GDF ma już nie budować el. węglowych. Co z projektem w Łęcznej?

GDF ma już nie budować el. węglowych. Co z projektem w Łęcznej?
Fot. Kuba Bożanowski, flickr cc

Organizacje społeczne, biorące udział w postępowaniu administracyjnym przy planowanej budowie Elektrowni Łęczna, w czwartek, 5 listopada, wystosowały list otwarty do GDF SUEZ Energia Polska S.A., w którym domagają się wycofania wniosku o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji. Koncern ENGIE (dawne GDF Suez) ogłosił kilka miesięcy temu, że nie zamierza prowadzić nowych inwestycji węglowych w Europie. Jednak Polska spółka-córka jedynie zawiesiła postępowanie w sprawie Elektrowni Łęczna, formalnie więc w każdej chwili może być ono wznowione wskazują ekolodzy.

W korespondencji ujawnionej przez Polską Zieloną Sieć, prezes ENGIE, Gérard Mestrallet, poinformował, że koncern definitywnie wycofał się z planów budowy elektrowni na Lubelszczyźnie. Podobne oświadczenie złożył w kwietniu br. podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy, na którym potwierdził, że spółka nie realizuje żadnych nowych projektów węglowych w Polsce. Jednak wbrew tym obietnicom polski oddział GDF Suez wcale nie wycofał się z inwestycji.

Z prawnego punktu widzenia zawieszenie postępowania jest czymś innym niż jego umorzenie. W każdej chwili inwestor może złożyć wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania i kontynuować budowę – wyjaśnia Małgorzata Smolak z Fundacji ClientEarth.

REKLAMA

Dlatego w liście otwartym organizacje apelują: „prosimy o udzielenie jednoznacznej informacji, czy wniosek o zawieszenie postępowania należy rozumieć jako przejaw tego, że GDF SUEZ Energia Polska rezygnuje z inwestycji? Czy też mamy sądzić, że wbrew publicznie głoszonej polityce ENGIE, GDF SUEZ Energia Polska nie zamierza wycofać się z projektów węglowych i zakłada w przyszłości możliwość realizacji inwestycji Elektrownia Łęczna?”.

REKLAMA

Elektrownie węglowe są szkodliwe dla ludzi i środowiska, a w aktualnych warunkach rynkowych również nieopłacalne – mówi Robert Wawręty z Towarzystwa na rzecz Ziemi. – ENGIE, światowy gigant energetyczny wydaje się być tego świadomy, stąd decyzja o rezygnacji z takich inwestycji. Nie wiemy, czym kieruje się polska spółka i czy traktuje te deklaracje poważnie. Gdyby tak było, powinna na trwałe wycofać się z inwestycji pod Łęczną – dodaje Wawręty.

GDF Suez planowało budowę elektrowni na węgiel kamienny o mocy 500 MW w Starej Wsi na Lubelszczyźnie. Inwestycja od początku budziła szereg wątpliwości nie tylko ekologów, ale też miejscowych rolników. W ramach sprzeciwu, grupa blisko 40 rolników z gminy Łęczna i jej okolic złożyła w listopadzie ubiegłego roku odwołanie od wydanej wówczas przez Burmistrza decyzji środowiskowej. Elektrownia mogła na trwałe zniszczyć rolniczy charakter tego obszaru i zanieczyścić środowisko.

Jak wykazała w swoim raporcie organizacja HEAL Polska, w ciągu swojego funkcjonowania elektrownia wygenerowałaby od 1,2 do 3,9 mld złotych zewnętrznych kosztów zdrowotnych wynikających z emisji szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza. Najbardziej zagrożone inwestycją byłyby osoby mieszkające w promieniu 100 km od instalacji.

Co więcej, elektrownia miałaby znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie Poleskiego Parku Narodowego, będącego częścią Rezerwatu Biosfery UNESCO. Ekolodzy wskazują też, że istnieje realna alternatywa zapewniająca rozwój regionu i zwiększenie jego bezpieczeństwa energetycznego. Lubelszczyzna ma duży potencjał rozwoju odnawialnych źródeł energii, w szczególności energetyki słonecznej, biomasowej, wodnej i wiatrowej. Produkcja energii z OZE może stać się źródłem dodatkowych dochodów dla lokalnych mieszkańców i jest wspierana m.in. ze środków unijnych. 

ClientEarth