Chiny, USA i Brazylia ogłaszają ambitne cele dot. OZE i CO2

Chiny, USA i Brazylia ogłaszają ambitne cele dot. OZE i CO2
Barrack Obama i Dilma Rousseff. Fot. Blog do Planalto, flickr cc

Chiński premier ogłosił ambitny cel w zakresie redukcji CO2, a w tym samym czasie prezydenci USA i Brazylii wspólnie zobowiązali się do zwiększenia udziału energii odnawialnej w energetycznych miksach tych krajów.

Premier Chin Li Keqiang poinformował wczoraj, że jego kraj postara się zredukować emisję gazów cieplarnianych o 60-65% do roku 2030 w porównaniu z poziomem emisji z 2005 r.

To pierwsza tak ambitna deklaracja Chin w zakresie polityki klimatycznej. W ubiegłym roku Chińczycy zobowiązali się w toku negocjacji z USA, że ich emisje przestaną rosnąć po roku 2030. Wczorajsza zapowiedź chińskiego premiera idzie jednak dużo dalej.

REKLAMA

Niemal w tym samym czasie prezydenci USA i Brazylii – Barack Obama i Dilma Rousseff – poinformowali, że ich kraje zwiększą udział OZE w swoich miksach energii elektrycznej do 20% do roku 2030. Deklaracja tym bardziej ambitna, że do produkcji zielonej energii nie będzie naliczana generacja z elektrowni wodnych.

REKLAMA

Amerykanie zobowiązali się wcześniej, że ograniczą emisję CO2 o 26-28% do roku 2025 w stosunku do poziomu z 2005 r. Brazylia jak na razie nie przyjęła swojego zobowiązania w zakresie ograniczania emisji. 

Deklaracje Chin, USA i Brazylii to dobry prognostyk przed grudniowym szczytem klimatycznym ONZ, który ma się odbyć w Paryżu i podczas którego zwolennicy redukcji emisji CO2 chcą doprowadzić do podpisania globalnego porozumienia dotyczącego nowych zobowiązań w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych po roku 2020.

Zwolennikiem takiego porozumienia jest Unia Europejska, która na ubiegłorocznym szczycie przyjęła cel redukcji emisji CO2 o 40% do roku 2030. Do przyjęcia zobowiązań w tym zakresie zaczynają się skłaniać także najwięksi emitenci gazów cieplarnianych, czyli Chiny i USA, co daje szanse na pomyślny finał paryskiego szczytu. 

gramwzielone.pl