Wyrok brytyjskiego sądu przeciwko rządowi ws. ochrony powietrza

Wyrok brytyjskiego sądu przeciwko rządowi ws. ochrony powietrza
Fot. Eric Hossinger, flickr cc

Brytyjski sąd przyznał rację ClientEarth, który oskarżył rząd o niedostateczne starania w walce z nielegalnym zanieczyszczeniem powietrza w Wielkiej Brytanii. Już drugi raz w ciągu ostatnich dwóch lat brytyjski rząd przegrał sprawę o brak skutecznych rozwiązań w zakresie ochrony powietrza.

W wyroku Wysoki Trybunał (High Court) wskazał, że Minister Środowiska podjął niewystarczające działania w walce o doprowadzenia jakości powietrza do legalnych limitów. W kwietniu 2015 r. ClientEarth wygrał sprawę w Sądzie Najwyższym, który nakazał ministrom przygotować konkretny plan i doprowadzić zanieczyszczenie powietrza do legalnych limitów „tak szybko jak to możliwe”.

ClientEart wskazuje, że powstałe plany były na tyle nieadekwatne, że ponownie zaskarżył rząd i wniósł o kontrolę sądową wykonania poprzedniego wyroku. Sąd przyznał rację organizacji i zaznaczył, że ministrowie wiedzieli, że bazują swoje plany na przesadnie optymistycznych prognozach i założeniach.

REKLAMA

W swoich planach Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (Defra) zakładał osiągnięcie legalnych limitów w niektórych miastach w 2020 r., w Londynie w 2025 r. Poprzedni wyrok, wydany dwa lata temu, nakazywał rządowi działać „najszybciej jak jest to możliwe”, czego, według sądu, nie odzwierciedlały planowane daty.

REKLAMA

Cieszę się, że sąd przyznał nam rację – rząd może i powinien robić więcej w sprawie zanieczyszczenia powietrza i ochrony zdrowia swoich obywateli – komentuje James Thornton, prawnik i dyrektor generalny ClientEarth.

Teraz przyszedł czas na skuteczne rozwiązanie kryzysu zdrowia publicznego, którym powinna zająć się osobiście premier Theresa May. Musi podjąć natychmiastowe kroki, żeby obniżyć poziom zanieczyszczenia powietrza, i tym samym zapobiec dziesiątkom tysięcy przedwczesnych śmierci w Wielkiej Brytanii. Czekamy i patrzymy rządowi na ręce – podkreślił Thornton.

Alan Andrews, prawnik ClientEarth zajmujący się jakością powietrza, dodał: – Chcemy zobaczyć adekwatny i wiarygodny plan rozwiązujący ten kryzys na zawsze. Bardzo chętnie będziemy współpracować z Defra nad opracowaniem takiego właśnie planu.

Potrzebujemy większej sieci stref czystego powietrza ustanowionej w miastach w całej Wielkiej Brytanii do 2018 r. Rząd musi też przestać opierać swoje plany na nieprecyzyjnych, zbyt optymistycznych prognozach i założeniach. Musimy polegać na danych, które odzwierciedlają zanieczyszczenie powietrza na ulicach, a nie w testach laboratoryjnych, które, jak w przypadku silników diesla, są bardzo rozbieżne z rzeczywistością – zaznaczył Andrews.

red. gramwzielone.pl / Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi