Rząd stawia warunki ws. ratyfikacji porozumień klimatycznych

Rząd stawia warunki ws. ratyfikacji porozumień klimatycznych
Premier Beata Szydło i minister środowiska Jan Szyszko podczas paryskiej konferencji COP21. Fot. KPRM, flickr cc

W ostatnich dniach najwięksi emitenci CO2 na świecie Chiny i USA poinformowały o ratyfikowaniu paryskiego porozumienia klimatycznego, co otwiera drogę do jego wejścia w życie. Tymczasem głos w tej sprawie zabrał wczoraj polski rząd. Polska na razie nie ratyfikowała porozumienia klimatycznego, a nasz rząd chce uzależnić przyjęcie przez Polskę zobowiązań klimatycznych od uzyskania finansowania na nowe bloki węglowe.

Kancelaria premier Beaty Szydło podała, że Rada Ministrów zapoznała się z informacją dotyczącą warunków ratyfikacji tzw. poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto oraz Porozumienia Paryskiego w sprawie zmian klimatu, przedłożoną przez ministra środowiska.

Rząd informuje, że ratyfikacja przez Polskę zawartych ostatnio na forum ONZ porozumień klimatycznych będzie możliwa „pod warunkiem zabezpieczenia interesów Polski w zakresie europejskiej polityki klimatycznej”.

REKLAMA

W informacji opublikowanej przez Kancelarię Premiera RP czytamy, że „Polsce zależy na jak najszybszej ratyfikacji porozumienia paryskiego, które przywraca polityce klimatycznej wymiar zgodny z zasadami zrównoważonego rozwoju”. Jednocześnie rząd podkreśla, że priorytetem polskiego rządu w zakresie energetyki jest budowa nowych bloków energetycznych i że w negocjacjach z Komisją Europejską uzależni ratyfikację poprawki dauhańskiej od „uzyskania gwarancji na finansowanie nowych inwestycji energetycznych w oparciu o węgiel”.

Przez wiele lat podstawowym nośnikiem energii zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz miejsca pracy pozostanie węgiel. Budowa nowych bloków energetycznych na bazie węgla wymaga zagwarantowania rentowności inwestycji, na którą wpływa konieczność nabywania uprawnień do emisji CO2 – po prawdopodobnie wysokich cenach – komentuje Kancelaria Premiera.

REKLAMA

W informacji czytamy ponadto, że „podstawą polskiej polityki jest zagwarantowanie bezpłatnych uprawnień dla krajowej energetyki” i że taką możliwość ma stwarzać porozumienie paryskie.

Ratyfikacja Poprawki dauhańskiej będzie oznaczała wydanie Polsce jednostek AAU (umowne jednostki przyznanych praw do emisji gazów cieplarnianych) na drugi okres zobowiązań Protokołu z Kioto (2013-2020), jak również przeniesienie zachowanych jednostek AAU z pierwszego okresu (2008-2012). Stwarza również możliwość, poprzez zalesianie obszarów w innych krajach, na pozyskanie przez Polskę dodatkowych jednostek możliwych do wykorzystania – komentuje Kancelaria Premiera.

Zgodnie z ustaleniami szczytu klimatycznego COP21, który odbył się w grudniu 2015 r. w Paryżu, sygnatariusze paryskiego porozumienia mają podjąć działania zmierzające do utrzymania wzrostu średnich temperatur na poziomie nie większym niż 2 st. C. w stosunku do epoki przedindustrialnej, a także do podjęcia wysiłków zmierzających do nieprzekroczenia poziomu 1,5 st. C.

Paryskie porozumienie ma wejść w życie w 2020 r., ale do tego potrzebna jest ratyfikacja przynajmniej 55 krajów odpowiadających za minimum 55 proc. światowej emisji CO2. Wejśćie w życie paryskiego porozumienia staje się realne po ratyfikacji wykonanej przez Chiny i USA, które odpowiadają razem za ok. 40 proc. globalnych emisji CO2.

gramwzielone.pl