Prezes PGE kontynuuje krytykę poprawki Bramory
Po liście do senatorów, w którym prezes PGE wezwał do odrzucenia poprawki Bramory, Marek Woszczyk kontynuuje jej krytykę w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej”.
W niedawnym liście, w którym prezes Woszczyk skutecznie wezwał senatorów do odrzucenia przyjętej wcześniej przez Sejm poprawki prosumenckiej, mogliśmy przeczytać, że przyznanie wsparcia prosumentom w ramach poprawki Bramory przełoży się na wzrost cen energii dla odbiorców końcowych i pogrąży borykające się z problemami polskie górnictwo.
– Jest to kolejna zmiana regulacyjna, po drastycznym ograniczeniu wsparcia dla współspalania, które poprawiało rentowność elektrowni węglowych, która, wbrew zapowiedziom ich autorów, negatywnie wpłynie na kształt sektora energetycznego i w szczególności górniczego w naszym kraju – czytaliśmy w liście prezesa PGE.
Teraz, przed ostatecznym głosowaniem w Sejmie w zakresie wsparcia dla prosumentów, prezes Woszczyk popiera na łamach „RZ” poprawkę w zakresie wsparcia dla prosumentów, którą przyjął Senat i jednocześnie krytykuje poprawkę Bramory.
– To zaprzeczenie idei energetyki prosumenckiej, którą cała Europa rozumie jako produkowanie energii na własny użytek, a nie w celach biznesowych. W pierwszym kształcie poprawka nie eliminowała problemu strat sieciowych i konieczności rozbudowy infrastruktury, bo zachęcała do produkowania energii do sieci. Taki system nadmiernego wsparcia mógłby doprowadzić do sytuacji, w której zarabia stosunkowo niewielka grupa osób, ale wszyscy zapłaciliby wyższe rachunki za prąd – mówi na łamach „RZ” Marek Woszczyk,
Prezes Woszczyk dodaje, że zaproponowana przez Senat stawka sprzedaży energii przez prosumentów na poziomie 210% średniej ceny energii z roku poprzedniego „gwarantuje neutralność technologiczną” i że takie rozwiązanie będzie łatwiejsze do zaakceptowania przez Komisję Europejską.
Były prezes Urzędu Regulacji Energetyki zapewnia, że ani PGE, ani Polski Komitet Energii Elektrycznej, który zrzesza polskie koncerny energetyczne, „nie są i nigdy nie były przeciwnikami energetyki rozproszonej ani odnawialnych źródeł”. Ocenia przy tym poprawkę Bramory jako nadmierne wsparcie, dodając, że „nadmierne wsparcie energetyki rozproszonej w Niemczech wygenerowało problemy dużych koncernów”.
Prezes PGE konkluduje: – Gospodarki nie stać na to, by w sposób ekonomicznie nieuzasadniony nadmiernie wspierać pewien segment nowych technologii. Trzeba zmieniać energetykę w sposób zrównoważony i stopniowy, żeby nie narażać odbiorców energii na niepotrzebne koszty.
gramwzielone.pl