Prof. Żmijewski: wykluczenie działalności gospodarczej z definicji prosumenta jest niekonstytucyjne

Prof. Żmijewski: wykluczenie działalności gospodarczej z definicji prosumenta jest niekonstytucyjne
foto: Conergy press

{więcej}Prof. Krzysztof Żmijewski ocenia, że jeśli na co trzecim z domów jednorodzinnych w Polsce powstałaby mała instalacja fotowoltaiczna o mocy 5 kW, łączny potencjał energetyki prosumenckiej mógłby wzrosnąć do poziomu ok. 10 GW. 

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” sekretarz generalny Społecznej Rady ds. Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej szacuje możliwości rozwoju energetyki prosumenckiej, a także wpływ, jaki może mieć na nią ustawa o OZE. 

Prof. Żmijewski pozytywnie ocenia fakt, że w zakresie produkcji energii w instalacjach prosumenckich wpisano półroczne okresy rozliczeniowe. – Oznacza to możliwość korzystania z sieci jako magazynu za połowę ceny. Właściciel domu z  panelami fotowoltaicznymi, który nie potrzebuje energii w dzień, może ją odesłać do systemu, a wieczorem odebrać, oszczędzając 50 proc. – ocenia w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” sekretarz generalny Społecznej Rady ds. Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej. 

REKLAMA
REKLAMA

Krzysztof Żmijewski negatywnie odnosi się natomiast z wyłączenia z ulg przyznanych prosumentom osób prowadzących działalność gospodarczą i ocenia ten zapis jako niekonstytucyjny. 

Powołując się na przykład Niemiec, prof. Żmijewski podkreśla na łamach „RZ”, że w ramach energetyki prosumenckiej – oprócz gospodarstw domowych eksploatujących domowe systemy fotowoltaiczne – rozwijać się mogą także spółdzielnie energetyczne, które razem produkują i kupują energię. W pierwszej z wymienionych grup za naszą zachodnią granicą działa ok. 1 mln podmiotów, a w drugiej – około tysiąca. 

gramwzielone.pl