Ceny baterii litowo-jonowych spadły o 70 proc. w 1,5 roku

Ceny baterii litowo-jonowych spadły o 70 proc. w 1,5 roku
Fot. Tesla

To dzieje się naprawdę. Rozwój rynku nie traci tempa, rośnie skala produkcji, a ceny baterii litowo-jonowych spadają. Potwierdza to wypowiedź szefa jednego z liderów amerykańskiego rynku magazynowania energii.

Cytowany przez Greentechmedia.com Larsh Johnson, CTO amerykańskiego producenta magazynów energii Stem, poinformował, że jego firma obecnie płaci za baterie litowo-jonowe, które wykorzystuje w swoich magazynach energii, aż o 70 proc. mniej niż płaciła jeszcze 18 miesięcy temu. CTO amerykańskiej firmy dodaje, że oczekuje podobnego spadku cen w ciągu najbliższych 18-24 miesięcy.

Stem to producent systemów magazynowania energii i oprogramowania do zarządzania produkcją i zużyciem energii.

REKLAMA

Inwestorami w Stem są m.in. GE, Iberdrola, Total i Mitsui, a kilka miesięcy temu do tego grona dołączył niemiecki potentat RWE. Potencjał, jaki ma amerykański rynek magazynów energii, pozwala przypuszczać, że to doskonała inwestycja.

Nie możesz mieć prawdziwej inteligentnej sieci bez inteligentnego magazynowania, i nie możesz mieć inteligentnego magazynowania bez inteligentnego oprogramowania. Stem buduje samozarządzającą się sieć, zwiększając wydajność i niezawodność dzięki optymalizacji w czasie rzeczywistym generatorów, odbiorców i zakładów energetycznych – komentuje Peter Thiel z  funduszu Mithril, który również zainwestował w Stem.

Kalifornijska firma zainstalowała dotąd magazyny energii o łącznej pojemności ponad 68 MWh, które działają w ponad 440 instalacjach na terenie Kalifornii i na Hawajach. Wśród klientów Stem jest m.in. Wells Fargo i Safeway. W planach firmy jest ekspansja w pierwszej kolejności w Teksasie, w kanadyjskiej prowincji Ontario, a także w Niemczech.

Instalacje, które oferuje Stem, są wykorzystywane głównie jako element obniżania kosztów energii w szczytach zapotrzebowania, gdy jest ona najdroższa.

REKLAMA

Jak komentuje Greentechmedia.com, jest kilka powodów, dlaczego magazyny energii tanieją tak szybko. Jednym z nich jest efekt skali.

Tesla ma wkrótce uruchomić produkcję baterii, oferując większą podaż, niż była dostępna globalnie jeszcze w 2013 r. Swoją skalę zwiększają też pozostali liderzy rynku, do których zaliczają się LG, Panasonic i Siemens. Stem kupuje baterie od Samsunga, Panasonica i Tesli.

Dodatkowym powodem spadku cen – co miało zresztą miejsce również w branży producentów modułów fotowoltaicznych – może być rynkowa nadpodaż.

Według amerykańskiej federalnej agencji National Renewable Energy Laboratory, w 2015 r. globalny potencjał produkcji baterii litowo-jonowych wynosił ok. 53 GWh w skarli roku, jednak wykorzystywano tylko 40 proc. tego potencjału.

Ravi Manghani z GTM Research szacuje, że w 70-procentowym spadku cen baterii, o którym mówił przedstawiciel Stem, ok. 30 pkt proc. to efekt wzrostu skali zamówień, a 40 proc. to efekt rynkowej nadpodaży.

GTM szacuje, że do 2020 r. ceny baterii litowo-jonowych spadną średnio do 217 USD za kWh. Analitycy GTM dodają jednak, że na rynku pojawiają się już szacunki mówiące nawet o koszcie 200 USD/kWh, a dużo niższy koszt może osiągnąć Tesla po uruchomieniu swojej Gigafactory. Bloomberg New Energy Finance szacował w tym miesiącu, że obecnie koszt produkcji baterii litowo-jonowych to przeciętnie ok. 350 USD/kWh. 

gramwzielone.pl