Po to Niemcy dopłacają do domowych magazynów energii

Po to Niemcy dopłacają do domowych magazynów energii
Fot. Sonnenbatterie

Pieniądze wydane na program dopłat do magazynów energii z pewnością wrócą do niemieckiego budżetu. Dzięki rozwojowi rodzimego rynku domowych magazynów energii niemieccy producenci tych urządzeń stają się globalnymi liderami w ich eksporcie. 

O ile produkcję baterii litowo-jonowych, które są najczęściej wykorzystywane zarówno w autach elektrycznych jak i domowych magazynach energii, zdominowały firmy z Azji, o tyle w zakresie sprzedaży gotowych rozwiązań w obszarze domowych magazynów energii do czołówki przebija się tylko jedna z nich – LG Chem, a na największych rynkach dominują firmy z Niemiec.

Według analizy wykonanej przez firmę konsultingową EuPD Research, obecnie na najważniejszych rynkach domowych magazynów energii, do których zaliczane są Europa, USA i Australia, największy udział w sprzedaży ma wywodząca się z Niemiec firma Sonnen (23 proc.), następnie koreański LG Chem (13 proc.), niemiecki Senec i amerykańska Tesla (po 9 proc.), niemieckie E3/DC i SMA (po 5 proc.), austriacki Fronius (4 proc.) oraz Solarwatt z Niemiec (3 proc.).

REKLAMA

Dominująca pozycja niemieckich firm na rynku domowych magazynów energii to w dużej mierze zasługa rodzimego rynku, którego rozwój rząd w Berlinie stymuluje oferując dopłaty do zakupu magazynów energii dla gospodarstw domowych, chcących w ten sposób zwiększyć swoje oszczędności i autokonsumpcję energii produkowanej z domowej instalacji fotowoltaicznej .

Niemcy są pierwszym krajem na świecie, w którym na poziomie centralnym wdrożono dopłaty do domowych magazynów energii, a ich beneficjentem – obok niemieckich rodzin – są niemieckie firmy, które rosnąc na fali krajowych dopłat, rozpoczynają już również zagraniczną ekspansję.

EuPD Research szacuje, że w I połowie br. największy udział w sprzedaży domowych magazynów energii w Niemczech miała firma Sonnen (27 proc.) ze sprzedażą ok. 3,3 tys. urządzeń, a następnie Senec (19 proc.), E3/DC (10 proc.), LG Chem (9 proc.) oraz Solarwatt (6 proc.).

W tym gronie jedyną, nie-niemiecką firmą jest LG Chem, która oferuje domowe magazyny energii o pojemności od 3,3 kWh, do 9,8 kWh w wersji 48 V, a także 7 kWh oraz 9,8 kWh dla napięcia 400 V. Wkrótce baterie do tych urządzeń będą mogły powstawać również w Polsce. LG buduje pod Wrocławiem za 1,3 mld zł fabrykę baterii litowo-jonowych, które mają znaleźć zastosowanie w autach elektrycznych, ale będzie je można wykorzystać również w magazynach energii.

REKLAMA

Niemiecki rząd kilka lat temu wdrożył program dopłat do domowych magazynów energii w wysokości maks. 660 euro/kWh. W tym roku przedłużono obowiązywanie tego programu, ale zmieniono jego warunki. Berlin przeznaczy na ten cel 30 mln euro, a środków ma wystarczyć do końca roku 2018. Programem będzie zarządzać, podobnie jak wcześniej, federalny bank KfW.

Zgodnie z zasadami nowej wersji programu, którą wdrożono na początku 2016 r., jego beneficjenci mogli ubiegać się o preferencyjną pożyczkę z opcją refundacji części poniesionych kosztów – do maks. 25 proc. kosztów kwalifikowanych, które przeznaczono wyłącznie na zakup i montaż magazynu energii.

W lipcu br. ten poziom miał zostać obniżony z 25 proc. do 22 proc., od stycznia 2017 r. do 19 proc., od lipca 2017 r. do 16 proc., od stycznia 2018 r. – do 13 proc., a w drugiej połowie 2018 r. – już tylko do 10 proc.

Kryterium kwalifikacji inwestycji do programu to maks. moc instalacji fotowoltaicznej na poziomie 30 kWp. Dodatkowy warunek to ograniczenie ilości energii wprowadzanej do sieci dzięki wykorzystaniu magazynu energii do maks. 50 proc. uzysku energii z PV.

EuPD Research szacuje, że w tym roku nasi zachodni sąsiedzi mogą zainstalować od 23 tys. do 25 tys. domowych magazynów energii, co oznaczałoby około 40-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2015. Wiadomo, że w pierwszej połowie br. zainstalowano 12,7 tys. tego rodzaju urządzeń.

EuPD Research podkreśla, że pozytywnie na rozwój niemieckiego rynku magazynów energii wpływa włączenie się do niego takich firm jak Daimler czy Tesla, które dzięki swojej marketingowej sile przyczyniają się do wzrostu świadomości niemieckiego społeczeństwa na temat magazynowania energii. 

red. gramwzielone.pl