Niemcy: konwencjonalne elektrownie dostaną dopłaty od państwa?
Taką możliwość zasygnalizował Uwe Beckmeyer, federalny sekretarz stanu ds. kontaktów z parlamentem w ministerstwie gospodarki i energii.
Nowy niemiecki rząd, a przede wszystkim partia SPD, czyli nowy koalicjant dotychczas rządzącej partii CDU/CSU, chce zrewidować politykę energetyczną Niemiec. Należący do SPD Beckmayer zapowiedział, że rząd federalny powinien zapewnić opłacalność działalności tradycyjnych elektrowni przez wprowadzenie mechanizmów rynku mocy.
Podobne pomysły są już dyskutowane w innych europejskich krajach – m.in. w Wielkiej Brytanii i Polsce. Chodzi o to, aby płacić właścicielom elektrowni konwencjonalnych, które są wyłączane na skutek okresowych nadpodaży energii w związku np. z dużą produkcją energii z OZE – za utrzymanie tradycyjnych bloków w pogotowiu.
Problem „zbędnych” mocy dotyka Niemców w szczególności. Szybki rozwój energetyki odnawialnej, a także ustawowy priorytet w dostępie do sieci zielonego prądu, sprawiają, że w okresach dużej wietrzności czy słonecznych dni, praca tradycyjnych elektrowni staje się zbędna i są one wyłączane. Utrzymanie elektrowni kosztuje jednak ich właścicieli, a nie zarabiają oni, gdy elektrownia jest wyłączona.
Niemcy mają dyskutować wprowadzenie rynku mocy w drugiej połowie tego roku.
gramwzielone.pl