Polska energetyka jest skazana na magazyny energii. Czego potrzebują inwestorzy?

Polska energetyka jest skazana na magazyny energii. Czego potrzebują inwestorzy?
National Renewable Energy Laboratory

Wczoraj Polska Izba Magazynowania Energii zaprezentowała wnioski z pierwszego opracowania na temat krajowego potencjału magazynowania energii, zapewniając, że urządzenia pozwalające na gromadzenie nadwyżek energii odnawialnej i mogące służyć do bilansowania systemu stają się dla polskiej energetyki koniecznością. Projekt odpowiednich regulacji dla magazynów Ministerstwo Energii przygotowało wiele miesięcy temu, jednak ostatnio można odnieść wrażenie, że ME odstawiło go na boczny tor.

Omówiony podczas wczorajszej konferencji prasowej raport „Rynek magazynowania energii elektrycznej w Polsce” został sporządzony w formie konkluzji z dyskusji warsztatowych prowadzonych w latach 2017-2019 w ramach stowarzyszenia Polska Izba Magazynowania Energii (PIME), w których uczestniczyły osoby zaangażowane w rozwój rynku magazynowania energii elektrycznej w Polsce – przedstawicieli inwestorów, operatorów sieciowych i dostawców rozwiązań, posiadających szeroką wiedzę na temat technologii, zastosowań oraz praktycznych aspektów realizacji inwestycji i eksploatacji magazynów energii elektrycznej, w tym wymagań formalnoprawnych i barier regulacyjnych.

Polska Izba Magazynowania Energii podkreśla potrzebę nie tylko uproszczenia procedur przyłączania magazynów energii elektrycznej do sieci, ale także promowania przyłączania tych źródeł energii, które będą wyposażone w magazyny.

REKLAMA

PIME podkreśla, że w kontekście prowadzonych obecnie inwestycji w odnawialne źródła energi warto byłoby promować budowę OZE z magazynami energii zarówno tych w dużej skali systemowej jak i w skali prosumenckiej.

Te inwestycje powinny toczyć się równolegle. Inaczej będziemy mieli problem nie tylko z mocami potrzebnymi do zbilansowania nowych źródeł OZE, ale też z kosztami bilansowania. Im wcześniej będziemy wskazywać, że dla gospodarki magazyny są niezbędne i zaczniemy je wspierać na różne sposoby, to jest duże prawdopodobieństwo, że unikniemy problemów z nadwyżką mocy z OZE w systemie – uzasadniał Krzysztof Kochanowski, wiceprezes PIME.

Przedstawiciel Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Wojciech Lubczyński, przyznał podczas wczorajszej konferencji, że argumentem za takim działaniem jest fakt, że niedługo źródła OZE w zakresie przyłączania do sieci i odbioru energii z tych źródeł będą traktowane jak inne źródła wytwórcze.

Na pewno lepsze dla systemu jest promowanie źródeł stabilnych niż niestabilnych. Pomysł na premiowanie OZE z magazynem był już w tzw. trójpaku energetycznym. Dokument nie wszedł w życie, ale koncepcja jest słuszna i warto byłoby ją podjąć – uzasadniał przedstawiciel PSE.

Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii wskazuje ponadto na potencjał magazynów energii w kontekście wykorzystania przez energetykę miejskich linii energetycznych należących do komunalnych spółek, aby wzmacniać bezpieczeństwo energetyczne w miejscach, w których nie ma możliwości budowania nowych sieci, a w których można wykorzystać taką istniejącą infrastrukturę.

Na poziomie lokalnym, a w szczególności w dużych aglomeracjach miejskich są przestrzenie niewykorzystanej mocy energetycznej. Przykładowo sieci energetyczne tramwajowe czy kolejowe. Tutaj udrożnienie przepisów i zmiany strukturalne w spółkach komunalnych mogą wygenerować inwestycje w magazyny energii elektrycznej, a co za tym idzie poprawić bezpieczeństwo energetyczne miastom i uzyskać niższe koszty energetyczne – powiedział Krzysztof Strukowicz, prezes zarządu spółki My-Soft, specjalizującej się w budowie magazynów energii.

Czego potrzeba?

