B. prezes PGE: koncerny energetyczne przespały szansę, jaką jest OZE
Były prezes Polskiej Grupy Energetycznej zapewniał w wywiadzie dla onet.tv, że z powodu zmian, które już zaszły na rynku energii, część koncernów energetycznych znalazła się na skraju bankructwa, a rewolucja na rynku energetycznym nadejdzie wraz z rozpowszechnieniem się magazynów energii.
– Patrząc na odnawialne źródła energii (…) to była szansa między innymi dla tradycyjnych koncernów energetycznych, które działały w układzie paliw kopalnych (…). Te koncerny nie zwróciły nawet uwagi na zmiany, które zaczęły zachodzić w obrębie odnawialnych źródeł energii, bo uznały, że to jest tak nieatrakcyjne i tak rozproszone – ocenił w wypowiedzi dla onet.tv Krzysztof Kilian, który pełnił funkcję prezesa PGE w latach 2012-13.
– Dzisiaj w jakiej roli te koncerny występują? – pytał były prezes PGE i odpowiadał – niektóre są na krawędzi bankructwa, bo w międzyczasie urosły nowe firmy, które dysponują potężnymi aktywami, które zaspokajają dzisiejsze potrzeby regulacyjne, czyli polityka klimatyczna, ale też idą do przodu jeśli chodzi o zastosowanie nowych technologii. (…) Tutaj nie wykorzystano tej szansy i teraz nadgonienie tego jest niemożliwe.(…) Ci nowi gracze, którzy znaleźli swoje miejsce na rynku, wyznaczają nowe trendy (…). Tak naprawdę to może być tylko z korzyścią dla klienta końcowego, czyli odbiorcy – komentował Krzysztof Kilian.
Były prezes PGE wśród tych trendów wymienia magazynowanie energii, które jego zdaniem zrewolucjonizuje dotychczasowy system energetyczny.
– Wyboru specjalnie nie mamy. Świat idzie w kierunku nowych technologii, cokolwiek te słowa oznaczają, bo to jest i OZE i energetyka jądrowa oparta trochę na innych zasadach niż tradycyjne reaktory (…) I to jest przyszłość. Plus mikroinstalacje w domach, energetyka rozproszona itd. – powiedział w wywiadzie dla onet.tv Krzysztof Kilian.
– Istotnym przełomem, który przemodeluje myślenie o energetyce, będzie magazynowanie energii. Wiemy, że to jest niezwykle trudne, bo fizyka jest fizyką. Wiemy, że osiągniecie takiego poziomu magazynowania i jednocześnie uwalniania energii z baterii (…) jest dosyć poważnym problemem. Jak ten problem zostanie rozwiązany (…) to będzie prawdziwa rewolucja, bo to oznacza, że wszystkie odnawialne, rozproszone, wszystkie niekonwencjonalne źródła energii, czyli nie węgiel, będzie można spiąć w jeden system, ale jednocześnie w podstawie trzeba będzie mieć kilkanaście czy kilkadziesiąt procent konwencjonalnie wytwarzanej energii – ocenił były prezes największego polskiego koncernu energetycznego.
gramwzielone.pl
