Apel PRK OZE: czas zakończyć marazm w polskiej energetyce

Apel PRK OZE: czas zakończyć marazm w polskiej energetyce
Maxwell Hamilton, flickr cc

Po latach marazmu inwestycyjnego, politycznego kunktatorstwa i życzeniowego myślenia w tym zakresie, czas najwyższy na głęboką i przemyślaną transformację energetyczną Polski  czytamy w apelu Polskiej Rady Koordynacyjnej OZE, w którym PRK OZE wzywa do przyjęcia długookresowej doktryny energetycznej. 

Apel PRK OZE

Polski system paliwo-energetyczny oraz dominujący w nim model biznesowy są anachroniczne i niewydolne. Charakteryzuje je typowa dla gospodarek słabo rozwiniętych dominacja wielkich przedsiębiorstw energetycznych w gospodarce. Szczególnie niebezpieczna są: strukturalna nieadekwatność modelu biznesowego i nowych technologii energetycznych (efektywnościowych, OZE i w obszarze inteligentnych usług energetycznych), brak silnego segmentu niezależnych inwestorów oraz brak partycypacji prosumenckiej. W naszym regionie świata podobną do polskiej strukturę udziału przedsiębiorstw energetycznych w gospodarce ma tylko Rosja!

REKLAMA

Koncepcja oparcia strategicznego bezpieczeństwa energetycznego tylko na zasobach krajowego węgla i na dywersyfikacji kierunków dostaw innych nośników energii, przy jednoczesnej marginalizacji odnawialnych źródeł energii i lekceważeniu efektywności energetycznej, jest przykładem myślenia życzeniowego. Nie uwzględnia ono ani dzisiejszych realiów światowej i europejskiej gospodarki, ani ryzyka związanego z możliwością wystąpienia różnego rodzaju sytuacji kryzysowych, do których może dojść nie tylko w odległych i najbardziej zapalnych regionach świata, ale także na kontynencie europejskim. Tego typu planowanie na pewno nie pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Kraju, zwłaszcza w dalszej perspektywie czasowej.

W nowoczesnych, silnych i innowacyjnych gospodarkach sektor energetyczny pełni rolę służebną oraz podlega nieustannym procesom transformacji podporządkowanym długofalowym strategiom, przyjmowanym ponad podziałami politycznymi i z uwzględnieniem wyzwań, które pojawiają się przed światem dziś, jak i nadejdą w perspektywie kilkudziesięcioletniej. Dzieje się tak nie tylko w Niemczech, Wielkiej Brytanii, czy krajach skandynawskich, ale także w USA, Chinach, Indiach, czy Brazylii, gdzie elity polityczne doceniają wagę zagrożeń i podejmują w tym zakresie odważne działania.

Współczesny świat boryka się z coraz poważniejszymi wyzwaniami politycznymi, społecznymi i gospodarczymi, z rosnącymi napięciami, kurczeniem się zasobów kopalnych surowców i paliw, szybko zmniejszającą się bioróżnorodnością, czy też rosnącym w siłę terroryzmem, mającym swoje źródła i społeczne wsparcie nie tylko w fanatyzmie religijnym, ale w realnie narastających problemach społecznych, takich jak ubóstwo, nierówności społeczne, czy coraz trudniejszy dostęp do żywności i wody. W warunkach gospodarki globalnej napięcia te odbijają się na wszystkich regionach świata.

Tymczasem w Polsce od ponad 20 lat nie sformułowano doktryny energetycznej, która uwzględniałaby tak zarysowane wyzwania. Myślenie o sposobach zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju wydaje się hołdować przekonaniu, że czas pokoju i szybkiego wzrostu gospodarczego  będzie trwać wiecznie. Jednocześnie formułowane kolejne polskie Polityki Energetyczne w prognozach rozmijają się w coraz większym stopniu z realiami gospodarczymi, a zawarte w nich postulaty i plany nie są realizowane.

Dziś widać wyraźniej, niż kiedykolwiek wcześniej, że taki sposób myślenia o energetyce zbankrutował i że nie da się w ten sposób sformułować skutecznej odpowiedzi na zewnętrzne i wewnętrzne presje oraz wyzwania. Zarówno oficjalne dokumenty rządowe, jak i programy największych partii politycznych pokazują, że obecny establishment nie jest w stanie oderwać się od dawno zdezaktualizowanych dogmatów, nie uwzględniających realiów szybko zmieniającego się świata.

