„Człowiek z desku” naprawi śląskie kopalnie?

„Człowiek z desku” naprawi śląskie kopalnie?
Jeremy Buckingham, flickr cc

Wojciech Kowalczyk został pełnomocnikiem rządu odpowiedzialnym za restrukturyzację górnictwa. Doświadczony finansista z polskich i międzynarodowych instytucji będzie musiał na początek wyczarować pieniądze na załatanie dziury w kasie Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Sposób się znalazł – sprzedaż zwałów…

Kowalczyk zastąpi Jerzego Pietrewicza, który był dotychczas szefem międzyresortowego zespołu ds. górnictwa. W ten sposób górnictwo zyska wreszcie człowieka, który poświęci całą swą energię wyłącznie tej branży – Pietrewicz formalnie odpowiadał za energetykę odnawialną, oprócz górnictwa zajmuje się trudną i absorbującą ustawą o OZE. Czasem można było odnieść wrażenie, że w sprawie górnictwa rząd przysypia, potem dostaje napadu legislacyjnego ADHD (np. w sprawie powstrzymania importu z Rosji), po czym znów popada w stupor.

Nominacja Kowalczyka, który dotychczas był wiceministrem w resorcie skarbu odpowiedzialnym z rynki finansowe, jest pewną niespodzianką. Wcześniej pracował m.in w Banku Handlowym i Merril Lynch, a trzy lata temu został wiceprezesem BGK.

REKLAMA

– To człowiek, który siedział na desku i zasuwał (desk to tzw. dealingroom – miejsca w bankach gdzie handluje się walutami). Jest twardy i bardziej „zerojedynkowy“ niż Pietrewicz. Docenicie różnicę – mówi portalowi WysokieNapiecie.pl osoba dobrze znająca nowego pełnomocnika.

– Twardy może jest, ale będzie musiał się wszystkiego nauczyć – ripostuje ekspert górniczy. – A branża widziała już wielu twardych…

Na początek nowy pełnomocnik musi się postarać o krótkoterminowe finansowanie dla firmy, ponieważ próba emisji euroobligacji zakończyła się fiaskiem.

Według naszych informacji sposobem na zebranie pieniędzy dla Kompanii Węglowej będzie sprzedaż zwałów. Spoczywa tam blisko 6 mln ton węgla. Kompania liczy, że dostanie za sprzedaż części z nich 600 mln zł, które pozwolą przetrwać najbliższe dwa miesiące.

Węgiel ze zwałów ma kupić energetyka, choć szczegółów nikt z nią nie konsultował.

REKLAMA

Uszczęśliwiane na siłę firmy energetyczne mogą przekonywać wprawdzie, że place przy elektrowniach są pełne i nic się na nich nie zmieści, ale przecież kupiony przez nie ze zwałów węgiel może zostać nadal przy kopalniach i być odbierany w miarę potrzeb.

Czy energetyka zgodzi się na taki deal? A jeśli będzie wierzgać, to czy rząd ją do tego przymusi?

Zaś w przyszłym roku Kompania ma dostać 2,5 mld zł od Węglokoksu, sprzeda mu za tę kwotę kilka kopalń. We wtorek 18.11 Węglokoks został dokapitalizowany akcjami spółki PSK – Rzeszów wartymi ponad 3 mln zł. Ale to nijak nie rozwiąże problemu sfinansowania przyszłorocznej transakcji.

Pani premier mówi…

We wtorek 18 listopada premier Ewa Kopacz spotkała się z górniczymi związkowcami. – Całościowa naprawa polskiego górnictwa nie odbędzie się bez inwestycji, ale to nie będzie polegać na dosypywaniu pieniędzy – powiedziała po spotkaniu.

Podczas spotkania po raz kolejny powtórzono błąd z poprzednich spotkań – zaproszono związkowców, ale nie zarządy spółek, które są przecież odpowiedzialne za restrukturyzację firm. W ten sposób związkowcy mogą wylewać swoje gorzkie żale premierom, nie narażając się na riposty pytania ludzi znających branżę.

Według informacji portalu WysokieNapiecie.pl zarząd Kompanii ma przedstawić w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni plan restrukturyzacji firmy. Co może się w nim znaleźć? Czytaj dalej na WysokieNapiecie.pl.

Rafał Zasuń, WysokieNapiecie.pl