Domowe magazyny energii w Europie wejdą w grid parity
Amerykańska firma konsultingowa WoodMackanzie ocenia, że już za dwa lata w pierwszych krajach Unii Europejskiej inwestycje w domową instalację fotowoltaiczną współpracującą z magazynem energii wejdą w tzw. grid parity, a więc staną się atrakcyjną kosztowo alternatywą wobec zakupu energii z sieci.
Amerykańska firma konsultingowa WoodMackanzie oceniła, że inwestycje w domowe magazyny energii gromadzące nadwyżki energii z domowej fotowoltaiki, tzw. solar-plus-storage, zaczną zyskiwać ekonomiczny sens w pierwszych europejskich państwach z początkiem przyszłej dekady.
Na początku instalacje solar-plus-storage mają osiągnąć konkurencyjność kosztową z energią z sieci na najbardziej rozwiniętych rynkach magazynów energii, czyli we Włoszech i w Niemczech.
WoodMackanzie zakłada, że takie inwestycje osiągną grid parity w tych państwach odpowiednio w 2021 r. i 2022 r., a później w kolejnych krajach Unii Europejskiej.
To, zdaniem WoodMackanzie, przyczyni się do podwojenia instalowanego rocznie potencjału domowych magazynów energii w Europie w roku 2024 do mocy 500 MW i pojemności 1,2 GWh, a w tym czasie skumulowana pojemność takich urządzeń ma sięgnąć 6,6 GWh.
Jako perspektywiczny rynek domowych magazynów energii analitycy WoodMackanzie wskazują Hiszpanię, gdzie zdjęto z prosumentów obciążenia wynikające ze stosowanego wcześniej tzw. słonecznego podatku, a gdzie ostatnie decyzje władz zmierzają do uaktywnienia energetyki prosumenckiej.
– Chociaż ekonomika magazynowania energii była w przeszłości wyzwaniem, to teraz osiąga punkt zwrotny. Największe rynki w Niemczech, we Włoszech i Hiszpanii w segmencie domowych magazynów energii idą w kierunku grid-parity, kiedy koszt kWh energii z sieci zrównuje się z kosztem energii z systemu solar-plus-storage – komentuje Rory McCarthy z WoodMackanzie.
– Rosnące ceny energii w połączeniu z chęcią ograniczenia wpływu gospodarstwa domowego na środowisko wystarczą, aby rynek domowych magazynów energii wszedł na ścieżkę wzrostu – dodaje.
Jednocześnie amerykański ekspert wskazuje na konieczność wdrażania nowych modeli biznesowych, które zaabsorbują część kosztów inwestycyjnych, które musi na początku ponieść inwestor.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
