Grzegorz Wiśniewski w przytoczonym niżej wpisie na blogu Odnawialny.

Technologia współspalania, w znacznej mierze odpowiedzialna za spowodowanie nadpodaży świadectw pochodzenia i załamanie ich rynku, obecnie znika z miksu energetycznego w ślad za dramatycznym spadkiem wartości świadectw i niską ceną uprawnień do emisji (paradoksem, jest to, że niezawodnie pracują „niestabilne” elektrownie wiatrowe). Ale to wcale nie znaczy, że jej nie będzie w nowym systemie aukcyjnym jakby się mogło wydawać z komunikatów płynących z Ministerstwa Energii (ME).

W październiku Rada Ministrów (RM) w projekcie rozporządzenia zapowiedziała pierwszą testowa aukcję na OZE w 2016 roku, która obejmuje m.in. aukcję „migracyjną” na funkcjonujące projekty biogazowni rolniczych (do 1 MW) o łącznej mocy ok 60 MW oraz nowe projekty w koszyku inne, którymi, zdaniem ME (które w październiku wydało rozporządzenie o cenach referencyjnych na 2016 rok) mają być projekty fotowoltaiczne o łącznej mocy do 100 MW. Określone w rozporządzeniu ograniczenie aukcji testowej w całym okresie wsparcia (ustalonym w tym przypadku przez ME na 15 lat) ma wynieść 744 mln zł. Miała to być aukcja testowa, przygotowująca zasadniczą aukcję w 2017 roku.

REKLAMA

23 listopada Rządowe Centrum Legislacji podało do wiadomości, że ME przedstawił do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia RM w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w 2017 roku. Chodzi o alokację 18 mld zł na maksymalnie 15 lat, czyli 25 razy więcej niż w aukcji testowej. Termin nagłych konsultacji mija 28 listopada. W przypadku równomiernego rozłożenia kosztów na całe 15 lat, ogólny średnioroczny wolumen, jaki ma być zakontraktowany w 2017 roku, jest zbliżony do przyrostu produkcji energii z OZE w 2015 roku. Faktycznie będzie mniejszy, bo 35 proc. wolumenu zarezerwowano dla aukcji „migracyjnych” (dla istniejących źródeł przechodzących z systemu zielnych certyfikatów do systemu aukcyjnego).  W praktyce może to być jednak aukcja decydująca o przetrwaniu branży OZE i o jej kształcie.  

Minister Krzysztof Tchórzewski na Kongresie „590” zasygnalizował, że aukcja ‘2017 określi perspektywę miksu na 10-15 lat. W ocenie skutków projektowanej regulacji ME wskazuje konkretne technologie zwycięskie w ramach poszczególnych koszykach: biogaz składowiskowy, energetyka wodna oraz elektrownie i elektrociepłownie na biomasę (w aukcjach migracyjnych) oraz te same technologie plus biogaz rolniczy, fotowoltaika i energetyka wiatrowa w ramach aukcji dla nowych wytwórców energii z OZE. Ministerstwo nie wymienia współspalania jako potencjalnego zwycięzcy w żadnej z aukcji i w żadnym koszyku. Tymczasem inwestorzy nie mają pewności co do konkurencyjności technologii w koszykach i mają świadomość sterowania cenami referencyjnymi.

Jest wiele wątpliwości związanych m.in. z warunkami konkurencyjności i pomocą publiczną do systemu aukcyjnego stworzonego ustawą o OZE, zgłaszanych m.in. przez Komisję Europejską oraz przez inwestorów. Intuicja podpowiada, że nawet aukcja testowa, być może poza kwestią samej techniki i biurokracji przeprowadzania procesu aukcyjnego, nie rozwiąże zasadniczych wątpliwości. Zasadnicze pytanie dotyczy właśnie wspominanego przez Ministra kształtu „miksu” energetycznego  i rynku OZE, jaki z polskiego systemu energetycznego się wyłoni.

REKLAMA

W dotychczasowych działaniach, a w szczególności wypowiedziach przedstawicieli ME, chodziło to, aby mechanizmy wsparcia OZE służyły większemu zróżnicowaniu technologicznemu miksu energetycznego i z takim podejściem wypada się zgodzić. ME metodami administracyjnymi zaczęło ograniczać rozwój energetyki wiatrowej, która faktycznie rozwijała się szybko w systemie zielonych certyfikatów, ale warto jednak pamiętać, że w latach 2005-2015 najwyższe wsparcie w formie zielonych certyfikatów w kwocie 9, 8 mld zł  powędrowało do elektrowni współspalających biomasę z węglem, pochłaniając ponad 35 proc. całkowitego wsparcia dla OZE w tym okresie.

Rodzą się zatem dodatkowe pytania, na jakie technologie OZE zostaną wydane ww. środki, czy służyć one będą tworzeniu rynku OZE i rozwojowi nowych technologii, czy w efekcie poniesionych kosztów polski miks energetyczny zmieni się w efektywny i tani oraz czy za pieniądze konsumentów zbudowany zostanie nowoczesny park wytwórczy w energetyce. W końcu pozostanie pytanie, czy konstrukcja systemu aukcyjnego prowadzi do wyboru zwycięzców na zasadach rynkowych (uczciwej konkurencji) i czy system doprowadzi do decyzji optymalnych kosztowo w dłuższym okresie.

Aukcje mają być przeprowadzone w 4 z 7 możliwych koszyków aukcyjnych. Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO), w oparciu o projekt rozporządzenia RM z ramowymi ograniczeniami dla aukcji w 2017 roku i o wydane już w październiku rozporządzenie ME o cenach referencyjnych i okresach wsparcia w aukcji w 2016 roku, przeprowadził analizę logiczną systemu aukcyjnego i symulację aukcji dla pierwszego – największego koszyka aukcyjnego, który zgodnie z postulatami ME (preferowania źródeł uznanych za „stabilne”), tylko w segmencie źródeł o mocy większej niż 1 MW ma zaabsorbować  łączną pulę 9,2 mld zł.

Analiza IEO, po redakcji, zostanie wkrótce podana do wiadomości publicznej. Wyniki analiz wskazują że całą pulę wsparcia może przejąć technologia współspalania biomasy z węglem i przy obecnej konstrukcji systemu ta technologia zdominuje miks energetyczny OZE w najbliższych kilku/kilkunastu latach.

Link do dalszej części wpisu Grzegorza Wiśniewskiego na blogu Odnawialny.

red. gramwzielone.pl