ME podtrzymuje plan na aukcje. Dla offshore osobna ustawa
Wizytujący dzisiaj farmy wiatrowe w woj. łódzkim wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski potwierdził, że w tegorocznych aukcjach zostaną udostępnione duże budżety, które będą mogli zagospodarować inwestorzy wiatrowi i fotowoltaiczni.
W dzisiejszym komunikacie na temat wizyty wiceministra Tobiszowskiego na farmach wiatrowych w łódzkich gminach Głuchów i Słupia, Ministerstwo Energii podkreśla, że „rozwój energetyki wiatrowej to korzyści nie tylko dla gospodarki i wpływy do budżetu państwa, ale także wsparcie dla samorządów”.
– Podatek z działających na terenie gminy 45 MW w dwóch lądowych farmach wiatrowych znacząco podnosi nasze możliwości inwestycyjne. To jest około 1,7 mln zł, co stanowi ok. 8 proc. w całym budżecie. Liczymy na to, że w przyszłości powstaną kolejne farmy wiatrowe w naszej gminie, co umożliwi nam dalsza rozbudowę infrastruktury – ME cytuje Jana Słodkiego, wójta gminy Głuchów.
– Gmina Głuchów to znakomity przykład dobrej współpracy i dialogu władz gminy, inwestora i mieszkańców przy powstawaniu farm wiatrowych. Ten przykład pokazuje, że takie inwestycje można realizować w spokoju i przy opłacalności dla wszystkich stron – stwierdził minister Tobiszowski.
Na razie Ministerstwo Energii wyklucza jednak zmiany restrykcyjnych zasad lokowania farm wiatrowych, które w praktyce wykluczają przygotowanie nowych projektów wiatrowych w Polsce.
Grzegorz Tobiszowski pytany w ubiegłym tygodniu o stanowisko w sprawie zmiany kryterium odległościowego wpisanego do ustawy z 2016 r. nazwał przyjęte wówczas regulacje „konsensusem”, którego Ministerstwo Energii nie chce zmieniać.
– Mamy dzisiaj sytuację uspokojoną jeśli chodzi o protesty, o różnego rodzaju organizacje, które wyrażały swoje niezadowolenie. Spokój jest bardzo ważnym elementem biznesu i rozwijania przedsięwzięć gospodarki inwestycyjnej. Dzisiaj w tym dobrym klimacie przyspieszamy prace legislacyjne jak i przyspieszamy inwestycje. Na tym etapie nie chcielibyśmy zmieniać tego konsensusu, bo on może wywołać nieoczekiwane protesty społeczne, które będą dla nas utrudnieniem m.in. w uzyskaniu 15 proc. energii z OZE – mówił Grzegorz Tobiszowski.
Dzisiaj minister Tobiszowski potwierdził plan przeprowadzenia w tym roku aukcji, które miałyby skutkować budową farm wiatrowych o mocy 2,5 GW oraz farm fotowoltaicznych na 0,7 GW.
Jak wcześniej zapewniał wiceszef ME, w ten sposób zostanie zakontraktowany wolumen energii pokrywający braki w zakresie realizacji krajowego celu OZE na rok 2020.
Ministerstwo Energii wylicza, że działające już w Polsce moce odnawialne wraz ze znajdującymi się w budowie po aukcji przeprowadzonej w 2018 r. i zaplanowanej w 2019 r. dadzą łącznie 13,7 GW.
ME szacuje, że sumaryczna produkcja z tych źródeł w 2020 r. wyniesie blisko 35,4 TWh, co daje udział OZE na poziomie 19,23 proc. wobec wymaganego dla Polski poziomu 19,1 proc. dla sektora energii elektrycznej.
Osobna ustawa dla offshore
Minister Tobiszowski podtrzymał dzisiaj ponadto deklaracje co do przygotowania ustawy dedykowanej morskiej energetyce wiatrowej.
Jak stwierdził, powołując się na założenia wpisane do projektu rządowego dokumentu „Polityka energetycznej Polski do roku 2040”, w polskiej części Morza Bałtyckiego miałyby powstać farmy wiatrowe o docelowej mocy 10,4 GW.
– Ustawa o morskiej energetyce wiatrowej powinna pozwalać na powstanie po 2020 r. systemowo uformowanego sektora morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Regulacje obecne nie zapewniają skutecznego kształtowania polityki w OZE, zwłaszcza w obszarze offshore – powiedział wiceszef ME.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
