Greenpeace ocenia nowelizację ustawy o OZE

Greenpeace ocenia nowelizację ustawy o OZE
Greenpeace Polska press

Prezentujemy komentarz Anny Ogniewskiej, ekspertki Greenpeace ds. energii odnawialnej, do założeń przyjętej przez parlament nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. 

Parlament zakończył dziś prace nad nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), która ma odłożyć w czasie aż o 6 miesięcy m.in. wejście w życie systemu stałych taryf dla właścicieli przydomowych mikroelektrowni opartych o odnawialne źródła energii. Dziś nowelizacja została ostatecznie przegłosowana przez Sejm i wszystko wskazuje na to, że w trybie pilnym, jeszcze przed końcem roku zostanie podpisana przez Prezydenta.

Organizacje pozarządowe od wielu miesięcy zwracały uwagę na to, że jeżeli konieczne jest wprowadzenie zmian, to nie mogą one wiązać się z działaniem na szkodę obywateli, a ich nadrzędnym celem powinno być umożliwienie produkcji energii w sprawiedliwy sposób. To rozczarowujące, że politycy nie przygotowali na czas efektywnych rozwiązań korzystnych dla rozwoju rozproszonej energetyki w Polsce.

REKLAMA

Projekt zmian ustawy o OZE odkłada wejście w życie systemu wsparcia aż o 6 miesięcy. Tak poważne, poparte zmianami ustawowymi, przesunięcie nie jest korzystne dla rozwoju energetyki obywatelskiej ani dla polskich firm produkujących urządzenia dla OZE. Można rozumieć potrzebę wprowadzenia zmian, które doprowadzą do wyeliminowania wątpliwości interpretacyjnych, muszą one jednak działać na korzyść obywateli. Jednocześnie nie ma właściwie podstaw, by odkładać wejście przepisów w życie aż o pół roku.

REKLAMA

Zarówno obywatele, jak i samorządy, od miesięcy przygotowywali się, by od stycznia móc rozpocząć produkcję energii odnawialnej w mikroinstalacjach. Wiele z tych osób czuje się pokrzywdzonych, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że w wyniku opóźnienia wejścia w życie przepisów, nie będą miały wystarczających środków, by spłacać kredyty zaciągnięte na poczet realizacji inwestycji. Jeżeli już niezbędne jest doprecyzowanie kwestii technicznych przepisy powinny wejść w życie zdecydowanie szybciej niż zapisane to zostało w rzeczonej nowelizacji ustawy o OZE.

Jednocześnie, podczas prac parlamentarnych poseł sprawozdawca projektu nowelizacji Wojciech Zubowski z Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że ministerstwo energii rozważa możliwość objęcia systemem taryf gwarantowanych właścicieli mikroinstalacji o mocy do 10 kW, którzy zdecydują się wprowadzić energię elektryczną do sieci w okresie pomiędzy 1 stycznia a 1 lipca 2016r. Nie jest to optymalne rozwiązanie, ponieważ mikrowytwórcy będą musieli już wcześniej pokrywać swoje zobowiązania finansowe. Mimo wszystko jest to deklaracja idąca w dobrym kierunku.

Liczę na jej realizację i mam nadzieję, że wsparcie dla energetyki obywatelskiej nie zostanie ograniczone, a co gorsza – odebrane. Liczymy na to, że politycy przygotują wreszcie uczciwy projekt, który nie będzie krzywdził obywateli oraz umożliwi wszystkim zainteresowanym produkcję energii w przydomowych mikroinstalacjach. Proces dalszych prac nad nowelizacją ustawy o OZE musi być przejrzysty i jawny, a udział w nim powinni brać obywatele, reprezentanci samorządów, jednostek badawczych i niezależni eksperci, przedstawiciele sektora pozarządowego oraz branży OZE.

Anna Ogniewska, ekspertka Greenpeace ds. energii odnawialnej