Port w Los Angeles: fotowoltaika, magazyny energii i EV
Port w Los Angeles wchodzi na nowy poziom. Jego władze postanowiły dopasować portową infrastrukturę do możliwości, które daje obecnie energetyka, znacząco ograniczając emisję CO2. Amerykański port będzie sam produkować energię, którą wykorzystają m.in. poruszające się po nim elektryczne pojazdy.
Port w Los Angeles stworzy w jednym ze swoim terminali mikrosieć, która będzie bazować na produkcji energii ze znajdujących się na terenie portu dachowych instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 1 MW. Nadwyżki niewykorzystanej energii zostaną zmagazynowane w bateriach o łącznej pojemności 2,6 MWh.
Energia produkowana z fotowoltaiki zostanie wykorzystana do zasilenia infrastruktury portu, w tym poruszających się po nim pojazdów, a także portowych żurawi.
W projekcie zostanie wykorzystana również technologia wychwytywania CO2 generowanego przez przebywające w porcie statki. System o nazwie ShoreCat Marine Exhaust Treatment ma wychwytywać aż 90 proc. tych emisji.
Wszystkie działania zrealizowane w jednym z terminali portu w Los Angeles mają skutkować zmniejszeniem emisji CO2 o 3,23 tys. ton rocznie, co odpowiada emisji generowanej przez ok. 14,1 tys. samochodów poruszających się po amerykańskich drogach.
Całkowity koszt projektu szacuje się na 27 mln dolarów, z czego 14,5 mln dolarów to stanowy grant, który przyzna agencja o nazwie California Air Resources Board.
Prace przygotowawcze rozpoczynają się w tym miesiącu. Początek montażu nowej infrastruktury zaplanowano na październik br., a ukończenie całego projektu ma nastąpić w połowie przyszłego roku.
gramwzielone.pl