PKEE: brak rynku mocy to "spadek dobrobytu społecznego"

PKEE: brak rynku mocy to "spadek dobrobytu społecznego"
Fot. ZE PAK

Do takiego wniosku dochodzi Polski Komitet Energii Elektrycznej, organizacja zrzeszająca działające w naszym kraju koncerny energetyczne, w opublikowanym wczoraj raporcie pt. Rynek mocy czyli jak uniknąć blackoutu. Analiza zasadności wdrożenia kompleksowego mechanizmu rynku mocy w Polsce. Raport ma uzasadnić potrzebę wprowadzenia rynku mocy, którego koszty zostaną przerzucone na rachunki odbiorców energii.

PKEE ocenia w tym raporcie, że wprowadzenie rynku mocy byłoby najtańszym sposobem poprawy bezpieczeństwa energetycznego i szacuje, że zaniechanie wprowadzenia rynku mocy to koszt ponad 10 mld zł rocznie, a z perspektywy konsumentów wywołałoby to „poważne skutki w postaci drastycznego spadku dobrobytu społecznego”.

PKEE uzasadnia potrzebę wprowadzenia rynku mocy faktem, że istnieje „bardzo duże ryzyko wycofania przez wytwórców konwencjonalnych nierentownych jednostek wytwórczych, czego skutkiem mogą być okresowe deficyty mocy”.

REKLAMA

W przypadku braku występowania odpowiednich sygnałów ekonomicznych, w perspektywie 2025 roku wycofanych zostanie w Polsce ok. 10 GW mocy wytwórczych, a problemy ze zbilansowaniem systemu mogą wystąpić już w 2020 roku. Dlatego, aby zabezpieczyć się przed powtórką sytuacji z sierpnia ubiegłego roku, należy zadbać o stworzenie przejściowych warunków dla utrzymania rezerwy mocy w elektrowniach konwencjonalnych, jak również wprowadzić kompleksowe rozwiązania systemowe – przekonują autorzy raportu.

Chodzić ma m.in. o konieczność modyfikacji zasad rozliczeń operacyjnej rezerwy mocy i rozszerzenia składu jednostek interwencyjnej rezerwy zimnej do 2,5 GW. Rozwiązania te mają pozwolić, zdaniem PKEE, na utrzymanie istniejących mocy w odpowiednim stanie technicznym, umożliwiającym interwencję w okresach najwyższego zapotrzebowania.

REKLAMA

Nowe, elastyczne źródła zasilane węglem bądź gazem ziemnym, pozyskane w ramach rynku mocy, są niezbędne dla zapewnienia odpowiedniej rezerwy mocy oraz dalszej integracji odnawialnych źródeł energii, które w większości przypadków są niesterowalne i wymagają pełnego rezerwowania – komentuje Remigiusz Nowakowski, prezes zarządu Tauron Polska Energia, jednego z członków PKEE.

Zdaniem PKEE to właśnie rynek mocy ma być najtańszym sposobem zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej. Komitet pozytywnie ocenia w tym kontekście założenia rynku mocy opartego o propozycje przedstawione przez Ministerstwo Energii, szacując łączny koszt niedostarczonej energii w scenariuszu polegającym na „utrzymaniu obecnego jednotowarowego rynku tylko energii elektrycznej” na 37,6 mld zł w perspektywie 2030 roku.

Funkcjonowanie rynku mocy, według propozycji Ministerstwa Energii, ma być finansowane za pośrednictwem przenoszonej na rachunku za energię tzw. opłaty mocowej. Więcej o tym mechanizmie w artykule: Opłata mocowa, czyli jak rząd chce sfinansować rynek mocy.

Link do raportu pt. Rynek mocy czyli jak uniknąć blackoutu. Analiza zasadności wdrożenia kompleksowego mechanizmu rynku mocy w Polsce. 

red. gramwzielone.pl