Najbardziej "wiatrowa" gmina w Polsce podatku zwracać nie musi

Najbardziej "wiatrowa" gmina w Polsce podatku zwracać nie musi
Fot. EDPR

Do kwestii przywrócenia korzystniejszych dla inwestorów, ale mniej korzystnych dla gmin zasad opodatkowania farm wiatrowych co jest skutkiem przyjętej ostatnio nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii odniósł się burmistrz gminy Margonin, na terenie której działa największa w Polsce farma wiatrowa.

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje, zgodnie z którymi część gmin, na terenie których działają farmy wiatrowe, wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego w celu unieważnienia ostatnich zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii – mających uszczuplić ich budżety w stosunku do ubiegłego roku, gdy po raz pierwszy część gmin podniosło opodatkowanie wiatraków, kierując się przyjętą w 2016 r. ustawą o inwestycjach w elektrownie wiatrowe.

Teraz ustawa o OZE przywraca poprzednie zasady opodatkowania wiatraków, licząc od początku 2018 r., co oznacza konieczność zwrócenia „nadwyżki” dla gmin, które przyjęły na 2018 rok wyższy podatek.

REKLAMA

Jak pokazują ostatnie informacje, wiele gmin nie chcę się z tym pogodzić i będzie szukać rozwiązań, które uchronią je przed koniecznością zwrotu części pobranego podatku.

Margonin problemu nie ma

Największą uruchomioną dotąd farmę wiatrową w naszym kraju zbudowała w 2006 r. polska spółka portugalskiego koncernu energetycznego EDPR. Farma wiatrowa, która składa się z 60 elektrowni wiatrowych, każda o mocy 2 MW i która powstała w wielkopolskiej gminie Margonin, diametralnie poprawiła kondycję finansową tej gminy dzięki podatkowi pobieranemu od wiatraków. Po zmianach prawa z 2016 r. wpływy do gminnej kasy mogły być jeszcze wyższe…

Jak do podniesienia z początkiem 2017 r. podatku przez inne gminy wobec niejasnej interpretacji przepisów odniosły się władze gminy Margonin, a także jak odnoszą się teraz do przywrócenia poprzednich zasad opodatkowania?

Gmina informuje, że „w kontekście wartości podatku od nieruchomości, związanego z budowlami stanowiącymi turbiny wiatrowe, organ podatkowy, jakim jest gmina, dokonał bardzo wnikliwej analizy wprowadzonych zmian legislacyjnych, których efektem było przyjęcie jednoznacznego i niebudzącego wątpliwości stanowiska, że dokonane zmiany w zakresie definicji budowli, jaką jest elektrownia wiatrowa, nie doprowadziły do odmiennej oceny podatkowej takiego obiektu, aniżeli ta stosowana przed zmianami”.

Gmina Margonin nie musi dokonywać żadnych ograniczeń w zakresie wydatków, gdyż były one planowane w sposób racjonalny i wyważony, w oparciu o wskaźniki dochodów, które nie mogły w tamtym stanie prawnym obejmować wyższych dochodów z tytułu opodatkowania elektrowni wiatrowych. Inne zachowanie powodowałby, że gmina nie przestrzega zasady działania na podstawie i w granicach prawa, która ściśle związana jest z zapewnieniem pewności prawa i budowania zaufania do organów państwa – pisze burmistrz miasta i gminy Margonin Janusz Piechocki.

REKLAMA

Gmina Margonin nie jest stroną sporu związanego z zaistniałą sytuacją, w żaden sposób obecna sytuacja nie wpływa na budżet gminy i zaplanowane dochody oraz wydatki, które konsekwentnie są realizowane, aby coraz bardziej skutecznie i efektywnie realizować misję służenia swojej wspólnocie samorządowej. Wszelkie dochody podatkowe z tytułu elektrowni wiatrowych od wielu lat są przez podatników regulowane w wysokościach określonych przepisami, nie ma żadnych problemów z ich ściągalnością, a przewidywalność podatników zapewnia gminie stabilizację finansową. Gmina Margonin nie mogła swoimi decyzjami pogłębiać chaosu podatkowego, a musiała, co wynika z przepisów prawa, tworzyć warunki przewidywalności i bezpieczeństwa oraz stabilizacji dochodów gminy, z których także wynikają wydatki publiczne w budżecie jednostki – dodaje burmistrz wielkopolskiej gminy.

Skąd zamieszanie z podatkiem od wiatraków?

Przygotowana przez Ministerstwo Energii i wprowadzona w życie w ubiegłym miesiącu nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii ma przywrócić zasady opodatkowania wiatraków, które funkcjonowały przed 2017 r., a które zmieniła przeforsowana przez PiS ustawa o inwestycjach w elektrownie wiatrowe. Kierując się tą ustawą, z początkiem 2017 r. część gmin, na terenie których znajdują się elektrownie wiatrowe – mimo wątpliwości związanych z interpretacją przepisów – podniosło opodatkowanie wiatraków.

W międzyczasie wyższe podatki od wiatraków zostały zaskarżone przez inwestorów do wojewódzkich sądów administracyjnych, które jednak wydawały decyzje korzystne dla gmin. Teraz tą sprawą zajmuje się Naczelny Sąd Administracyjny, który na razie odkłada wydanie wyroku.

Tymczasem w ostatniej nowelizacji ustawy o OZE zdecydowano się rozwiązać wątpliwości związane z zasadami obliczania podatków od wiatraków, których beneficjentami są gminy. Przyjęte regulacje zmierzają do przywrócenia poprzednich zasad opodatkowania, korzystniejszych dla inwestorów wiatrowych.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o OZE nowe przepisy dotyczące obliczania podatku od wiatraków powinny obowiązywać wstecznie, od początku 2018 r. Wyższy podatek naliczony w 2017 r. pozostanie niezmieniony. W konsekwencji przyjmowanych przepisów gminy, które zwiększyły opodatkowanie, będą musiały zwrócić nadwyżkę naliczonego na ten rok opodatkowania.

red. gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o