Ekspert: obawy dotyczące przyłączania prosumentów są uzasadnione
Prof. Waldemar Skomudek z Politechniki Opolskiej ocenił na łamach wnp.pl możliwość przyłączania do sieci mikroinstalacji OZE. Ekspert zauważa, że o ile energetyka prosumencka może być znaczącym wsparciem dla systemu energetycznego, jej rozwój może być też źródłem problemów dla operatorów sieci energetycznych.
W wywiadzie dla wnp.pl prof. Waldemar Skomudek z Politechniki Opolskiej uznał za mające podstawy obawy operatorów sieci energetycznych w zakresie przyłączania mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii. Jego zdaniem, masowe przyłączanie prosumentów sprzedających energię do sieci nie pozostałoby bez wpływu na pracę systemu elektroenergetycznego.
Ekspert z Politechniki Opolskiej, zaznaczając, że jest zwolennikiem rozwoju odnawialnych źródeł energii i energetyki prosumenckiej, podkreślił, że jego zdaniem rozwojowi OZE nie powinna towarzyszyć „deprecjacja” energetyki wielkoskalowej.
Prof. Waldemar Skomudek zwraca uwagę na „negatywny dla właściciela sieci, skutek wywołany brakiem poboru energii elektrycznej z sieci, w postaci ograniczenia wpływów w rozliczeniach pochodzących od tzw. składnika jakościowego i zmiennej stawki sieciowej, związanej z kosztami utrzymania sieci elektroenergetycznej” (za wnp.pl). Ekspert dodaje, że taka sytuacja będzie się przyczyniać do ograniczenia przychodów operatorów na pokrycie utrzymania i modernizacji sieci.
– W przypadku, gdy prosumenci poza własną konsumpcją będą wprowadzali do sieci znaczne ilości energii, może powstać problem racjonalnego jej wykorzystania, zwłaszcza przy występujących jej nadwyżkach w systemie. W tym przypadku również trudno zgodzić się z rozwiązaniem, w którym operator ma być jedyną jednostką odpowiedzialną za skutki rozwoju energetyki prosumenckiej, takich jak chociażby wymuszanie czasowych ograniczeń w generacji zarówno wielkoskalowej, jak i rozproszonej – wnp.pl cytuje prof. Skomudka.
Ekspert z Politechniki Opolskiej komentuje też kwestię proponowanego w ustawie o OZE półrocznego bilansowania netto energii z mikroinstalacji. – Zaproponowane w ustawie o OZE bilansowanie netto, niestety, nie równoważy korzyści prosumenta i sprzedawcy energii elektrycznej, gdyż każda skompensowana kilowatogodzina to przede wszystkim korzyść w cenie płaconej przez prosumenta za zakup tej energii. Nadto, przyjęcie systemu rozliczeń w okresie półrocznym sprawia, że skutki techniczne i ekonomiczne wywołane koniecznością bieżącego bilansowania systemu przez operatora nie będą udziałem prosumentów, co stanowi wątpliwość w kwestii spełnienia m.in. wymogu równoprawnego traktowania uczestników rynku energii. Zatem, trudno nie zgodzić się z niechętną akceptacją tych ustaleń przez operatorów sieci – ocenia na łamach wnp.pl prof. Skomudek.
gramwzielone.pl / za wnp.pl