Wśród mechanizmów, w które mogą zostać włączone magazyny energii, dających uzasadnienie do podejmowania inwestycji, PIME wymienia działalność na rynku energii i zarabianie na różnicach cen, czyli na tzw. arbitrażu, ale także włączenie takich urządzeń do rynku usług regulacyjnych zamawianych przez operatorów sieci, dla których magazyny mogłyby stanowić alternatywę w zakresie konieczności modernizacji sieci. 

Jerzy Topolski, wiceprezes zarządu Tauron Dystrybucja, zapewnił podczas wczorajszej konferencji, że dystrybutorzy energii pracują nad katalogiem usług regulacyjnych.

Ta praca się właśnie zaczyna na forum organizacji dystrybutorów energii (PTPiREE – przyp. red.). Owszem potrzebne do wprowadzenia katalogu usług są nam przepisy, które są w nowelizowanym Prawie Energetycznym. Zaczynamy prace już teraz, bo wiemy że takie usługi są nam potrzebne i będziemy je od nowego roku kontraktować. Chcemy, aby po przyjęciu przepisów katalog był już gotowy, a usługi wycenione – zapewnił wiceprezes Tauron Dystrybucja.

Tauron sam szykuje zresztą projekt bateryjnego magazynu energii, który ma wspomóc jego sieć w woj. opolskim, w lokalizacji, w której działa farma wiatrowa Taurona o mocy 30 MW.

Zdaniem PIME potrzebne jest także włączenie magazynów do polskiego rynku mocy i zarezerwowanie dla nich 15 proc. wynagradzanych wolumenów. 

Do tegorocznych aukcji w zakresie rynku mocy przygotowuje się już pierwszy inwestor – Krajowy System Magazynów Energii sp. z o.o. – który zgłosił do przeprowadzonej w tym roku przez PSE tzw. certyfikacji ogólnej magazyny energii na łączną moc 5,56 GW.

Obecnie prezentujemy w raporcie lokalizacje i moce rozproszonych magazynów o mocy 1615 MW. To są projekty, które w naszych rozmowach z PSE w zakresie uzyskania pozwoleń na przyłączenie są najbardziej zaawansowane. Kolejne projekty będą analizowane i w miarę uzyskiwania zgód na ich przyłączenie będziemy je prezentować za pośrednictwem PIME – powiedział na wczorajszej konferencji Krzysztof Krukowski, prezes zarządu KSME.

Zaznaczył przy tym, że spółka posiada środki na budowę i właściwie oceniła ryzyko inwestycyjne.

Rynek mocy jest jednym ze źródeł wsparcia rozwoju magazynów energii. Liczymy też na inne źródła przychodów, chociażby usługi systemowe dla operatorów sieci dystrybucyjnych – podkreślił Krukowski.

PIME wskazuje też na możliwość rozwoju magazynów energii w układach hybrydowych z generatorami diesla i szacuje potencjał takiego rynku na 2-3 GWh.

Stowarzyszenie wskazuje też na obszar klastrów energii, gdzie – zdaniem PIME – wykorzystanie w nich magazynów powinno stać się obligatoryjne, a także na rozwój magazynów jako infrastruktury towarzyszącej stacjom ładowania pojazdów elektrycznych.

Ponadto, zdaniem PIME, magazyny energii powinny zostać włączone do aukcji dla odnawialnych źródeł energii, w ramach koszyka instalacji hybrydowych.

REKLAMA

Na razie ustawa o OZE nie zakłada, że instalacje hybrydowe można tworzyć, łącząc jedno źródło wytwórcze z magazynem energii, jednak, jak mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej Krzysztof Kochanowski, wiceprezes PIME, może się to zmienić dzięki nowelizacji Prawa energetycznego przygotowanej przez Ministerstwo Energii.  

Potrzebne zmiany w prawie

Rynek magazynów energii, aby zaczął się dynamicznie rozwijać, potrzebuje jednak zmian w prawie, które doprecyzują status takich urządzeń w systemie energetycznym.

Tomasz Młodawski, mecenas z kancelarii SKS Legal, autor części regulacyjnej raportu PIME, zauważa, że w energetyce od kilku lat istnieje pełna zgoda co do zasadności i potrzeby rozwoju magazynów energii elektrycznej – w szczególności w kontekście bezpieczeństwa sieci, jakości zasilania oraz bilansowania generacji z instalacji odnawialnych źródeł energii, jednak aby rynek w końcu wystartował, potrzebne są zmiany w prawie.