REKLAMA

Kryzys energetyczny z sierpnia 2015 roku obnażył wszystkie słabości polskiej węglowej monokultury energetycznej, ale koszty wieloletnich zaniechań poniosły przede wszystkim przemysł i usługi, którym bez żadnej rekompensaty ograniczono z dnia na dzień dostawy energii. Najmniej ucierpiały odpowiedzialne za zaniedbania przedsiębiorstwa energetyczne. Gospodarstwa domowe ochroniono tylko ze względu na kampanię wyborczą, ale eksperci nie mają wątpliwości, że kryzysy takie będą się niestety powtarzać i uderzać we wszystkich.

Trzeba więc wyraźnie powiedzieć, że po latach marazmu inwestycyjnego, politycznego kunktatorstwa i życzeniowego myślenia w tym zakresie, czas najwyższy na głęboką i przemyślaną transformację energetyczną Polski.

Transformacja ta nie tylko jest niezbędna dla stworzenia warunków dla dalszego rozwoju gospodarczego i podnoszenia jakości życia całego społeczeństwa. Stać się ona może jednym z najistotniejszych źródeł bodźców prorozwojowych, zwłaszcza w okresie po 2020, gdy znacząco zmaleje strumień środków unijnych zasilających naszą gospodarkę. Poszukiwanie takich bodźców jest konieczne, jeżeli Polska ma uniknąć tzw. „pułapki średniego dochodu”, zagrażającej państwom, które nie umieją skierować swoich gospodarek na innowacyjne tory. Może być także impulsem do sanacji gospodarki lokalnej i szansą dla rozwoju rolnictwa w okresie malejącego wsparcia w ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE.

W poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Państwa i gospodarki, wzywamy wszystkie partie polityczne, organizacje obywatelskie i instytucje  publiczne do rzetelnej i transparentnej debaty  o stanie polskiej energetyki. Powinna ona uwzględniać następujące pilne potrzeby:

  1. Demokratyzacji polskiego sektora elektroenergetycznego, nie tylko przez pozbawienie go cech uciążliwego i szkodliwego dla społeczeństwa i gospodarki monopolu, ale także przez skierowanie strumienia dochodów z tego tytułu do szerokich grup społecznych i podmiotów gospodarczych, które zechcą włączyć się w program transformacyjny – wypracujmy zmiany w prawie i mechanizmy finansowe tworzące realne szanse rozwoju dla energetyki rozproszonej: energetyki prosumenckiej, obywatelskich spółdzielni i wspólnot energetycznych, czy autogeneracji w przemyśle m.in. poprzez przemyślane i stymulujące systemy wsparcia, wydzielenie usług dystrybucyjnych ze struktur obecnych przedsiębiorstw energetycznych, zmiany polityki taryfowej i racjonalne wykorzystanie środków na te cele z aktualnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej;
     
  2. Strategicznego zbilansowania i maksymalnie efektywnego wykorzystania wszystkich zasobów energetycznych dostępnych na terenie naszego kraju, ze szczególnie ważną, wobec rysujących się już w średniookresowym horyzoncie zagrożeń związanych z ograniczaniem dostępu do tradycyjnych nośników energii, energetyką odnawialną – doprowadźmy do opracowania i przyjęcia przez wszystkie liczące się siły polityczne długofalowej strategii przebudowy systemu i osiągnięcia optymalnego miksu energetycznego, tak aby środki rzędu 60-70 mld zł, które dziś wydajemy na import nośników energii, głównie z krajów, które prowadzą nieprzyjazną nam politykę, przekierowane zostały docelowo na modernizację i rozwój efektywnego energetycznie mieszkalnictwa, transportu i rolnictwa, a także na stworzenie lub wzmocnienie rodzimego przemysłu działającego na rzecz energetyki;
     
  3. Uruchomienia bodźców dla reindustrializacji gospodarki polskiej i rozwoju przedsiębiorczości w skali lokalnej – transformacja energetyczna musi być tak zaprojektowana, aby tworzyć warunki dla długookresowego rozwoju polskich innowacyjnych przedsiębiorstw oferujących m.in. produkty i usługi dla energetyki rozproszonej (w tym w obszarze inteligentnej infrastruktury, w szczególności Internetu Rzeczy), produkcji biopaliw drugiej i trzeciej generacji, działań proefektywnościowych, czy włączenia się w międzynarodowe łańcuchy dostaw i prace badawcze nad nowymi źródłami i nośnikami energii, nad inteligentnymi rozwiązaniami w sferze zarządzania energią oraz w sferze jej magazynowaniem. Polska powinna stać się regionalnym liderem w tym zakresie, korzystając z szansy, jaką daje nam fakt, że wytwarzamy i konsumujemy 50% energii pierwotnej zużywanej przez państwa przyjęte do Unii Europejskiej po 2005 roku oraz mamy jedne z najlepszych na świecie młode kadry informatyczne. Tego typu działania mogą według szacunków ekspertów spowodować stworzenie kilkuset tysięcy nowych miejsc pracy.
     
