A. Piotrowski: taryfy gwarantowane to nadmierne obciążenia dla odbiorców

A. Piotrowski: taryfy gwarantowane to nadmierne obciążenia dla odbiorców
Wiceminister energii Andrzej Piotrowski. Fot. Kancelaria Sejmu RP

Wiceminister energii Andrzej Piotrowski odpowiadał dzisiaj w Sejmie na pytania w sprawie zasad nowego systemu wsparcia dla OZE, broniąc nowego systemu opustów, a także krytykując system taryf gwarantowanych i oceniając, że „nie zapewniłby on skuteczności tworzenia ruchu prosumenckiego”.

Dzisiaj w Sejmie posłanka PO Gabriela Lenartowicz pytała Ministerstwo Energii, czy istnieją dane w literaturze fachowej na temat efektów systemu opustowego, które potwierdzałyby wyższość proponowanego przez rząd modelu nad taryfami gwarantowanymi.

Posłanka PO pytała, czy rząd dysponuje modelami ekonomicznymi, na których oparło swoje wyliczenia określając nowe zasady rozliczeń dla prosumentów. Po raz kolejny pytała też o uzasadnienie opłaty przejściowej i jej podwyższenia.

REKLAMA

Wiceminister energii Andrzej Piotrowski odpowiadał, że rząd chce wspierać rozwój instalacji prosumenckich – jak tłumaczył – który nie będzie oznaczał „generowania znacznych zysków dla wybranej grupy kosztem innej grupy obywateli”. – Wprowadzenie taryf gwarantowanych nie zapewnia skuteczności tworzenia ruchu prosumenckiego. (…) z uwagi na tworzenie bodźca finansowego dla wytwarzania maksymalnej wartości energii elektrycznej, a nie ilości niezbędnych do zaspokojenia własnych potrzeb.

Odnosząc się do pytań posłanki Lenartowicz o uzasadnienie zasad, które rząd chce wprowadzić dla prosumentów, wiceminister Piotrowski mówił: – Nie ma pani żadnego modelu dotacji, który byłby naukowo uzasadniony, ponieważ dotacje nie są przedmiotem badań naukowych. Są przedmiotem polityki. Sposób ich rozdzielania jest decyzją polityczną, w związku z tym ich skuteczność pokazuje jedynie efekt. Myśmy nigdy jako ministerstwo nie twierdzili, że tam gdzie zostały zastosowane taryfy dopłacające prosumentom, system się nie rozwinął. Oczywiście jeżeli komuś zapłacimy, to zrobi to, co oczekujemy, natomiast odnosiliśmy się do sensu społeczno-ekonomicznego takiego rozwiązania, w kontekście ustawy o OZE i właśnie rozwoju społeczno-ekonomicznego.

Oceniał ponadto taryfy gwarantowane jako mechanizm „powodujących nadmierne obciążenie odbiorców końcowych” czy „niewspółmierny do odnoszonych korzyści w sensie realizacji celu OZE”.

REKLAMA

W kwestii opłaty przejściowej wiceminister Piotrowski stwierdził, że musi ona pokryć koszty spółki Zarządcy Rozliczeń. 

– W trakcie rządów poprzedniej ekipy ten mechanizm (…) spowodował na koniec po stronie Zarządcy Rozliczeń dość znacznie zadłużenie w postaci przeszło miliarda złotych. W związku z tym, że to zadłużenie było finansowane z kredytów, w tej chwili trzeba było wprowadzić mechanizm, który zrekompensuje to.

Ocenił opłatę przejściową jako „pojedyncze złotówki w przeliczeniu na rachunki”.

Poseł PO Tomasz Nowak pytał o motywy zwiększenia wsparcia współspalania, co wiceminister Piotrowski uzasadniał, że taki zamiar wynika z przesłanek, którymi kieruje się rząd.

Rząd kieruje się dwoma przesłankami. Po pierwsze zapewnić stabilność systemu energetycznego. Po drugie, korzystać z możliwości zagospodarowania naturalnych zasobów, a w szczególności odpadów. I stąd koszyki technologiczne, ułożone według takiej logiki – powiedział wiceminister Piotrowski, dodając, że precyzyjne określenie wartości i kolejności koszyków nastąpi jeszcze w ministerialnym rozporządzeniu.

Zasadność wsparcia współspalania wiceminister Piotrowski tłumaczył ponadto następująco: – Zagospodarowanie odpadów biologicznych jest bardzo istotne i jest to element oczyszczania naszego środowiska z odpadów, w związku z tym nie widzę powodów do negowania tej technologii i mówienia, że w takim razie niech to wszystko zgnije i generuje w tym momencie gazy, które nie są zaliczane do cieplarnianych tylko dlatego, że powstały w pewnym cyklu obiegu, ale są emitowane, powstają i nie przynoszą korzyści (…) 

gramwzielone.pl