Duża zmienność na rynku carbon wywołana legislacją reformy ETS

Duża zmienność na rynku carbon wywołana legislacją reformy ETS
Foto. Schristia, flickr cc

Luty rozpoczął się od osłabienia notowań uprawnień EUA. W pierwszym tygodniu miesiąca wartość EUA obniżyła się o 2,95 proc. i 9 lutego wyniosła 6,92 euro. W drugim tygodniu aż do 16 lutego obserwowaliśmy dynamiczny wzrost wartości EUA. Ceny uprawnień osiągnęły wtedy najwyższy od 27 miesięcy poziom 7,66 euro. W kolejnym tygodniu miała miejsce korekta – pisze Wojciech Hofman z Domu Maklerskiego Consus S.A. 

Jednostki EUA straciły na wartości 4,44 proc. 23 lutego, tj. na dzień przed głosowaniem ws. reformy strukturalnej systemu EU ETS w Komisji ds. ochrony środowiska (ENVI), wartość EUA ponownie wzrosła o 5,05 proc., by od 24 lutego – na chwilę przed głosowaniem – rozpocząć trend spadkowy, który potrwał do końca miesiąca. Średnia cena zamknięcia ostatniego dnia lutego wyniosła 7,09 euro, co stanowi poziom o 0,01 euro wyższy niż średnia cena ostatniej sesji stycznia br. W ciągu miesiąca wartość EUA zawierała się w przedziale 6,92-7,69 euro. Duża zmienność cen EUA w lutym wynikała z negocjacji ws. wdrożenia mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej (MSR).

Uprawnienia CER w lutym po raz kolejny straciły na wartości. Średnia cena zamknięcia tych jednostek na rynku kasowym wyniosła 0,02 euro. W lutym ceny zamknięcia dla CER zawierały się w przedziale 0,02-0,04 euro. Różnica cen między EUA, a CER (spread) pod koniec miesiąca wyniosła 7,07 euro. Średni spread EUA i CER w styczniu zawierał się w przedziale 6,88-7,66 euro. W minionym miesiącu wielkość obrotu na rynku kasowym wyniosła 141,4 mln uprawnień. Niemal 95 proc. uprawnień, która była przedmiotem obrotu to EUA. Istotna część obrotu EUA miała miejsce na rynku pierwotnym. Podczas 18 aukcji sprzedano ich 54 mln. Wolumen obrotu CER wyniósł 4,44 mln uprawnień. Ponadto w ciągu miesiąca zorganizowano dwie aukcje uprawnień przeznaczonych dla operatorów statków lotniczych (EUAA), podczas których sprzedano łącznie 2,94 mln EUAA.

REKLAMA

Ubiegły miesiąc został zdominowany przez wydarzenia związane z procesem wdrażania reformy systemu EU ETS. Po styczniowym zebraniu Komisji ds. przemysłu (ITRE), której nie udało się przedstawić rekomendacji ws. MSR, w Parlamencie Europejskim (PE) kontynuowano negocjacje ws. terminu oraz zasad wprowadzenia rezerwy. Europosłowie zasiadający w Komisji ds. ochrony środowiska (ENVI), od początku miesiąca pracowali nad kompromisem.

REKLAMA

24 lutego miało miejsce głosowanie ws. MSR. Europosłowie zasiadający w ENVI zdecydowaną większością przyjęli propozycję przygotowaną przez Ivo Beleta z Europejskiej Partii Ludowej. Zakłada ona utworzenie rezerwy do końca 2018 r., a nie, jak to proponowała wcześniej Komisja Europejska (KE), od 2021 r. W połowie maja 2018 r. ma zostać opublikowana informacja dotycząca faktycznej wielkości nadwyżki na rynku carbon. Na podstawie tych danych liczba uprawnień odpowiadająca 12 proc. nadwyżki zostanie przesunięta z aukcji zaplanowanych na 2019 r., do rezerwy stabilizacyjnej. Jednostki, których sprzedaż została wstrzymana w latach 2014-2016 w ramach backloadingu, w myśl propozycji Beleta nie zostaną wprowadzone na rynek w latach 2019-2020, ale zostaną bezpośrednio przesunięte do MSR. Co więcej, europosłowie zgodzili się na utworzenie specjalnego funduszu, który ma wspierać rozwój niskoemisyjnych technologii. Środki na realizację tych działań będą pochodzić ze sprzedaży 300 mln EUA, które zostaną uwolnione z rezerwy w latach 2021-2025.

Przyjęta pod koniec miesiąca przez ENVI propozycja mechanizmu MSR będzie teraz przedmiotem trójstronnych negocjacji pomiędzy PE, Radą UE oraz KE. Największe ryzyko związane z wdrożeniem reformy leży po stronie krajów członkowskich. Aby reforma weszła w życie, musi uzyskać kwalifikowaną większość wśród krajów członkowskich, a nie wszystkie są za wcześniejszym wprowadzeniem mechanizmu. Polska premier Ewa Kopacz wysłała do szefa KE Jean-Claude’a Juncker’a list, w którym w imieniu 8 państw członkowskich sprzeciwia się wcześniejszej reformie. Przeciwko temu rozwiązaniu, obok Polski, opowiadają się: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Litwa, Rumunia oraz Węgry.

Tylko do końca marca będzie można w ramach systemu EU ETS, wykorzystać uprawnienia CER i ERU wygenerowane przed 2013 r. Firmy korzystając z zapisów dyrektywy łączącej mogą wykorzystać jednostki offsetowe do umorzenia swoich emisji do poziomu 11 proc. wielkości ich emisji w okresie 2008-2012. Od 1 kwietnia, umorzenie w ramach dyrektywy łączącej będzie ograniczone tylko do jednostek CER wygenerowanych po 1 stycznia 2013 r. Cena tych uprawnień jest wyższa od pozostałych CER i waha się w granicach 0,40-0,50 euro.

Wojciech Hofman – makler, Dom Maklerski Consus S.A. wojciech.hofman@consus.eu