Apel branży OZE do premier Beaty Szydło

Apel branży OZE do premier Beaty Szydło
Premier Beata Szydło. Fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, flickr cc

Głęboka modernizacja sektora energetycznego nie tylko pobudzi gospodarkę krajową i poprawi bezpieczeństwo dostaw energii, ale także pozwoli zrealizować cele porozumienia, które może zostać zawarte w Paryżu i będzie zgodne z polityką reindustrializacji polskiej gospodarki bazującej na perspektywicznych technologiach – czytamy w liście, który Polska Rada Koordynacyjna OZE wystosowała do premier Beaty Szydło przed rozpoczynającym się w poniedziałek w stolicy Francji szczytem klimatycznym COP21. 

Poniżej prezentujemy treść apelu, który wystosowała do premier Beaty Szydło Polska Rada Koordynacyjna OZE:

Szanowna Pani Premier, 

REKLAMA

Pod koniec listopada cała społeczność międzynarodowa, w tym ponad 80 przywódców państw, spotka się w Paryżu, aby wypracować kolejne globalne porozumienie klimatyczne. Nieodwracalnie i długoterminowo określi ono kształt światowego sektora energetycznego, w tym dalszy jego rozwój w Unii Europejskiej i w konsekwencji także w Polsce.

W imieniu organizacji branżowych, zrzeszonych w Polskiej Radzie Koordynacyjnej Odnawialnych Źródeł Energii, zwracamy się do Pani Premier z apelem, by Polska podczas najbliższego Szczytu Klimatycznego ONZ konstruktywnie włączyła się w działania na rzecz zawarcia wiążącego porozumienia dotyczącego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, dając tym jednoznaczny sygnał, że nasz kraj rozumie i popiera potrzebę skierowania swojej gospodarki na niskoemisyjne tory. Doniesienia naukowe wskazują na wzrost emisji i rekordowy ich poziom osiągnięty w 2014 roku.

Unia Europejska nie jest już jedynym liderem w walce z globalnym ociepleniem. Transformację gospodarki w kierunku niskoemisyjnym rozpoczęło wiele krajów, w tym Chiny (które zapowiedziały 60-65% redukcji CO2 na jednostkę PKB do 2030 r.) czy Indie (planujące 20-25% redukcji CO2 do 2020 r.). W sierpniu Prezydent Barack Obama przedstawił też założenia tzw. Clean Power Plan, którego głównym celem jest redukcja emisji CO2 na poziomie federalnym USA o 32% do roku 2030 w stosunku do poziomu emisji w 2005 roku. W ochronę klimatu zaangażował się również Papież Franciszek, który w encyklice „Laudato si” wskazał potrzebę redukcji emisji gazów cieplarnianych.

REKLAMA

Tymczasem w polskim dyskursie politycznym o zagadnieniach energetyczno-klimatycznych brakuje tezy, która pokazuje jak ważną pozycję w restrukturyzacji polskiej energetyki i polskiego górnictwa mogą mieć źródła odnawialne. Uzgodnione mechanizmy kompensacyjne dają pewne możliwości
w tym zakresie. Podejmując wyzwania w zakresie rozwoju energetyki odnawialnej, możemy poprawić naszą pozycję w negocjacjach z Unią Europejską. Z pewnością węgiel w Polsce będzie przez wiele dekad stanowił podstawę miksu energetycznego i dlatego myśląc o polityce energetycznej co najmniej w horyzoncie 20-30 lat, trzeba już wdrażać innowacyjne technologie i dywersyfikować źródła energetyczne, także odnawialne, które dzięki postępowi technologicznemu coraz szerzej wkraczają w systemy energetyczne.

Filozofia długofalowej polityki energetycznej Polski powinna wychodzić naprzeciw tym wyzwaniom wewnętrznym i międzynarodowym. Dlatego już dziś niezbędne jest wytyczenie, tak potrzebnej biznesowi, przewidywalnej perspektywy rozwoju energetyki odnawialnej i rozproszonej, oraz zwiększanie efektywności energetycznej czyli kierunków, na które stawiają najlepiej rozwijające się gospodarki światowe.

Sierpniowe niedobory prądu w Polsce pokazały jak palącą potrzebą jest budowa w Polsce nowych i zdywersyfikowanych mocy wytwórczych, magazynów energii i rozproszonych źródeł wytwarzania o wysokiej dyspozycyjności, zdolnych do szybkiej – liczonej w sekundach – interwencji. Tym bardziej, że polski system elektroenergetyczny jest przestarzały. W ciągu najbliższych pięciu lat konieczne jest wycofanie bloków konwencjonalnych o mocy 9 000 MW.

Odnawialne źródła energii, wspierane tradycyjnymi i nowoczesnymi technologiami magazynowania i bilansowania rynku energii takimi jak przyelektrowniane zbiorniki wodne, magazyny biogazu, biopłynów i akumulatory, mogą zpowodzeniem ten ubytek uzupełnić i ograniczyć emisje zanieczyszczeń z sektora przy jednoczesnym zwiększeniu poziomu bezpieczeństwa energetycznego i efektywności wykorzystania własnych zasobów surowców energetycznych. Inwestycje w OZE pozwolą także stworzyć wiele innowacyjnych miejsc pracy – sama tylko energetyka wiatrowa, w której poziom zatrudnienia już dziś porównywalny jest z sektorem cementowym czy rafineryjnym, może do roku 2030 przynieść nawet 40 000 miejsc pracy. Podobnie będzie wyglądała kwestia zatrudnienia w innych segmentach OZE, jeśli będą rozwijane w większej niż dotychczas skali.

Analiza potencjału redukcyjnego Polski wskazuje, że 70% dostępnego potencjału redukcji emisji gazów cieplarnianych z polskiej gospodarki znajduje się właśnie w sektorze energetycznym. Zatem głęboka modernizacja tego sektora nie tylko pobudzi gospodarkę krajową i poprawi bezpieczeństwo dostaw energii, ale także pozwoli zrealizować cele porozumienia, które może zostać zawarte w Paryżu i będzie zgodne z polityką reindustrializacji polskiej gospodarki bazującej na perspektywicznych technologiach. Równie istotną kwestią pozostaje dalsza dekarbonizacja i dywersyfikacja dostaw energii zużywanej w ciepłownictwie, chłodnictwie i transporcie.

Włączenie się przez Polskę w globalne działania dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych jest nie tylko szansą na rozwiązanie problemów klimatycznych, z którymi mierzy się cały świat, a więc również i Polska, w której z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera rocznie ponad 40 tysięcy mieszkańców, ale również szansą na uzyskanie silnego impulsu gospodarczego pozwalającego zwiększyć wartość dodaną wytwarzaną przez gospodarkę narodową.

Prof. dr hab. Andrzej Radecki, Przewodniczący Polskiej Rady Koordynacyjnej OZE