Upadłości i przejęcia mogą dotyczyć nawet połowy wiatraków

Upadłości i przejęcia mogą dotyczyć nawet połowy wiatraków
Fot. danishwindindustryassociation, flickr cc

Trudna sytuacja operatorów farm wiatrowych wynikająca z niskich cen zielonych certyfikatów i wyższego opodatkowania może skutkować upadłościami i przejęciami pierwszych elektrowni wiatrowych.

„Rzeczpospolita” informuje o rozmowach na temat przejęć farm wiatrowych, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Wśród zainteresowanych zakupem wiatraków mają być zagraniczni inwestorzy, ale także spółki Skarbu Państwa.

Cytowany przez „RZ” Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, szacuje, że sprawa upadłości i przejęć wiatraków może dotyczyć nawet połowy działających w kraju farm wiatrowych.

REKLAMA

Do pierwszej połowy 2016 r. w Polsce uruchomiono farmy wiatrowe o łącznej mocy około 5,8 GW. Później uruchamiano już tylko pojedyncze wiatraki, co wynika z wdrożenia nowego mechanizmu wsparcia dla OZE, który dotąd nie premiował energetyki wiatrowej, a także z uchwalenia ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która praktycznie zablokowała rozwój nowych projektów wiatrowych.

REKLAMA

W efekcie przyjęcia tych regulacji możliwość budowy farm wiatrowych mają jeszcze tylko inwestorzy, którzy zdobyli pozwolenie na budowę przed uchwaleniem ustawy „odległościowej”. Jednak realizacja tych inwestycji jest uzależniona od przeprowadzenia aukcji, która obejmie farmy wiatrowe, a na razie nie wiadomo, kiedy taka aukcja się odbędzie.

Póki co na rynku wiatrowym możemy wkrótce usłyszeć nie o budowie nowych farm wiatrowych, ale o upadłościach i przejęciach istniejących wiatraków. Dzisiaj problemy finansowe mają dotyczyć około 70 proc. zbudowanych w kraju elektrowni wiatrowych.

Link do artykułu w „Rzeczpospolitej”.

red. gramwzielone.pl