MG: lokalne społeczności popierają el. jądrową

MG: lokalne społeczności popierają el. jądrową
Wiceminister gospodarki Anna Nemś. Fot. annanems.pl

Anna Nemś z Ministerstwa Gospodarki ocenia, że o ile faktem jest duży opór społeczny w lokalizacjach, w których planuje się budowę nowych kopalni, o tyle takiego problemu nie ma w przypadku forsowanej przez rząd pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Wiceminister gospodarki komentuje też rolę prosumentów w zakresie zwiększania polskiego bezpieczeństwa energetycznego.

Przedstawicielka resortu gospodarki zapewnia w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że celem polityki energetycznej rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego poprzez odpowiedni udział węgla w polskim miksie energetycznym, do czego konieczne jest „zabezpieczenie dostępu do złóż”. Anna Nemś zaznacza, że planowanym inwestycjom w kopalnie odkrywkowe towarzyszy duży opór społeczny.

Inaczej ma być w przypadku planowanej elektrowni jądrowej, w przypadku której Anna Nemś ocenia poparcie lokalnych społeczności w miejscach potencjalnych lokalizacji na około 70%.  – Jest to ogromna odpowiedzialność i dojrzałość środowisk lokalnych które chcą bezpieczeństwa i rozwoju nie tylko w sezonie letnim – mówimy tu o gminach nadmorskich – ale przez cały rok – „RZ” cytuje Annę Nemś.

REKLAMA

Anna Nemś informuje ponadto, że o ile celem rządu jest utrzymanie takich regulacji, które pozwolą mu na wpływanie na wysokość taryf za energię dla odbiorców końcowych, to obecnie urzędnicy resortu gospodarki i Urzędu Regulacji Energetyki pracują nad tym, aby wyznaczać nie stały, ale maksymalny poziom taryfy za energię.

REKLAMA

Wiceminister gospodarki zapewnia przy tym, że celem rządu jest uniemożliwienie wzrostu cen energii. W tym aspekcie powołuje się na przykład Niemiec, gdzie – jak mówi w wywiadzie dla „RZ” – „przeciętna niemiecka rodzina dopłaca do wsparcia OZE prawie 300 euro rocznie”. – My chcemy czerpać z doświadczeń innych, ale bez obciążania naszych gospodarstw domowych – konkluduje Anna Nemś.

Przedstawicielka MG odnosi się ponadto do planowanego raportu na temat sierpniowych problemów z dostawami energii, w którym PSE ma – według informacji „RZ” – rekomendować zwiększenie wsparcia taryfami gwarantowanymi mikroinstalacji OZE z 800 MW do 1-1,5 tys. MW.

Przeanalizujemy wszystkie wnioski z raportu, gdy będzie on już gotowy. PSE ma na to czas 60 dni. Prosumenci są nową kategorią małych producentów energii, której udział – obecnie niewielki – powinien stopniowo wzrastać. Polska w pewnym stopniu będzie powtarzać ścieżkę, którą rozwijał się ten sektor w Niemczech, natomiast unikniemy błędów popełnionych w innych krajach. Dotyczy to w szczególności fotowoltaiki – zarówno niewielkich źródeł jak też dużych farm słonecznych, dla których dość sprzyjające warunki występują szczególnie w Polsce południowo-wschodniej – „RZ” cytuje Annę Nemś.

Cały wywiad w „Rzeczpospolitej” (link)

gramwzielone.pl