  4. Zintensyfikowania działań służących zwiększeniu efektywności energetycznej całej gospodarki – wprowadźmy odpowiednie zmiany w prawie i ustanówmy mechanizmy zachęcające sektory mieszkalnictwa i budownictwa kubaturowego, transportu, przemysłu i usług, a także poszczególnych obywateli do wdrażania innowacyjnych rozwiązań służących kultywowaniu efektywności energetycznej w ich najbliższym otoczeniu i w miejscach pracy, poprzez stosowanie technologii pozwalających na zmniejszenie zużycia energii, a także jej efektywniejsze wytwarzanie, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne na poziomie lokalnym;
  5. Wykorzystania potencjału gospodarczego wody, a szczególnie potencjału energetycznego polskich rzek. Umożliwiłoby to powstanie istotnych mocy wytwórczych, a budowa infrastruktury hydrotechnicznej umożliwiającej magazynowanie wody w małych i dużych zbiornikach retencyjnych zwiększyłaby bezpieczeństwo przeciwpowodziowe i pozwoliła zapobiegać deficytom wody – jak przekonaliśmy się podczas lata 2015 roku, odpowiedni stan zasobów wodnych ma strategiczne znaczenie dla możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb i funkcjonowania oraz rozwoju niemal wszystkich sektorów gospodarki, w tym w bardzo dużym stopniu również sektora energetycznego;
     
  6. Określenia nowej roli i zadań sektora rolniczego w zaspokajaniu istotnej części potrzeb energetycznych kraju, zwłaszcza na poziomie lokalnym – rosnąca wydajność i zmiana profilów konsumpcji z jednej strony, a  planowane zmiany zasad unijnej Polityki Rolnej z drugiej powodują, że trzeba pilnie poszukiwać nowych kierunków rozwoju i zasilania w środki polskiego rolnictwa, które pozwolą zachować jego podstawowe funkcje z korzyścią dla całej gospodarki;
     
  7. Rzetelnego, uwzględniającego realia gospodarcze i geopolityczne odpowiedzenia mieszkańcom Górnego Śląska, a w szczególności górnikom, jaka przyszłość czeka polski sektor węglowy – chcielibyśmy przekonać wszystkie zainteresowane siły polityczne i społeczne, że dotychczasowa rabunkowa gospodarka zasobami tego cennego surowca musi zostać radykalnie, co nie znaczy, że rewolucyjnie zmieniona. Dzisiejsza polityka doprowadzi do niekontrolowanego upadku całego sektora górniczego, z trudnymi do wyobrażenia konsekwencjami dla polskiej gospodarki. Dlatego należy jak najszybciej zapewnić, że polski węgiel będzie wydobywany i wykorzystywany nie tylko jako paliwo, ale docelowo przede wszystkim jako surowiec do przetwórstwa chemicznego, aby uzyskać jak największą wartość dodaną, a jednocześnie będzie traktowany jako strategiczny zasób, chroniony z największą starannością, aby także przyszłe pokolenia mogły z niego korzystać. Dlatego programowi racjonalizacji wydobycia i zużycia węgla musi towarzyszyć program przeniesienia istotnej części pracowników tego sektora do przedsiębiorstw, które rozwijać się będą realizując program transformacji energetycznej.

Tak zarysowane wyzwania generują potrzebę głębokiej przebudowy podstaw prawnych, zmiany struktur własnościowych przedsiębiorstw sektora paliwowo-energetycznego i ich polityki inwestycyjnej, zapewnienia równego dostępu do sieci dystrybucyjnych, pobudzenia innowacyjności, a przede wszystkim stworzenia warunków dla uruchomienia niezmierzonych pokładów przedsiębiorczości Polaków. Zarządzanie systemem energetycznym musi być odbiurokratyzowane, elastyczne i otwarte na każdą inicjatywę gospodarczą. Oznacza to także istotną zmianę roli Państwa, które z zarządzającego właściciela musi przekształcić się w efektywnego regulatora, w równym stopniu dbającego o interesy wytwórców, jak i konsumentów, ustanawiającego i egzekwującego reguły przejrzystej konkurencji i wspierającego innowacyjne przedsięwzięcia.

Dzięki temu oddamy sektor w ręce obywateli oraz małych i średnich przedsiębiorców, uwolnimy go od kurateli polityków, traktujących go dziś przede wszystkim jako źródło benefitów dla siebie i swoich popleczników, zwiększymy efektywność i bezpieczeństwo energetyczne oraz popchniemy Polskę na drogę innowacyjnej transformacji.

W imieniu Polskiej Rady Koordynacyjnej OZE

Prof. dr hab. Andrzej Radecki, przewodniczący Rady