"Głosowanie przeciwko MSR to iluzoryczna obrona polskiego węgla"

"Głosowanie przeciwko MSR to iluzoryczna obrona polskiego węgla"
erix!, flickr cc

Pod koniec poprzedniego tygodnia Parlament Europejski przyjął reformę systemu handlu emisjami (EU ETS), który zacznie funkcjonować od 2019 roku. Jest to krok w dobrym kierunku dla polityki klimatycznej. Niestety większość polskich eurodeputowanych głosowała przeciwko nowym przepisom informuje Koalicja Klimatyczna.

Komunikat Koalicji Klimatycznej

Według nowego systemu część uprawnień do handlu emisji CO2 zostanie ściągnięta z rynku i przeniesiona do rezerwy stabilizacyjnej (MSR – market stability reserve). W momencie, gdy liczba jednostek przekroczy 833 mln w danym roku, to od września następnego roku przez kolejne 12 miesięcy będzie wycofywany 1 procent nadpodaży miesięcznie. Z kolei w sytuacji odwrotnej część uprawnień do emisji wróci na rynek. Obecna nadwyżka wynosi ponad 2 mld. Natomiast emisje wycofane do tej pory w ramach backloadingu w wysokości 900 mln zostaną teraz przeniesione do rezerwy MSR.

REKLAMA
REKLAMA

Czemu to wszystko służy? Celem tego działania jest podniesienie cen uprawnień do emisji CO2. Wyższa stawka będzie oznaczać konieczność reorganizacji budżetów w przedsiębiorstwach, które zużywają najwięcej energii. Wspomniane podmioty zostaną zmuszone do zwiększenia efektywności energetycznej oraz inwestowania w odnawialne źródła energii, by ograniczyć zakup uprawnień do emisji CO2. Jest to zatem ważny punkt działań strategicznych na rzecz zrównoważonego rozwoju i polityki klimatycznej UE. Europoseł Ivo Belet twierdzi, że nowe przepisy stawiają Unię Europejską na właściwej drodze do zredukowania emisji CO2 o 40% do 2030 roku.

– Przyjęcie Rezerwy Stabilności Rynkowej (MSR) przez Parlament Europejski jest krokiem we właściwym kierunku, mimo że nie rozwiązuje w pełni problemu nadwyżek CO2. Wskazuje jednak, że Unia jest zdeterminowana do podnoszenia cen uprawnień do emisji, co powinno dać do myślenia naszym władzom, optującym za inwestycjami w energetykę węglową i przemysł wysokoemisyjny. Jednocześnie wyrażamy ubolewanie, że większość polskich eurodeputowanych głosowała przeciwko, zapewne w iluzorycznej obronie polskiego górnictwa i przemysłu – mówi Krzysztof Jędrzejewski rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej.

By przepisy weszły w życie, muszą wpierw zostać przyjęte przez Radę Unii Europejskiej, co powinno nastąpić we wrześniu tego roku.

Koalicja Klimatyczna