KE zgodziła się na ulgi w niemieckim systemie wsparcia offshore

KE zgodziła się na ulgi w niemieckim systemie wsparcia offshore
Fot. innogy

Komisja Europejska zaakceptowała ulgi w opłacie, z której Niemcy chcą finansować koszty przyłączania farm wiatrowych na morzu. W ramach niemieckiego systemu wsparcia dla offshore koszty przyłączenia do sieci morskich wiatraków bierze na siebie państwo.

Bruksela zgodziła się na wdrożenie w Niemczech ulg w opłacie, z której będą finansowane koszty budowy przyłączy dla morskich farm wiatrowych. Ulgi obejmą przedsiębiorstwa energochłonne oraz operatorów transportu kolejowego jako sektora przyczyniającego się do ograniczania emisji CO2.

KE zaznacza, że zwolnienia przyczynią się do utrzymania konkurencyjności firm, które zostaną nimi objęte – bez niesprawiedliwego zakłócania konkurencji na rynku wspólnotowym.

REKLAMA

Z podobnych zwolnień niemieckie przedsiębiorstwa korzystają już w zakresie mechanizmów wspierania producentów energii odnawialnej w ramach niemieckiej ustawy EEG oraz kogeneracji w ramach ustawy KWKG.

Niemcy mają wprowadzić nową opłatę związaną z przyłączaniem morskich farm wiatrowych, tzw. Offshore-Netzumlage, od roku 2019, kiedy zostanie ona uwzględniona w rachunkach odbiorców końcowych.

Cel Berlina to budowa do 2020 roku potencjału morskich farm wiatrowych na poziomie 6,5 GW, a następnie 15 GW do roku 2030.

W 2017 roku Niemcy zainstalowali morskie elektrownie wiatrowe o mocy 1,25 GW, dzięki czemu ich potencjał w offshore wzrósł o ponad 30 proc. do poziomu 5,39 GW. W ubiegłym roku niemieckie wiatraki na morzu wyprodukowały w sumie 18,7 TWh energii elektrycznej wobec produkcji na poziomie 12,3 TWh uzyskanej w roku 2016.

Obecnie u wybrzeży Niemiec powstają dwie morskie farmy wiatrowe o mocy 780 MW (projekty Merkur i Arkona), natomiast dla projektów o mocy 1,5 GW zapadły finalne decyzje inwestycyjne. Jak ocenia niemieckie stowarzyszenie wiatrowe BWE, do końca tej dekady niemiecki potencjał offshore może wzrosnąć nawet do 7,7 GW.

REKLAMA

Budowę nowych farm wiatrowych na morzu Niemcy mają wspierać w ramach aukcji, z których pierwsza odbyła się w ubiegłym roku.

W pierwszej w historii niemieckiego systemu wsparcia dla OZE aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej część zwycięskich ofert zakładała sprzedaż energii bez jakiejkolwiek gwarantowanej ceny. Więcej o wynikach tamtej aukcji w artykule: Niemcy rozstrzygnęli aukcję dla offshore. Oferty za 0 EUR/MWh.

W tegorocznej aukcji, która ma się odbyć na początku przyszłego miesiąca, Niemcy chcą przyznać gwarancje odbioru energii po zaoferowanej przez inwestorów cenie w zakresie budowy morskich wiatraków na 1,61 GW, z czego na Bałtyku ma powstać 0,5 GW.

Obecnie sektor morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech zatrudnia około 20 tys. osób, a w ubiegłym roku jego obroty sięgnęły 2 mld euro.

Niemieckie farmy wiatrowe na Morzu Północnym przyłącza działający w Niemczech operator sieci przesyłowych TenneT. Natomiast przyłączanie wiatraków na Bałtyku to zadanie operatora 50Hertz.

Tylko w ubiegłym roku TenneT wydał na rozbudowę swojej infrastruktury w Niemczech 1,03 mld euro. Do przyszłego roku ma wykonać kolejne połączenia, zwiększające potencjał infrastruktury przesyłowej w niemieckiej części Morza Północnego do ponad 7 GW, a w planach jest osiągnięcie mocy 10 GW do roku 2025.

Z kolei 50Hertz ma zainwestować w latach 2018-2022 w rozwój sieci w sumie 3,3 mld euro, z czego znaczącą część pochłoną inwestycje, które umożliwią odbiór energii z morskich wiatraków na Bałtyku. Tylko w ubiegłym roku 50Hertz zainwestował w rozbudowę sieci w sumie 460 mln euro, z czego 246 mln euro przeznaczono na budowę połączeń, które umożliwią przesyłanie energii z niemieckich farm wiatrowych na Bałtyku.

red. gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.