Ministerstwo Gospodarki tłumaczy się z niewdrożenia dyrektywy o OZE
Wczoraj rzecznik Trybunału Sprawiedliwości UE uznał, że w związku z niewdrożeniem do polskiego prawa unijnej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii należy nałożyć na nasz kraj karę w wysokości 61 tys. euro liczone za każdy dzień zwłoki we wdrożeniu unijnych regulacji dotyczących OZE. Na ich impementowanie mieliśmy czas do grudnia 2010 r.
Jeszcze w tym samym dniu na komunikat Trybunału Sprawiedliwości UE zareagowało Ministerstwo Gospodarki, czyli instytucja, która odpowiada za opracowanie ustawy o odnawianych źródłach energii mającej wdrożyć do polskiego prawa postanowienia unijnej dyrektywy o OZE. MG nad projektem ustawy o OZE pracuje już kilka lat i mimo, że w tym czasie systematycznie zapewniało polski rynek OZE o jej szybkim przyjęciu, ustawa nadal nie została uchwalona, a jej podstawowe założenia rzutujące na plany i decyzje inwestorów w międzyczasie kilkuktrotnie ulegały zmianie.
W tym roku premier Donald Tusk uznał nawet opóźnienie w przyjęciu ustawy o OZE za korzystne, informując, że polski rząd nie przyjmując jej uchronił tym samym Polaków przed wzrostem cen energii.
Innego zdania była natomiast Komisja Europejska, która sprawę opóźnienia skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE, domagając się nałożenia na Polskę kar w wysokości 133 tys. euro za każdy dzień zwłoki. Pierwszą opinię ze strony Trybunału usłyszeliśmy wczoraj. Rzecznik Generalny w Trybunale Sprawiedliwości UE wydał opinię dotyczącą niewdrożenia przez Polskę dyrektywy 2009/28/WE w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych. Uznał, że Trybunał powinien nałożyć na Polskę karę w wysokości 61 tys. euro liczone za każdy dzień opóźnienia.
Tymczasem resort gospodarki w swoim wczorajszym komunikacie zapewnia, że „podejmuje działania na rzecz zapewnienia takiej implementacji dyrektywy OZE, która nie będzie budziła wątpliwości Komisji Europejskiej”.
– W maju 2014 r. KE została poinformowana o przyjęciu m.in. ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw, a także szeregu aktów wykonawczych. W opinii MG implementują one przepisy dyrektywy OZE – czytamy w stanowisku resortu gospodarki.
Jednocześnie MG zwraca uwagę, że werdykt Trybunału Sprawiedliwości w sprawie ewentualnej kary dla Polski jeszcze nie zapadł, a nawet może on być odmienny od opinii Rzecznika Generalnego i podaje przykład sprawy C-346/06 Rüffert.
Ministerstwo Gospodarki zapewnia ponadto, że „prowadzi nieformalne konsultacje z Komisją Europejską w celu usunięcia ostatnich wątpliwości i zastrzeżeń KE. W ich wyniku opracowano kolejny projekt ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw. Ma on uzupełnić obecne przepisy krajowe o kwestie, co do których Komisja utrzymuje wątpliwości. Ustawa powinna być uchwalona do końca 2014 r.”.
MG dodaje, że „projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii, będący na etapie prac Sejmu RP, nie ma związku z postępowaniem prowadzonym przed Trybunałem”.
gramwzielone.pl