Polska wieś szansą na niezależność energetyczną kraju
Polacy zużywają rocznie 16 mld m3 gazu ziemnego, pochodzącego w głównej mierze z Rosji. Analizy porównawcze wskazują na stale rosnące zapotrzebowanie na ten surowiec. Wzrasta także zużycie ropy naftowej, którą dziś w aż 90 proc. importujemy również z Rosji. Jesteśmy więc w pełni uzależnieni od surowców energetycznych pochodzących od naszego największego wschodniego sąsiada – informuje Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
Zdaniem ekspertów trend rosnącego poziomu uzależniania się od importu gazu i ropy naftowej można odwrócić. Jednym ze sposobów, proponowanym przez Fundację EFRWP, jest wykorzystanie ogromnego potencjału polskiej wsi i wzrost eksploatacji odnawialnych źródeł energii
Jak przekonują autorzy raportu „U(nie)uzależnienie energetyczne Polski – gaz, ropa, atom, importowana biomasa…” przygotowanego przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej, potencjał polskiej wsi w wykorzystywaniu odnawialnych źródeł nadal jest niewykorzystany. Zwiększenie udziału energii z OZE w krajowym systemie energetycznym, to nie tylko szansa dla rodzimego przemysłu (produkcja urządzeń do wytwarzania energii z OZE), ale także na rozwój gospodarczy terenów wiejskich – powstanie nowych miejsc pracy, zyskanie przez rolników dodatkowego dochodu, a także poprawa zaopatrzenia wsi w energię.
– Polski system energetyczny skupiony przede wszystkim na budowie wielkich elektrowni należy uzupełnić o rozwój energetyki rozproszonej, czyli tzw. obywatelskiej. Polega ona na wykorzystaniu lokalnych zasobów energii i zużyciu ich na miejscu, bez konieczności przesyłania jej do gospodarstw oddalonych o dziesiątki kilometrów. Ma to znaczenie szczególnie w przypadku terenów wiejskich, które zajmują 83 proc. powierzchni kraju, a gdzie z roku na roku pogarsza się infrastruktura techniczna. Powoduje to nie tylko częstsze awarie i większe koszty utrzymania, ale przede wszystkim generuje większe wydatki dla gospodarstw domowych i powstrzymuje przedsiębiorców przed inwestowaniem na polskiej wsi – tłumaczy Marek Zagórski, Prezes Zarządu Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
W opracowaniu został poruszony również problem uzależnienia kraju od importu surowców energetycznych, w tym m.in. gazu, ropy czy – w przyszłości – paliwa jądrowego do pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Obecnie tylko ok. 27 proc. zużywanego w Polsce gazu pochodzi z krajowych złóż, przy czym według prognoz rynkowych w najbliższych latach zużycie gazu w kraju będzie nadal rosnąć.
– Budowa polityki energetycznej zarówno na etapie krajowym, regionalnym i gminnym powinna opierać się na jak największym wykorzystaniu krajowych zasobów energetycznych. Jednym z priorytetów powinno być stworzenie szerokiego systemowego wsparcia dla produkcji ciepła z OZE i tworzenie jak najlepszych warunków do inwestowania w energetykę rozproszoną na terenach wiejskich. Obecnie nie jest ono wystarczające – dodaje Zagórski.
Według autorów opracowania, konstrukcja dotychczasowego systemu wsparcia energetyki odnawialnej doprowadziła do tego, że większość energii elektrycznej z OZE produkowanej w Polsce pochodzi ze spalania biomasy. Jednak znaczna cześć biomasy sprowadzana jest z zagranicy, mimo że moglibyśmy zapewnić wystarczające dostawy ze źródeł krajowych.
Dodatkowo biomasa, którą obecnie zastępuje się węgiel w elektrowniach węglowych, tworząc tym samym konkurencję dla polskich kopalń, mogłaby być wykorzystywana jako alternatywa dla rosyjskiego gazu. Zamiast wykorzystywania jej głównie do wytwarzania energii elektrycznej, jak obecnie, można przerabiać ją na biogaz czy energię cieplną – w blokach kogeneracyjnych lub np. w małych, lokalnych kotłach. Warto przy tym dodać, że biogazownie, kolektory słoneczne, pompy ciepła i kotły na biomasę zapewniają tańszą energię cieplną od tej wytwarzanej z importowanego z Rosji gazu.
Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej