„RZ”: małe zainteresowanie pierwszą aukcją dla OZE

„RZ”: małe zainteresowanie pierwszą aukcją dla OZE
Foto. Emilian Robert, flickr cc

„Rzeczpospolita” informuje o małym zainteresowaniu zgłaszaniem projektów do pierwszej aukcji dla OZE, którą rząd chce przeprowadzić w pierwszej połowie 2016 r.

Obecnie, zwłaszcza na rynku wiatrowym, widać przyspieszenie w realizacji rozpoczętych wcześniej projektów. Inwestorzy spieszą się z uruchomieniem farm wiatrowych jeszcze w 2015 r., aby korzystać z wygaszanego z końcem roku systemu zielonych certyfikatów.

Jeśli produkcja energii na farmie wiatrowej zostanie uruchomiona przed końcem br., wówczas inwestor otrzyma prawa do dalszego korzystania z zielonych certyfikatów w okresie do 15 lat liczonego od momentu uruchomienia produkcji energii. W takim przypadku otrzyma też prawo do przejścia do systemu aukcyjnego poprzez zgłoszenie swojego projektu do aukcji organizowanych osobno dla istniejących elektrowni OZE.

REKLAMA

Jeśli natomiast produkcji energii nie uda się uruchomić przed końcem roku, wówczas projekt zostanie wstrzymany, a inwestor w celu umożliwienia jego realizacji będzie musiał zgłosić się z kompletem pozwoleń do jednej z aukcji, oferując możliwie najniższą cenę za sprzedaż energii. Jeśli ta cena będzie zbyt wysoka w porównaniu do innych zgłoszonych projektów w ramach określonego wolumenu energii, wówczas nie będzie mógł zrealizować swojego projektu.  

Rzeczpospolita” informuje, że koncerny energetyczne, które mogą być głównymi beneficjentami aukcji, podchodzą do nich na razie z rezerwą. Enea i Tauron mają czekać z decyzjami do momentu ogłoszenia warunków pierwszej aukcji oraz podania wolumenu energii, na który złoży zamówienie rząd.

REKLAMA

Zdajemy sobie sprawę, że pierwsze budowane w nowym systemie instalacje będą dawały wyższą rentowność niż kolejne. Ale najpierw chcemy poznać, jak działa nowy system – „RZ” cytuje Wojciecha Topolnickiego, wiceprezesa Energi, który określa satysfakcjonującą stopę zwrotu z inwestycji na poziomie 10%, a „próg bólu” na 7-8%.

Do pierwszej aukcji dla OZE kilka projektów o mocy kilkudziesięciu MW chce natomiast zgłosić PGE. Pozytywnie o systemie aukcyjnym wypowiadał się ostatnio prezes PGE Marek Woszczyk.

PGE chce jednak, podobnie jak inne koncerny, uruchomić jak najwięcej mocy jeszcze w ramach aktualnego systemu wsparcia. Obecnie spółka posiada w energetyce wiatrowej 311 MW, ale do końca roku PGE chce uruchomić łącznie 530 MW farm wiatrowych wydając na ich budowę około 1,26 mld zł. Chodzi o budowę II etapu farmy wiatrowej Resko i Kisielice oraz farmy wiatrowej Karwice i ogromnej farmy wiatrowej Lotnisko, której moc ma wynieść 90 MW.

Cytowany przez „RZ” Flawiusz Pawluk z Pekao IB zauważa, że wobec niezdecydowania państwowych koncernów, największym beneficjentem pierwszych aukcji dla OZE może być Polenergia, która zadeklarowała przystąpienie do aukcji z projektami wiatrowymi o potencjale 300 MW. 

gramwzielone.pl / za „RZ”