Prezes NIK: potrzebne zmiany w ustawie odległościowej

Prezes NIK: potrzebne zmiany w ustawie odległościowej
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski. Fot. NIK

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski, odnosząc się do wniosków z ostatniego raportu NIK na temat odnawialnych źródeł energii, ocenia, że przybliżenie się Polski do realizacji celów udziału OZE w krajowym miksie energetycznym i uniknięcie liczonych w miliardach złotych kar wymaga zmiany założeń ustawy „odległościowej”, która zablokowała rozwój nowych projektów farm wiatrowych.

W opublikowanym ostatnio raporcie Najwyższej Izby Kontroli czytamy, że w obliczu niewypełnienia przez nasz kraj zobowiązań w zakresie zwiększania produkcji energii odnawialnej do roku 2020 Polska prawdopodobnie stanie przed koniecznością dokonania statystycznego transferu energii z OZE z państw członkowskich, które mają nadwyżkę tej energii. Koszty tego transferu NIK szacuje nawet na 8 mld zł.

Najwyższa Izba Kontroli wśród postulowanych działań, które mogą poprawić warunki inwestorów działających na krajowym rynku OZE, wskazuje aktualizację Polityki energetycznej Polski, w której zawarta będzie kompleksowa polityka wobec OZE, pozwalająca na realizację celu 15 proc. udziału energii odnawialnej w 2020 r., przy uwzględnieniu ustalonych krajowych celów na lata następne zgodnie z założeniami polityki Unii Europejskiej.

REKLAMA

NIK postuluje ponadto wdrożenie rozwiązań prawnych i organizacyjnych, zwiększających bezpieczeństwo i przewidywalność inwestycji w OZE – dających szanse na „świadome” przygotowanie nowych projektów – w obszarach: wydawania rozporządzeń o cenach referencyjnych z odpowiednim wyprzedzeniem; ustalania na co najmniej roczne okresy harmonogramu aukcji i ich konsekwentnego przeprowadzania, a także rozważenia zasadności uwzględniania przy ustalaniu cen referencyjnych „szerokiego spektrum czynników, które nie mają wpływu na koszty energii, liczonych według zasad mikroekonomii”.

Do raportu na temat energetyki odnawialnej odnosi się prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski w najnowszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Prezes NIK wskazuje, że zawarte w raporcie rekomendacje „nie są po to, by odmalować smutną rzeczywistość, ale aby w oparciu o sformułowane wnioski podjąć działania naprawcze”.

Do takich działań Krzysztof Kwiatkowski zalicza m.in. modyfikację przyjętej w 2016 roku głosami posłów PiS ustawy „odległościowej”, która zablokowała możliwość realizacji nowych projektów farm wiatrowych, pozostawiając na rynku jedynie projekty, dla których do czasu przyjęcia tej ustawy inwestorom udało się zabezpieczyć pozwolenia na budowę.

Te przepisy i sposób ich przygotowania mogą nasuwać uzasadnione wątpliwości, czy nie były one pisane z punktu widzenia interesów branży górniczej i energetycznej. Zwłaszcza, że kopalnie i większość elektrowni kontroluje państwo – mówi cytowany przez „RZ” prezes NIK.

REKLAMA

Jednocześnie Krzysztof Kwiatkowski odnosi się do raportu Izby z 2016 r. na temat konfliktów społecznych wokół inwestycji wiatrowych. Tamten raport dostarczył argumentów zwolennikom ograniczenia rozwoju energetyki wiatrowej dokładnie w czasie, gdy przyjmowana była ustawa „odległościowa”.

NIK stwierdził wówczas, że w przypadku 28 przebadanych gmin, w których powstały farmy wiatrowe, 1/3 tych inwestycji miały towarzyszyć konflikty społeczne.

Teraz prezes Kwiatkowski ocenia, że tamten raport został wykorzystany przez decydentów „instrumentalnie”.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli odniósł się w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” także do pokazanego przez resort energii w piątek projektu „Polityki energetycznej Polski do 2040 r.”, oceniając, że ten dokument „nie jest dokumentem, o którym mowa w Prawie energetycznym”.

Brakuje wymaganej oceny realizacji polityki energetycznej państwa za poprzedni okres. Przede wszystkim zaś w przedstawionym projekcie dokumentu nie ma programu działań wykonawczych na okres 4 lat. (…) Brak szacunków, co do nakładów inwestycyjnych i długości procesu inwestycyjnego nowych technologii OZE, a takimi są elektrownie wiatrowe na morzu, nie pozwala na ocenę możliwości zrealizowania celu – wylicza prezes Kwiatkowski na łamach „Rzeczpospolitej”.

Szef Najwyższej Izby Kontroli zapowiada jednocześnie zainicjowanie z początkiem 2019 roku rozmów o przyszłości energetyki odnawialnej w Polsce. – Będzie to swoisty okrągły stół, do którego zaprosimy przedstawicieli branży i reprezentujące ich organizacje, a także decydentów – zapewnia na łamach „RZ” Krzysztof Kwiatkowski.

Link do wywiadu z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofem Kwiatkowskim w „Rzeczpospolitej”.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.