Poprawka Bramory. Jutro może się rozstrzygnąć czy prosumenci dostaną taryfy gwarantowane
Prawdopodobnie jutro rozstrzygną się losy prosumenckiej poprawki do ustawy o OZE wniesionej przez grupę posłów PSL, SLD i Twojego Ruchu. Tzw. poprawka Bramory zakłada wprowadzenie taryf gwarantowanych za sprzedaż energii z domowych mikroinstalacji OZE. Zaproponowane w poprawce rozwiązania znacząco poprawiłyby opłacalność inwestycji w mikroinstalcje OZE – w porównaniu do rozwiązań proponowanych w aktualnym projekcie ustawy. Szanse na przyjęcie poprawki Bramory wydają się jednak nikłe.
Ustawa o OZE znajduje się na ostatnim etapie prac w Sejmie. Poseł Andrzej Czerwiński, który przewodniczy komisji zajmującej się jej projektem, zapowiada, że w przyszłym tygodniu zostanie przyjęte finalne sprawozdanie, aby już na najbliższym posiedzeniu Sejmu można było przeprowadzić drugie czytanie.
Wczorajsze posiedzenie sejmowej komisji zajmującej się projektem ustawy o OZE nie przyniosło znaczących zmian w jej projekcie. Posłowie, przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki i branży OZE analizowali kolejne punkty projektu, przy czym aktywność w zgłaszaniu poprawek do ustawy, mających głównie formalny i porządkujący charakter, przejawiał przede wszystkim dyrektor Departamentu OZE w Ministerstwie Gospodarki Janusz Pilitowski.
Na wczorajszym posiedzeniu poświęconemu ustawie o OZE procedowano kolejne artykuły ustawy począwszy od Rozdziału 5.
Obecni na sali posłowie i przedstawiciele branży OZE wnieśli swoje uwagi dotyczące artykułu 129, przy którym zgłoszono potrzebę dopisania do ujętego w tym artykule katalogu rodzajów energii odnawialnej także frazy „biogaz rolniczy”, aby – zdaniem wnioskujących – nie tworzyć problemów interpretacyjnych.
W opinii obecnego na sali przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki artykuł 129., w obecnym kształcie ujmuje w wystarczającym zakresie wszystkie technologie OZE, w tym także biogazownie rolnicze. Biuro legislacyjne wskazało natomiast, że art. 129 będący de facto definicją, powinien znaleźć się nie w środku, a na początku ustawy, w katalogu innych definicji.
Z kolei w przypadku artykułu 130, który dotyczy certyfikacji instalatorów mikroinstalacji OZE, wskazywano na potrzebę doprecyzowania informacji, że osoba wykonująca mikroinstalacje OZE nie musi posiadać proponowanego w ustawie certyfikatu.
Jak wskazywała posłanka Anna Zalewska z PiS, aktualna treść tego artykułu może budzić wątpliwości interpretacyjne, co w praktyce może oznaczać, że certyfikat będzie wymagany np. przy projektach realizowanych ze środków unijnych.
Janusz Pilitowski odpowiedział, że w projekcie ustawy są wystarczające zapisy mówiące o tym, że posiadanie certyfikatu instalatora mikroinstalacji OZE nie jest obligatoryjne.
Przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki przypomniał przy tym, że już wcześniej – wobec praktyk operatorów sieci, którzy wymagali przy przyłączaniu mikroinstalacji OZE podpisu certyfikowanego instalatora – tę kwestię wyjaśniły Urząd Regulacji Energetyki i Ministerstwo Gospodarki, które jednoznacznie stwierdziły, że instalator mikroinstalacji OZE nie musi posiadać certyfikatu.
System certyfikacji instalatorów mikroinstalacji OZE wprowadzono do Prawa energetycznego – zgodnie z wymogami unijnej dyrektywy – wraz z ubiegłoroczną nowelizacją Prawa energetycznego (tzw. małym trójpakiem).
Dyskusja na wczorajszym posiedzeniu wywiązała się także przy procedowaniu Rozdziału 9 dotyczącego kar.
Przedstawiciele branży skrytykowali pomysł kar za niespełnienie zadeklarowanych przez wytwórców poziomów produkcji energii z OZE. Proponowane kary mogą sięgać nawet 15% rocznych przychodów ukaranego podmiotu. Wskazano, że przepis ten może być krzywdzący dla operatorów OZE ze względu na nieprzewidywalność produkcji energii z OZE i że samym wytwórcom zależy przecież na jak największej produkcji energii.
Wiceprzewodniczący komisji, poseł Piotr Naimski z PiS, odpowiedział, że przy produkcji energii z OZE ryzyko jest też po stronie systemu energetycznego i że powinni je brać na siebie także inwestorzy. Pojawiła się też propozycja wprowadzenia pewnych marginesów błędu, jednak dyskusja została ucięta przez posła Czerwińskiego, który określił ją jako „brnięcie w ślepy zaułek”. Jak wskazał przewodniczący komisji –„w biznesie musi być pewne poczucie ryzyka”.
W zakresie ewentualnych kar posłowie postanowili też ulżyć operatorom sieci (sprzedawcom zobowiązanym), ale także operatorom instalacji OZE, zmniejszając wielkość ewentualnych kar za niedopełnienie obowiązków informacyjnych.