Obecne regulacje nie uwzględniają jeszcze w sposób dostateczny technologii magazynowania, wskutek czego są nieprecyzyjne i dają przestrzeń do przyjmowania różnych – często sprzecznych ze sobą – interpretacji i praktyk regulacyjnych, a tym samym zwiększają ryzyko inwestycyjne i koszty biznesowe, hamując rozwój wielkoskalowych projektów magazynowania na zasadach komercyjnych – mówił prawnik z kancelarii SKS Legal.

Jako konieczną PIME wskazuje m.in. likwidację podwójnej opłaty przesyłowej/dystrybucyjnej, co w obecnym stanie może mieć miejsce na etapie najpierw wprowadzania energii do magazynu, a następnie oddawania jej do sieci.

Co proponuje Ministerstwo Energii

Potrzebie zebrania i doprecyzowania regulacji, dzięki którym inwestorzy będą mogli budować kolejne magazyny energii, ma wyjść naprzeciw nowelizacja Prawa energetycznego, której projekt przygotowało Ministerstwo Energii.

Problem w tym, że chociaż projekt regulacji dla magazynów energii Ministerstwo przedstawiło już w październiku ub.r., a w lutym br. wiceminister energii Tadeusz Skobel zapewniał, że trafi on do prac w Sejmie w kolejnym miesiącu, projekt nowelizacji nadal nie wyszedł jeszcze z rządu i ostatnio nie ma sygnałów, że Ministerstwo Energii w końcu przyspieszy prace nad regulacjami związanymi z magazynowaniem energii.

Tymczasem obecnie w polskim prawie problem pojawia się już na poziomie definicji magazynu energii, która wymaga ujednolicenia.

Definicje magazynów energii zostały wprowadzone już do ustawy o odnawialnych źródłach energii, Prawa energetycznego i ustawy o elektromobilności – ale się różnią.

W ustawie o OZE przez magazyn energii rozumie się „wyodrębnione urządzenie lub zespół urządzeń służących do przechowywania energii w dowolnej postaci, niepowodujących emisji będących obciążeniem dla środowiska, w sposób pozwalający co najmniej na jej częściowe odzyskanie”.

Inną definicję znajdziemy w Prawie energetycznym i ustawie o elektromobilności, gdzie magazyn energii definiuje się jako „instalację służącą do przechowywania energii, przyłączoną do sieci, mającą zdolność do dostawy energii elektrycznej do sieci”.

W przygotowanym przez ME projekcie zmian Prawa energetycznego ma się pojawić nowa definicja magazynów energii, ale także samego procesu magazynowania energii.

Zgodnie z regulacjami zaprezentowanymi w październiku ubiegłego roku przez Ministerstwo Energii, obowiązek posiadania koncesji bądź wpisu do rejestru prowadzonego przez operatora systemu dystrybucyjnego lub przesyłowego ma zależeć od zainstalowanej mocy – bez względu na pojemność magazynu energii.

Propozycje ME zakładają, że wpis do rejestru ma obejmować urządzenia o zainstalowanej mocy ponad 0,8 kW. Koncesja ma być natomiast obowiązkowa dla magazynów o łącznej mocy zainstalowanej ponad 10 MW.

Zmianie ulegnie definicja odbiorcy końcowego, aby wyłączyć z obowiązku akcyzowego nabycie energii przez operatora posiadającego koncesję na magazynowanie energii.

Podmioty już prowadzące działalność polegającą na magazynowaniu energii – np. operatorzy elektrowni szczytowo-pompowych – będą zobowiązane do złożenia wniosku o wpis do rejestru magazynów lub o wydanie koncesji w terminie do 6 miesięcy od dnia wejścia w życie nowelizacji PE.

Kolejna kwestia, którą ME ma uwzględnić w projekcie nowelizacji PE, to brak poboru opłat za przyłączenie magazynu energii do sieci – pod warunkiem, że zostanie oddany do użytku w czasie do 5 lat od wprowadzenia w życie procedowanych regulacji.  

Jakie jeszcze rozwiązania dedykowane magazynom energii mają się pojawić w Prawie energetycznym? Więcej na ten temat w artykule: Ustawa o magazynach energii wkrótce w Sejmie.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.