Polka z najbardziej prestiżową nagrodą w globalnej branży OZE [wywiad]

Polka z najbardziej prestiżową nagrodą w globalnej branży OZE [wywiad]
Ewa Wojkowska podczas wręczenia nagrody Zayed Future Energy Prize. Fot. Kopernik

Przyznawaną co roku w Dubaju nagrodę Zayed Future Energy Prize w tym roku, w kategorii oganizacji pozarządowych, otrzymała działająca w Indonezji organizacja o swojsko brzmiącej nazwie Kopernik. Jej założycielką jest Ewa Wojkowska, która o działalności Kopernika opowiedziała portalowi Gramwzielone.pl.

Gramwzielone.pl: Co skłoniło Panią do zajęcia się działalnością charytatywną i utworzenia organizacji Kopernik? Czy związane z tym były Pani wcześniejsze doświadczenia zawodowe?

– Przed założeniem Kopernika razem z moim mężem Toshi Nakamurą pracowałam przez dekadę dla ONZ w krajach takich jak Indonezja, Timor Wschodni i Sierra Leone. Poprzez moje doświadczenia związane z tą pracą dostrzegłam problemy społeczności znajdujących się na końcu sieci, „na ostatniej mili”, w których ludzie musza polegać na szkodliwych lampach naftowych czy na dymiących i paliwożernych paleniskach. Dostrzegaliśmy przy tym, że istnieją takie technologie jak lampy solarne, czyste kuchenki czy filtry na wodę. Chcieliśmy wypełnić tę lukę, dostarczając ludziom, którzy potrzebują ich najbardziej, proste, ale zmieniające ich życie rozwiązania. Dlatego utworzyliśmy Kopernika w 2010 r.

REKLAMA

Jak wygląda struktura Kopernika i dlaczego jego siedziba mieści się w Indonezji?

– Kopernik składa się z czterech jednostek, z których każda odgrywa osobną rolę w realizacji ogólnego celu grupy Kopernik, jakim jest redukcja ubóstwa dzięki dostarczaniu prostych technologii „na ostatnią milę”. Więcej o prawnej strukturze każdej z naszych jednostek można przeczytać na naszej stronie.

Dlaczego Indonezja? Pracowałam tutaj dla ONZ, czułam związek z tym krajem i dostrzegłam potrzebę. Zbudowaliśmy tutaj szereg więzi, więc zdecydowaliśmy się rozpocząć naszą działalność tutaj. Od Papui na wschodzie do Aceh na zachodzie Indonezja pokrywa obszar tak szeroki jak USA. To 250-milionowy naród, z czego 120 mln ludzi żyje na terenach wiejskich. Powierzchnia kraju jest zbliżona do Meksyku, ale rozpościera się na archipelag ponad 17 tys. wysp, z których wiele ma charakter wulkaniczny. Czynniki geograficzne i demograficzne czynią dostęp do energii ogromnym wyzwaniem.

Ponad 80 mln Indonezyjczyków żyje bez elektryczności, a dla wielu innych ten dostęp jest niepewny i charakteryzują go częste przerwy w dostawach. Prawie 100 mln ludzi polega na dymiących, paliwożernych paleniskach. Widzimy ogromną potrzebę dostępu do czystych technologii w Indonezji. Dlatego zdecydowaliśmy się na działanie tutaj.

Obecnie mamy około 85 pracowników działających na Bali, w Japonii oraz w oddziałach terenowych w całej Indonezji – w Aceh, na wschodniej Jawie, w Lombok, Tomirze i Flores. Mają szereg obowiązków – od tworzenia programów, poprzez ich prowadzenie i komunikację.

Jak wybieracie społeczności, do których adresujecie swoje rozwiązania?

– Większość naszych projektów zaczyna się od zgłaszania propozycji od lokalnych organizacji w różnych krajach. Te organizacje proszą o różne technologie z naszej oferty. Zanim rozpoczniemy realizację danego projektu, prowadzimy due dilligence. Tak więc dystrybuujemy czyste technologie w zależności od potrzeb, wśród ludzi, którzy naszym zdaniem potrzebują ich najbardziej. W nagłych potrzebach pomagamy również poszkodowanym, np. w następstwie trzęsienia ziemi w Nepalu.