Przyjęto bowiem poprawkę, którą zgłosił przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki, zmniejszającą karę z 10 000 zł do 1000 zł nakładaną m.in. za niewypełnienie przez operatorów sieci (sprzedawców zobowiązanych) obowiązku informowania URE o wolumenie produkcji energii z OZE przyłączonych do jego sieci, czy dostarczenia w okresach półrocznych wykazów mikroinstalacji i ich parametrów.
Poprawka zmniejsza też wysokość kar dla właścicieli instalacji OZE, w przypadku braków w dokumentacji m.in. potwierdzającej prawo do produkcji energii, a także w przypadku nieprzekładania obowiązkowych zgłoszeń czy sprawozdań.
Podczas wczorajszego posiedzenia poruszono też kwestię zaproponowanych ostatnio przez Ministerstwo Gospodarki poprawek umożliwiających rozwiązanie umowy na przyłączenie w przypadku nierozpoczęcia produkcji energii w określonym terminie po wejściu w życie ustawy o OZE.
Przeciwko temu rozwiązaniu zaprotestowała posłanka Zalewska, oceniając, że ustawa nie powinna „rozwiązywać przyjętych wcześniej umów”. Obecny na sali przedstawiciel PSE Operator odpowiedział natomiast, że z jego punktu widzenia wprowadzenie takich przepisów jest zasadne.
Przedstawiciel MG zaproponował ponadto, aby w artykule 201 wnoszącym wyjątki od terminu wejścia w życie ustawy dopisać artykuły 75 i 76, które dotyczą oceny formalnej w zakresie systemu aukcji i które miałyby obowiązywać od 1 lipca 2015 r., ponieważ przeprowadzenie pierwszych aukcji miałoby nastąpić już w I kwartale 2016 r.
Janusz Pilitowski zaproponował też, aby inaczej niż inne przepisy ustawy, ustalić też termin przyjęcia przepisów zwalniających energochłonne przedsiębiorstwa z obowiązków wynikających z ustawy, co miałoby nastąpić z dniem otrzymania decyzji Komisji Europejskiej zezwalającej na takie ulgi. Jak poinformował przedstawiciel MG, w tym zakresie rząd pracuje obecnie nad odpowiednimi regulacjami, tak aby nie musiały one wymagać zgody Komisji Europejskiej.
Poprawka Bramory
Wczoraj Komisja Nadzwyczajna do spraw energetyki i surowców energetycznych nie zajęła się kluczowymi i najbardziej problematycznymi obecnie aspektami ustawy o OZE, czyli przede wszystkim wsparciem dla współspalania i propozycją zmiany zasad wsparcia dla prosumentów ujętą w poprawce zgłoszonej przez posła PSL Artura Bramorę, posła SLD Cezarego Olejniczaka i posła Twojego Ruchu Jacka Najdera.
Zgodnie z propozycją posła Bramory, w ustawie o OZE wpisano by mechanizm 15-letnich taryf gwarantowanych za produkcję energii w mikroinstalacjach OZE o mocy do 3 kW i 10 kW – w wysokości od 0,45 zł/kWh do 0,75 zł/kWh – w zależności od wielkości i rodzaju zastosowanej technologii.
– Proponowana poprawka, krótko mówiąc, burzy pewien mechanizm proponowany w projekcie ustawy o OZE i dlatego będziemy musieli przeprowadzić nad nią dyskusję. Było trochę zwłoki, żebyśmy mogli mieć możliwość popytania ekspertów – zapewniał przedwczoraj na łamach wnp.pl poseł Andrzej Czerwiński.
Poprawkę posła Bramory ma przeanalizować też Ministerstwo Gospodarki i przekazać swoją opinię przewodniczącemu sejmowej komisji ds. ustawy o OZE.
Czy jest szansa na przyjęcie rozwiązań proponowanych w poprawce wniesionej przez posła PSL?
Wydaje się, że decydujący głos w tej sprawie będzie należeć do Ministerstwa Gospodarki, które pokazywało wcześniej, że jest niechętne poprawkom do aktualnego projektu ustawy o OZE, które nie są zgłaszane przez sam resort gospodarki. W efekcie, ostatnie propozycje poprawek – z wyjątkiem poprawek zgłoszonych przez Ministerstwo Gospodarki – były na etapie prac nad ustawą w Sejmie odrzucane.
Mało prawdopodobne jest, aby opinii Ministerstwa Gospodarki nie przyjął Andrzej Czerwiński, czyli przewodniczący sejmowej komisji pracującej nad ustawą o OZE, któremu zależy na szybkim przyjęciu projektu ustawy o OZE – bez dopuszczania do dyskusji mogącej prowadzić do wydłużenia prac nad ustawą i do zmiany jej istotnych zapisów.
Jak zapewniał wczoraj Andrzej Czerwiński, zmiana harmonogramu prac wynikająca z planów przeanalizowania poprawki Bramory nie opóźni przyjęcia ustawy i na początku przyszłego tygodnia kierowana przez niego komisja powinna przyjąć sprawozdanie podkomisji dotyczące ustawy o OZE, aby na kolejnym posiedzeniu Sejmu mogło odbyć się jej drugie czytanie.
gramwzielone.pl