J. Gajowiecki, PSEW: konieczny system dedykowany offshore

J. Gajowiecki, PSEW: konieczny system dedykowany offshore
Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Wczoraj, podczas wrocławskiego IV Kongresu Energetycznego, zamiar budowy morskich farm wiatrowych potwierdzili przedstawiciele największych państwowych koncernów PGE i Orlenu. Jednak te firmy, podobnie jak inni inwestorzy, którzy zaczęli przygotowania projektów morskich wiatraków na Bałtyku, nadal nie wiedzą, na jakich warunkach i kiedy będą mogli przystąpić do budowy.

Dzisiejszy system wsparcia nie umożliwia budowy morskich farm wiatrowych – podkreślił w czasie wrocławkiego kongresu, w panelu poświęconym energetyce odnawialnej, Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

– Energetyka wiatrowa na morzu dzisiaj nie funkcjonuje, jeśli chodzi o strategię państwa. Dzisiaj nie mamy, jako inwestorzy, żadnego zabezpieczenia ze strony państwa, że rzeczywiście energetyka wiatrowa na morzu będzie budowana. Takim zabezpieczeniem byłaby ustawa przygotowana indywidualnie dla tego sektora. Liczymy, że ze strony rządu jest szansa przyjęcia tej inicjatywy – stwierdził Janusz Gajowiecki.

REKLAMA

Chęć budowy morskich farm wiatrowych coraz mocniej akcentują państwowe koncerny energetyczne, a jednym z ważniejszych tegorocznych wydarzeń dla całej krajowej energetyki było wejście norweskiego koncernu paliwowego Equinor (ex-Statoil) w projekty morskich farm wiatrowych realizowanych przez Polenergię.

Wychodząc temu naprzeciw, Ministerstwo Energii zasygnalizowało przygotowanie osobnego systemu wsparcia dedykowanego morskiej energetyce wiatrowej. Nadal jednak nie są znane jego założenia, a inwestorzy nie poznali harmonogramu, z którym będą musieli zgrać swoje plany.

REKLAMA

PSEW szacuje, że w roku 2030 potencjał wiatraków pracujących w polskiej części Morza Bałtyckiego może zbliżyć się do obecnie zainstalowanych mocy w krajowej energetyce wiatrowej na lądzie, które sięgają niemal 6 GW.

Janusz Gajowiecki zaznaczył, że dzięki tegorocznej aukcji potencjał wiatraków na lądzie może zwiększyć się w ciągu dwóch najbliższych lat o około 1 GW.

Dodał, że coraz częściej inwestycje wiatrowe na lądzie będą realizowane bez pomocy publicznej, dzięki korporacyjnym umowom PPA zawieranym z firmami, które będą chciały zabezpieczyć niższe ceny energii. – Ten trend jest już bardzo mocny – stwierdził prezes PSEW, wskazując na pierwszą w Polsce tego rodzaju umowę, na podstawie której energię z wiatraków będzie kupować Mercedes dla fabryki silników budowanej w Jaworze koło Legnicy.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.