Credit Suisse postawi jedną z największych farm wiatrowych w Europie

Credit Suisse postawi jedną z największych farm wiatrowych w Europie
Fot. Statkraft

Fundusz inwestycyjny należący do potentata finansowego Credit Suisse przejął większościowe udziały w projekcie wielkiej farmy wiatrowej, która powstanie w Szwecji i której moc sięgnie niemal 0,5 GW.

Niemiecki koncern energetyczny E.ON poinformował o podjęciu decyzji o inwestycji w lądową farmę wiatrową Nysäter o mocy aż 475 MW, która powstanie w Szwecji. CAPEX tej inwestycji ma wynieść około 500 mln euro.

Jednocześnie E.ON poinformował, że 80 proc. udziałów w tym projekcie kupił Credit Suisse Energy Infrastructure Partners (CSEIP). Pozostałe udziały zachowa E.ON, który jednocześnie będzie odpowiadać za utrzymanie wiatraków na etapie eksploatacji.

REKLAMA

Elektrownie wiatrowe o jednostkowej mocy między 3,9 MW i 4,4 MW w ilości 114 dostarczy niemiecki producent Nordex.

Budowa farmy wiatrowej Nysäter ma ruszyć jeszcze w tym roku, a uruchomienie produkcji energii zaplanowano na rok 2021 i będzie to wówczas jedna z największych farm wiatrowych w Europie.

Energia z tej farmy wiatrowej będzie sprzedawana po stałej cenie na podstawie już zawartej, wieloletniej umowy PPA z firmą Global Energy Major, która weźmie na siebie ryzyko związane z odsprzedażą energii na rynku.

Szwecja w najbliższych latach powinna być jednym z europejskich liderów w zakresie inwestycji w lądowe farmy wiatrowe, które zaczynają tam powstawać coraz częściej dzięki zawieranym na wiele lat komercyjnym umowom PPA, w których inwestor z góry zabezpiecza cenę, po jakiej będzie sprzedawać energię.

W ubiegłym roku w Szwecji uruchomiono farmy wiatrowe o mocy ok. 200 MW, a całkowity potencjał wiatrowy w tym kraju wzrósł do 6,7 GW. Większą, łączna moc wiatraków na koniec 2017 r. mieli w Europie tylko Niemcy (56 GW), Hiszpanie (23,3 GW), Brytyjczycy (18,9 GW), Francuzi (13,9 GW), Włosi (9,5 GW) oraz Turcy (6,9 GW).

W kolejnych latach potencjał szwedzkiej energetyki wiatrowej powinien wzrosnąć za sprawą uruchamiania kolejnych etapów wielkiego parku wiatrowego Markbygden, który ma się składać docelowo z ponad 1,1 tys. elektrowni wiatrowych rozlokowanych na terenie 450 km2. Według jednego z inwestorów – firmy Svevind – gigantyczny park wiatrowy ma produkować w skali roku około 8-12 TWh energii elektrycznej.

W fazie operacyjnej jest już pierwszych kilkadziesiąt elektrowni wiatrowych. Wykorzystano model turbin Enercon E-92 o jednostkowej mocy 2,35 MW. Po zbudowaniu kolejnych 179 turbin łączna moc pierwszego etapu projektu Markbygden wzrośnie do 935 MW.

Drugi etap, w którym zakłada się budowę farm wiatrowych o mocy 1,3 GW, ma być realizowany wyłącznie przez niemiecki Enercon.

REKLAMA

Jak na razie największą, zbudowaną na lądzie farmą wiatrową w Europie jest zlokalizowany w Rumunii projekt Fantanele-Cogealac, który kilka lat temu zrealizował czeski CEZ i którego moc wynosi 600 MW. 

Dla E.ON budowa farmy wiatrowej Nysäter to kolejna z wielkich inwestycji wiatrowych, w które zaangażowała się niemiecka grupa energetyczna.

Niemiecki koncern podaje, że tylko w tym roku odda do użytku lądowe i morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy około 1 GW, które rozpoczną pracę na Morzu Północnym, na Bałtyku, a także we Włoszech i USA.

Ostatnio E.ON informował o wypracowaniu po pierwszych 9 miesiącach tego roku zysku w ujęciu EBIT na poziomie 2,4 mld euro, czyli o 0,3 mld euro wyższego niż przed rokiem. Zysk netto wzrósł o 25 proc. r/r do poziomu 1,2 mld euro.

W całym 2018 r. niemiecka grupa chce wypracować EBIT rzędu 2,8-3 mld euro przy zysku netto na poziomie 1,3-1,5 mld euro.

W pierwszych trzech kwartałach segment energetyki odnawialnej w E.ON zwiększył sprzedaż o 7 proc. r/r do poziomu 1,2 mld euro, co niemiecka firma tłumaczy uruchomieniem wytwarzania na kolejnych farmach wiatrowych. EBIT tego segmentu wzrósł o 14 proc. – z poziomu 248 mln euro przed rokiem do 283 mln euro.

W tym roku niemieckiemu koncernowi uda się istotnie ograniczyć zadłużenie, które po pierwszych trzech miesiącach zmniejszyło się o 3,9 mld euro do poziomu 15,4 mld euro. To wynik przede wszystkim sprzedaży firmy Uniper, do której wydzielono konwencjonalne elektrownie E.ON i które obecnie są pod kontrolą fińskiego koncernu energetycznego Fortum.

Z drugiej strony E.ON finalizuje przejęcie od RWE firmy innogy zajmującej się dystrybucją, oferowaniem usług i produktów dla klientów końcowych, a także wytwarzaniem energii ze źródeł odnawialnych.

Ta transakcja czeka obecnie na zgodę odpowiednich władz antymonopolowych, a po jej sfinalizowaniu E.ON zakłada wygenerowanie dzięki powstałej synergii dodatkowych 600-800 mln euro, licząc od roku 2022.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.