A. Piotrowski, ME: problemy energetyki to rezultat polityki naszych poprzedników

A. Piotrowski, ME: problemy energetyki to rezultat polityki naszych poprzedników
Wiceminister energii Andrzej Piotrowski

Wiceminister energii Andrzej Piotrowski wczoraj w Sejmie zapowiedział wdrożenie mechanizmów wsparcia dla energetyki konwencjonalnej, w tym w zakresie rynku mocy, stwierdzając przy okazji, że trudna sytuacja sektora energetyki konwencjonalnej w Polsce to efekt zaniedbań poprzedniego rządu i prowadzenia przez niego „polityki nacechowanej naśladownictwem polityki OZE w niektórych krajach UE”.

Podczas wczorajszej dyskusji w Sejmie na temat stanu sektora energetycznego w Polsce, podczas której na pytania posłów odpowiadał wiceminister energii Andrzej Piotrowski, poseł Tomasz Nowak z PO zwrócił uwagę na fakt, że „procesy inwestycyjne w energetyce konwencjonalnej są zagrożone w związku ze spadkiem cen energii elektrycznej i nierentownością elektrowni węglowych oraz zwiększającym się w bilansie energetycznym udziałem energii z OZE”.

Poseł PO dodał, że „niska rentowność energetyki konwencjonalnej to problemy z pozyskaniem kredytów inwestycyjnych i modernizacyjnych, a bezpieczeństwo energetyczne Polski wymaga jak najszybszego wdrożenia mechanizmów wsparcia”.

REKLAMA

Jak wskazał poseł Nowak, jednym z takich rozwiązań może być rynek mocy, który „pozwoli na sfinansowanie stanu gotowości elektrowni węglowych stabilizujących dostawy energii w przypadku przerw w dostawach pochodzących np. z OZE”.

Poseł PO mówił, że w poprzedniej kadencji Sejmu Ministerstwo Gospodarki przedstawiło dwie koncepcje rynku mocy – zdecentralizowaną, a także scentralizowaną, którą zastosowała Wielka Brytania i która została notyfikowana w Brukseli.

Tomasz Nowak podkreślał konieczność zastosowania mechanizmów wsparcia dla energetyki, podając przykład elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK), która – jak komentował – w przeciwieństwie do innych producentów energii nie posiada sieci dystrybucji, z których „czerpane są obecnie największe przychody”.

Jak zauważył, PAK, produkujący 7 proc. energii w skali kraju, „ze względu na trudne warunki rynkowe” wstrzymuje konieczne remonty. Dodał, że pogarszanie się kondycji PAK może prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego w skali kraju i do wzrostu bezrobocia w powiecie konińskim.

Jednocześnie poseł Nowak pytał czy Ministerstwo Energii planuje wdrożenie systemowych mechanizmów wsparcia dla energetyki konwencjonalnej, a także czy zostanie wprowadzony mechanizm rynku mocy, np. w oparciu o doświadczenia brytyjskie, aby w ten sposób szybciej uzyskać akceptację Brukseli.

Poseł PO Andrzej Czerwiński pytając o konkretne rozwiązania dla PAK, dodawał, że jednym z rozwiązań jest rynek mocy, ale mogą być też alternatywy, do których zaliczył kontrakty różnicowe.

A. Piotrowski: rozwiązania w ciągu kilku miesięcy

REKLAMA

Na wstępie swojej odpowiedzi na pytania posłów PO wiceminister energii Andrzej Piotrowski stwierdził, że pytania posła Nowaka z PO „pokazują jak w soczewce rezultaty polityki energetycznej naszych poprzedników” .

Ta polityka była nacechowana naśladownictwem polityki OZE w niektórych krajach Unii Europejskiej. Źródła OZE, które generują, nie wszystkie, prąd w sposób epizodyczny, zależny od warunków pogodowych – do takich źródeł należą wiatraki, do takich źródeł należą panele fotowoltaiczne. Chciałbym zwrócić uwagę, że w miksie energetycznym OZE te dwa sposoby generowania energii odnawialnej dominują. Wynika to ze stosowania instrumentów niebiorących pod uwagę charakterystyki źródła. W związku z tym, żeby obywatelom zapewnić stały dostęp do energii, musimy korzystać ze źródeł konwencjonalnych – komentował wiceminister energii.

Andrzej Piotrowski stwierdził ponadto, że kłopoty sektora energetycznego „wynikają z sytuacji, w której cena hurtowa energii elektrycznej rażąco odbiega od ceny detalicznej”. – Potrzebne są bowiem instrumenty pozwalające na zarządzanie dyspozycją mocy, na zapewnienie dyspozycyjności konwencjonalnych źródeł energii w momentach, kiedy nie wieje wiatr czy kiedy nie ma słońca w wystarczającej ilości – przekonywał.

Prace, które podjęliśmy, zmierzają w dwóch kierunkach. Z jednej strony sytuacja wymaga szybkiego rozwiązania, w związku z tym rozważamy jakiś mechanizm, który byłby mechanizmem płacenia za dyspozycyjność mocy – dodawał.

Wiceminister Piotrowski odniósł się także do problemów z realizacją poszczególnych inwestycji w energetyce konwencjonalnej, komentując, że „we wszystkich tych procesach występują perturbacje”, „rynek jest silnie zaburzony”, „jest tam bałagan, który wynika z takiego a nie innego zarządzania tymi procesami”. – Z drugiej strony odchodzące zarządy spółek energetycznych podpisywały kontrakty na niestabilne źródła energii  – komentował przedstawiciel resortu energii.

Odnosząc się do sytuacji w PAK, zaznaczył, że nie można się spodziewać, że rząd „w jakiś szczególny sposób” wesprze tych graczy na rynku, którzy decydowali się na posiadanie źródeł wytwórczych bez inwestycji w dystrybucję.

Zapewnił, że rząd pracuje nad nowelizacją ustawy Prawo energetyczne. Wpisane do niej regulacje mają zapewnić stabilność dostaw energii dla odbiorów końcowych. Propozycje nowych rozwiązań, które ma w tej kwestii przedstawić ME, to – jak zaznaczył wiceminister Piotrowski – „kwestia pojedynczych miesięcy, dwóch, trzech”.

Andrzej Piotrowski podkreślił, że rynek mocy jest jednym z instrumentów, którego wdrożenie rozważa rząd. Nie przesądził jednak, czy zostanie skopiowany model brytyjski. Dodał, że mechanizm, który zastosowała Wielka Brytania, ma zaletę taką, że może być szybko wprowadzony z racji jego prostoty. Jako jego wadę wskazał fakt, że „wprowadza czynnik odsuwający mechanizmy rynkowe z sektora energetycznego”.

Odnosząc się do pytania posła Czerwińskiego, wiceminister Piotrowski wskazał, że problem PAK trzeba rozwiązać, ale to rozwiązanie nie może być incydentalne.

Opłacalność konkretnych przedsięwzięć, nawet jeśli one wpływają na określoną ilość miejsc pracy w regionie, trzeba oceniać indywidualnie. Najpierw takie sprawy powinien rozwiązywać właściciel, a państwo włącza się w momencie, gdy właściciel ponosi porażkę – Andrzej Piotrowski odpowiadał posłowi Czerwińskiemu. 

gramwzielone.pl