Dlaczego postawiliście na rozwiązania związane z energią odnawialną i jak poszczególne zielone technologie mogą rozwiązywać problemy biednych społeczności?

– Udostępnianie prostych, czystych technologii ma ogromne znaczenie dla społeczności „na ostatniej mili”. Oszczędza ich czas i pieniądze, wpływa korzystnie na zdrowie i bezpieczeństwo, a w dodatku ma pozytywny wpływ na środowisko.

Na przykład dzięki energii solarnej, dającej czyste i jasne światło, mieszkańcy terenów wiejskich mogą pracować także po zmroku, zwiększając produktywność, ich dzieci mogą się wtedy uczyć, a w dodatku mogą oszczędzać pieniądze nie kupując nafty.

REKLAMA

Ile projektów do tej pory zrealizowaliście i ile osób skorzystało z waszej pomocy?

– Od rozpoczęcia działalności Kopernika w 2010 r. zaopatrzyliśmy w czyste technologie ponad 320 tys. ludzi. Dodatkowym beneficjentem jest środowisko – dzięki wykorzystaniu czystych technologii.

Dzięki naszej inicjatywie o nazwie Wonder Women Indonesia – projektowi, który zachęca kobiety do działalności w zakresie dystrybucji czystych technolgii, 440 z nich stało się mikroprzedsiębiorcami.

W jaki sposób wybieracie produkty, które trafiają do biednych społeczności, i jak finansujecie ich zakup?

– Przed przekazaniem jakiejś technologii dla społeczności „na ostatniej mili”, zwykle ją testujemy z pomocą ludzi, którzy będą z niej docelowo korzystać. Organizujemy targi w odległych regionach, pokazując różne rozwiązania, które dystrybuujemy. Dzięki tym wystawom dowiadujemy się, które technologie są potrzebne najbardziej w danej społeczności.

Darczyńcy finansują następnie początkowy koszt zakupu urządzeń i wysłania ich „na ostatnią milę”. Gdy te urządzenia docierają na miejsce, nie rozdajemy ich za darmo, ale sprzedajemy po cenach, które są w danym miejscu akceptowalne. Pieniądze, które w ten sposób zarabiamy, są wykorzystywane do zakupu kolejnych produktów.

Jesteśmy przekonani, że nie oddając tych urządzeń za darmo, sprawimy, że odległe społeczności potraktują je jako inwestycję i bardziej je docenią.

Jakie są cele Kopernika? Jak chcecie rozwijać swoją działalność?

– Głównym celem Kopernika było do tej pory oferowanie rozwiązań do zastosowania w domach, jednak teraz rozwijamy się także w kierunku rozwiązań dla rolnictwa. Większość ludzi w odległych regionach pracuje w rolnictwie.

Ostatnio zorganizowaliśmy targi rolnicze we Flores, pokazując wiele narzędzi, które mogą posłużyć rolnikom, takich jak na przykład napędzane energią słoneczną urządzenia do przetwarzania ryżu. Naszym zdaniem te technologie mogą zwiększyć przychody rolników w najodleglejszych regionach Indonezji, czyniąc ich bardziej produktywnymi i efektywniejszymi.

Prowadzona przez Panią organizacja otrzymała w ubiegłym miesiącu najbardziej prestiżową nagrodę w globalnej branż zielonej energii  Zayed Future Energy Prize. Oprócz prestiżu i reklamy to także środki w wysokości 1,5 mln dolarów, które będzie Pani mogła przeznaczyć na rozwój swojej działalności.

– Ta nagroda całkowicie zmienia zasady gry, ale to także ogromna odpowiedzialność. Obecnie rozmawiamy z naszymi partnerami na temat tego jak najlepiej zainwestować otrzymane fundusze. Naszym ostatecznym celem jest dotarcie do jak największej grupy ludzi i aby mieć przy tym możliwie największy efekt, a ta nagroda przybliża nas do tego celu. 

gramwzielone.pl