Te baterie zdominują rynek magazynów energii

Te baterie zdominują rynek magazynów energii
Wood Mackenzie

Amerykańska firma konsultingowa Wood Mackenzie oceniła, która technologie baterii odegrają kluczową rolę na rynku bateryjnych, stacjonarnych magazynów energii.

W ostatnich latach sektor stacjonarnych magazynów energii korzystał z rozwoju elektrycznej motoryzacji, który dzięki generowaniu coraz większego popytu na baterie buduje efekt skali w przemyśle producentów baterii uruchamiających coraz większe fabryki i inwestujących w innowacje, co przekłada się na spadek kosztów technologii bateryjnych.

Konsultanci z Wood Mackenzie podkreślają, że w obu przypadkach rynek zdominowało dotąd zaledwie kilka typów baterii.

REKLAMA

Do tej pory największy udział w rynku stacjonarnych magazynów energii miały baterie NMC (niklowo-manganowo-kobaltowe), wykorzystywane także w samochodach elektrycznych. Takie baterie do swoich elektryków i magazynów energii kupuje m.in. Tesla od chińskiego CATL czy koreańskiego LG Chem.

Wcześniej Tesla rozwijała wspólnie z Panasoniciem technologię baterii NCA, gdzie zamiast manganu jest stosowane aluminium.

Problemem w przypadku tych typów baterii jest niepewność co do podaży i cen kluczowych surowców – kobaltu i niklu. Dlatego rozwój technologii bateryjnych idzie w kierunku ograniczeniu udziału tych surowców. Największy na świecie producent baterii, chiński CATL, zapowiadał niedawno, że będzie zaopatrywać Teslę w baterie NMC, w których katody składają się jedynie w 50 proc. z niklu i w 20-procentach z kobaltu.

Rynkowy udział baterii NMC zaczął jednak spadać i zdaniem Wood Mackenzie w najbliższej dekadzie ten trend będzie kontynuowany. Zyskać mają zwłaszcza baterie bazujące na ogniwach LFP (litowo-żelazowo-fosforanowych).

Tego rodzaju baterie, w wersji LiFePO4, wykorzystuje choćby największy europejski producent mniejszych magazynów energii montowanych „za licznikiem”, czyli niemiecki Sonnen, który do tej pory sprzedał już ponad 50 tys. magazynów.

Sonnen zapewnia, że zdecydował się na baterie w tej technologii ze względu na większe bezpieczeństwo, ale także na fakt, że są one najbardziej przyjazne środowisku.

– Baterie LFP są wytrzymałe i bezpieczne. Testujemy różne rodzaje baterii od 2009 roku i zawsze wybieraliśmy ogniwa typu LFP, nie sięgając po inne baterie, jak choćby NMC – zapewnia niemiecka firma, podkreślając ponadto, że materiały zastosowane w takich bateriach podlegają w całości recyklingowi.

REKLAMA

Sonnen daje na swoje magazyny gwarancję 10 lat pracy na ustalonych parametrach. Po tym czasie mają one nadal posiadać przynajmniej 75 proc. początkowej pojemości.

Baterie LFP mają także pojawić się w elektrykach Tesli. Będzie je dostarczać CATL.

Z informacji, które w maju przytaczał Reuters, wynika, że koszt zestawów baterii LFP, które produkuje CATL, miał spaść poniżej 80 USD/kWh, w tym koszt ogniw spadł poniżej 60 USD/kWh. Z kolei koszt zestawów baterii NMC, które oferuje chiński producent, miał wynosić około 100 USD/kWh.

W dodatku ekonomikę baterii LFP może poprawić fakt wykorzystania ich, gdy stracą parametry pozwalające na ich eksploatację w samochodach, następnie w stacjonarnych magazynach, gdzie będą mogły być nadal stosowane z powodzeniem przez wiele lat.

Bateryjne magazyny energii „z drugiej ręki”, wspierające pracę sieci i łagodzące wahania mocy źródeł odnawialnych, komercyjnie stosuje już w swoich projektach choćby Vattenfall.

Zdaniem analityków Wood Mackenzie, to właśnie baterie LFP z czasem zaczną odgrywać coraz ważniejszą rolę na rynku stacjonarnych magazynów, a ich udział wzrośnie z 10 proc. w 2015 roku do ponad 30 proc. w roku 2030. Wzrastać ma także, ale w mniejszym stopniu, udział baterii NCA.

Rynkowy udział w stacjonarnych, bateryjnych magazynach innych typów baterii zdaniem Wood Mackenzie nie przekroczy w 2030 roku poziomu 10 proc.

Analitycy firmy konsultingowej podkreślają, że wraz z rozwojem bateryjnych magazynów, oferowane przez producentów baterii technologie dla tego sektora będą coraz bardziej różnić się od baterii produkowanych dla sektora automotive.

W przypadku stacjonarnych aplikacji mniejsze znaczenie niż w przypadku baterii do aut elektrycznych będzie mieć choćby gęstość baterii.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.