ClientEarth: na ustawie o OZE Kowalski straci podwójnie

ClientEarth: na ustawie o OZE Kowalski straci podwójnie
Greenpeace press

–​ Ustawa o OZE nie będzie stanowić pełnego wdrożenia unijnej dyrektywy unijnej – ocenił w programie TOK FM Robert Rybski z ClientEarth, organizacji prawników działających na rzecz środowiska.

Zdaniem prawnika z ClientEarth, przyjęcie procedowanego w Sejmie projektu ustawy o OZE nie zapewni pełnego implementowania do polskiego prawa unijnej dyrektywy o odnawialnych źródeł energii.

Na przyjęcie unijnych regulacji dla rynku OZE Polska miała czas do grudnia 2010 r. Obecnie Trybunał Sprawiedliwości UE rozpatruje skargę przeciwko naszemu krajowi, którą wniosła Komisja Europejska domagająca się nałożenia kar za opóźnienia. Niedawno Rzecznik Generalny Trybunału zaproponował, aby kara dla Polski wyniosła 61 tys. euro liczone za każdy dzień zwłoki w przyjęciu unijnych zobowiązań dotyczących zielonej energii.

REKLAMA

Zdaniem Roberta Rybskiego, ich wdrożenia nie zapewni przygotowywana w Sejmie ustawa o OZE. Przedstawiciel ClientEarth wskazał, że brakuje w niej m.in. regulacji nakazujących wykorzystanie energii odnawialnej w budynkach sektora publicznego czy mechanizmów umożliwiających weryfikowanie pochodzenia biomasy.

REKLAMA

Robert Rybski zwrócił też uwagę w TOK FM, że ustawa o OZE nie wspiera rozwoju energetyki rozproszonej i prosumenckiej.

– Kowalski będzie podwójnym przegranym. Z jednej strony projekt ustawy o OZE nie przewiduje dla niego dużego wsparcia. Z drugiej strony, gdy Trybunał nałoży karę, to on będzie musiał za nią zapłacić ze swoich podatków – ocenił prawnik z ClientEarth. – Korzystne rozwiązania dla Kowalskiego blokują duże koncerny energetyczne, które wytwarzają energię z paliw kopalnych i które widzą, że ich model gospodarowania jest niekonkurencyjny i że nie będą w stanie konkurować z rozproszonymi źródłami energii – dodał.

– Im dłużej te rozwiązania będą blokowane, tym bardziej skostniały będzie polski system – ocenił prawnik ClientEarth. 

gramwzielone.pl