Te wyliczenia przesądzą o powrocie „starego” podatku dla wiatraków?

Te wyliczenia przesądzą o powrocie „starego” podatku dla wiatraków?
Farma wiatrowa Karcino. Fot. Energa Wytwarzanie

Mimo, że Ministerstwo Energii zasygnalizowało wprowadzenie regulacji przywracających poprzedni, korzystniejszy dla inwestorów sposób naliczania podatku od nieruchomości dla farm wiatrowych, wprowadzenie takich zmian nie jest jeszcze przesądzone. Przeforsowaniu zmian korzystnych dla branży wiatrowej mogą pomóc wyliczenia, które przy okazji publikacji wyników za III kwartał br. przedstawiły państwowe koncerny energetyczne PGE i Energa.

W projekcie nowelizacji ustawy o OZE, który Ministerstwo Energii przedstawiło w czerwcu br., znalazły się zapisy wyjaśniające wątpliwości w zakresie wyliczania podatku od nieruchomości dla elektrowni wiatrowych i przywracające korzystny dla inwestorów sposób wyliczania podatku, który funkcjonował do czasu przyjęcia w ubiegłym roku ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.

Ta ustawa, zwana w branży antywiatrakową lub odległościową – ze względu na restrykcyjne zasady lokowania farm wiatrowych – uderzyła nie tylko w nowe projekty wiatrowe, de facto blokując ich rozwój, ale również w już zrealizowane inwestycje, skutkując zwiększeniem z początkiem 2017 r. obciążeń podatkowych dla właścicieli wiatraków.

REKLAMA

Mimo, że nowy sposób obliczania wysokości opodatkowania wiatraków budzi wątpliwości interpretacyjne, których nie zdecydowało się jednoznacznie wyjaśnić żadne ministerstwo i nie wszystkie gminy zdecydowały się podnieść stawkę opodatkowania, wyższe podatki uderzyły w część właścicieli wiatraków – w tym w państwowe koncerny energetyczne.

Największy z nich – i jednocześnie krajowy lider w potencjale elektrowni wiatrowych – czyli PGE, wylicza teraz, że proponowane przez ME przywrócenie poprzedniego stanu w tym zakresie przełoży się na zmniejszenie opodatkowania jego wiatraków o 35 mln zł w skali roku. Takie wyliczenia przedstawił wczoraj wiceprezes PGE Emil Wojtowicz.

REKLAMA

PGE obecnie posiada 11 farm wiatrowych. Ich łączna moc wynosi 529 MW. Większego potencjału wiatrowego w kraju nie ma żadna inna firma.

Wyliczenia korzyści finansowych z ewentualnego przywrócenia poprzedniego stanu prawnego skutkującego zmniejszeniem obciążeń podatkowych dla wiatraków przedstawiła, prezentując swoje wyniki za III kwartał, również Energa. Wiceprezes ds. finansowych w tej spółce, Jacek Kościelniak, oszacował ewentualne oszczędności z tego tytułu na ok. 16 mln zł w przyszłym roku.

Energa ma cztery farmy wiatrowe o łącznej mocy 185 MW. Ostatnio spółka dokonała odpisu wartości aktywów wiatrowych, w tym realizowanych projektów, na kwotę 70,6 mln zł (wcześniej Energa odpisała w tym obszarze ponad 0,5 mld zł). Wartość aktywów wiatrowych Energi na koniec III kwartału wynosiła ok. 520,5 mln zł.

Na razie nie wiadomo jednak, kiedy rządowy projekt nowelizacji ustawy o OZE trafi do Sejmu. Powodem opóźnień w procedowaniu mogą być toczące się negocjacje z Komisją Europejską w zakresie zasad pomocy publicznej w systemie aukcyjnym, który przygotowana przez rząd nowelizacja ma przede wszystkim poprawić.

Kilka tygodni temu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewniał, że projekt nowelizacji ustawy o OZE trafi do Sejmu jeszcze w październiku. Póki co projektu nie ma jeszcze na stronach Kancelarii Sejmu i nie wiadomo, czy w wersji skierowanej do prac w parlamencie zaproponowane wcześniej przez ME rozwiązania zostaną podtrzymane wobec obiekcji zgłaszanych wcześniej choćby przez resort infrastruktury. 

red. gramwzielone.pl