Rekord farm wiatrowych

Rekord farm wiatrowych
Fot. Senvion

W 2017 roku turbiny wiatrowe odpowiadały za ponad 8 proc. krajowych dostaw energii elektrycznej. Co ciekawe, prognozy ich produkcji były bardziej trafione niż prognozy zapotrzebowania odbiorców.

Jest pewne, że tyle energii polskie wiatraki nie dostarczyły do sieci nigdy przedtem. Problemy pojawiają się jednak, gdy chcemy podać dokładną ilość. Według tzw. danych operatywnych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wiatraki wyprodukowały w 2017 roku 14 TWh prądu. PSE zaznaczają jednak, że są to „surowe” dane zbierane w automatyczny sposób i mogą się różnić od oficjalnych statystyk.

Te statystyki opublikowała właśnie Agencja Rynku Energii, która dostarcza informacji GUS-owi (a ten dalej m.in. Komisji Europejskiej). Wynika z nich, że łączna produkcja energii z wiatraków wyniosła w 2017 roku dużo więcej, bo aż 14,9 TWh (w stosunku do 12,6 TWh rok wcześniej).

REKLAMA

Od flauty do wichury

Z danych PSE wynika, że jeszcze nie zdarzyła się sytuacja, w której farmy wiatrowe w ogóle nie dostarczałyby energii do sieci albo pracowały na 100 proc. swoich możliwości, zaś rozrzut ich produkcji jest bardzo duży. Ciekawym przykładem tej dynamiki jest okres między 18 a 25 grudnia 2017 roku. Najmniej mocy (niewiele ponad 30 MW, czyli zaledwie 0,5 proc. mocy zainstalowanej) wiatraki dostarczały rano 18 grudnia. Następnie generacja rosła stopniowo przez kilka dni, aż wieczorem, 23 grudnia, przekroczyła 5.2 GW (czyli ok. 90 proc. mocy maksymalnej).

REKLAMA

Praca średnio na jedną czwartą

W 2017 roku współczynnik wykorzystania mocy wiatraków w Polsce wyniósł nieco ponad 28 proc. (w stosunku do niecałych 23 proc. w 2016 roku i 25 proc. w 2015 roku). To zarówno efekt lepszej wietrzności, jak i coraz lepszych maszyn, które były instalowane jeszcze do połowy 2016 roku, gdy umożliwiały to przepisy (od tego momentu stawiane są pojedyncze używane turbiny z importu, których współczynnik wykorzystania mocy z pewnością jest poniżej średniej).

Najnowsze wiatraki są bowiem projektowane z myślą o miejscach o średniej sile wiatru (które przeważają w Polsce) i dzięki temu dużo lepiej wykorzystują krajowy potencjał, niż instalowane kilka lat wcześniej maszyny starszego typu (dedykowane dla lokalizacji o dużej wietrzności).

Z jaką mocą i kiedy pracują wiatraki? O tym można się przekonać w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

Bartłomiej Derski, Karol Mitraszewski, WysokieNapiecie.pl