Energia w Teksasie za darmo. Dzięki farmom wiatrowym

Energia w Teksasie za darmo. Dzięki farmom wiatrowym
Fot. Homeandgardners, flickr cc

Działający w Teksasie operatorzy energetyczni w porze nocnej oferują swoim klientom energię za darmo. To efekt nadpodaży energii z powodu generacji znajdujących się w tym stanie farm wiatrowych. 

The New York Times podaje przykłady mieszkańców Teksasu, którzy korzystając z darmowej energii w porach nocnych, czekają z uruchomieniem swoich energochłonnych urządzeń takich jak zmywarki czy pralki do godziny 21. Energia jest oferowana za darmo do 6 rano.

Oferując darmową energię w nocy, przy jednoczesnym zwiększeniu cen w porach dziennych, działający w Teksasie sprzedawcy energii chcą skłonić odbiorców do eksploatacji domowych urządzeń w porach wieczornych i nocnych, gdy spada zapotrzebowanie na energię związane z aktywnością gospodarczą, a energii przybywa – głównie na skutek generacji z farm wiatrowych, które pracują najwydajniej nocami.

REKLAMA
REKLAMA

Sieć energetyczna w Teksasie jest słabo połączona w sieciami sąsiednich stanów, co utrudnia podzielenie się nadmiarem energii. W efekcie Teksas zaczął doświadczać zjawiska obserwowanego wcześniej w Niemczech, czyli negatywnych cen energii, które notuje się w okresach wysokiego wykorzystania potencjału wiatrowego. W sumie udział generacji z farm wiatrowych w miksie energetycznym Teksasu wynosi już 10%.

Dla koncernów energetycznych rozdawanie energii nie jest altruizmem. Deregulacja w Teksasie spowodowała intensywną walkę o klientów. Poprzez zachęcanie do wykorzystania energii w nocy zakłady energetyczne redukują swoje problemy i koszty, które powoduje nadpodaż energii wiatrowej – komentuje The New York Times i dodaje, że podobne „eksperymenty” są praktykowane także w innych stanach i krajach. Przykładem jest oferta koncernu Enel, który oferuje swoim włoskim klientom zachęty za utrzymywanie niskiego zużycia energii w szczytowych porach.

NYT ocenia jednak, że wiele koncernów energetycznych broni się przed podobnymi praktykami, nie wykorzystując w „kreatywny” sposób danych, którymi dysponują dzięki zastosowaniu inteligentnych liczników. – W wielu przypadkach koncerny energetyczne mają monopol i sztywne stawki za energię, i nie chcą tracić klientów przez odnawialne źródła energii, więc wykorzystanie nowych źródeł informacji nie jest dla nich atrakcyjne – komentuje nowojorski dziennik. 

gramwzielone.pl