Greenpeace: termin budowy elektrowni jądrowej to dopiero 2031

Greenpeace: termin budowy elektrowni jądrowej to dopiero 2031
Bill-&-Vicki-T, flickr cc
Wbrew rządowym zapewnieniom, prąd z pierwszej polskiej elektrowni atomowej nie popłynie w naszych gniazdkach wcześniej niż w 2031 roku. Opóźnienia zwiększają i tak już ogromne koszty realizacji programu jądrowego. Opinia publiczna miała się o tym dowiedzieć najwcześniej po wyborach parlamentarnych. Greenpeace dotarł do najnowszego harmonogramu prac spółki PGE EJ 1 powołanej do budowy elektrowni jądrowej w Polsce – informuje Greenpeace Polska. 
 

Komunikat Greenpeace

Według datowanego na 15 maja br. dokumentu pierwsza elektrownia jądrowa miałaby rozpocząć prace dopiero w 2031 r. Jest to sprzeczne z informacjami podawanymi dotychczas do publicznej wiadomości. Pierwotnie zakładano, że pierwsza elektrownia powstanie już w 2019 roku. W opublikowanym niedawno przez Rzeczpospolitą artykule pojawia się wzmianka o kolejnym opóźnieniu, jednak nigdzie nie podano do wiadomości publicznej tak odległego terminu oddania elektrowni do użytku, jaki widnieje w ujawnionym przez Greenpeace harmonogramie inwestora. W dodatku eksperci podkreślają, że nawet rok 2031 wydaje się być nierealistyczny. Ujawniony dokument pokazuje, że projekt opóźniony jest już o 12 lat względem pierwotnych założeń. Należy zauważyć, że jest to wciąż wstępny, relatywnie łatwy, etap przygotowań do realizacji, więc wraz z wkraczaniem w dalsze, bardziej wymagające, fazy inwestycji można spodziewać się kolejnych opóźnień.

Od samego początku realizacja programu jądrowego wiązała się z problemami. W ostatnich miesiącach, w niejasnych okolicznościach, rozwiązany został kontrakt z jednym z głównych podwykonawców, spółką Worley Parsons. Jednocześnie nasiliły się protesty społeczne mieszkańców nadbałtyckich gmin wstępnie wytypowanych pod budowę elektrowni jądrowej. Mieszkańcy i eksperci nie tylko protestują, zdecydowali się też wystąpić na ścieżkę prawną. Zaskarżyli rząd i PGE EJ 1 za działania niezgodne z prawem, zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu kraju i nadmorskim wydmom. Chodzi m.in. o planowane przez PGE EJ 1 odwierty geologiczne w gminie Choczewo, których spółka zamierza dokonać pomimo braku wykonania konsultacji społecznych i oceny oddziaływania na środowisko.

REKLAMA

– Aż 12 lat opóźnienia w harmonogramie prac pozwala założyć, że elektrownia jądrowa nie powstanie w Polsce nigdy. Mówiło o tym już wielu ekspertów i polityków. Teraz widzimy czarno na białym, że nie o budowę tu chodzi, tylko o przedłużanie w nieskończoność samego procesu przygotowań inwestycji. Społeczeństwo jest wprowadzane w błąd. Mamy nadzieję, że ujawnienie tego harmonogramu będzie zimnym prysznicem dla tych nielicznych osób, które jeszcze wierzą w możliwość budowy EJ w Polsce – mówi Iwo Łoś ekspert Greenpeace ds. bezpieczeństwa energetycznego.

REKLAMA

Opóźnienia w realizacji programu jądrowego generują ogromne koszty. Z roku na rok wydawane są miliony złotych na promocję atomu i pensje prezesów atomowych spółek. Całkowita inwestycja ma pochłonąć miliardy złotych. To pieniądze wyrzucone w błoto. Zmarnowany czas można byłoby wykorzystać na wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego Polski w oparciu o rozwój krajowych, odnawialnych źródeł energii oraz na poprawę efektywności energetycznej.

– Zdajemy sobie sprawę, że dokument jest opatrzony klauzulą tajności i że za jego ujawnienie możemy spodziewać się sprawy sądowej. Działamy jednak w interesie publicznym, bo ten  projekt będzie jak gąbka pochłaniał grube miliardy złotych, trwonione przez rządowe agendy i spółki skarbu państwa – dodaje Iwo Łoś.

W ostatnich latach w polskich mediach pojawiały się reportaże śledcze ujawniające, jak intratnym interesem dla niektórych spółek i ich prezesów jest samo planowanie budowy elektrowni jądrowej. Ujawniony przez Greenpeace harmonogram PGE EJ 1 Sp. z o. o. pokazuje, że wbrew dotychczasowym – i tak już opóźnianym – terminom planowanego oddania pierwszego bloku elektrowni jądrowej, cały proceder ma trwać jeszcze dłużej, bo co najmniej do 2031 r.

Greenpeace wraz z ekspertami rekomenduje obecnemu i przyszłemu rządowi – mając na uwadze już kilkunastoletnie opóźnienie, które będzie dalej rosnąć i generować dodatkowe koszty – ostateczną i oficjalną rezygnację z realizacji programu polskiej energetyki jądrowej na rzecz rozwoju odnawialnych źródeł energii i podnoszenia efektywności energetycznej.

Greenpeace Polska