J. Gajowiecki, PSEW: kluczowa deklaracja rządu w sprawie offshore

J. Gajowiecki, PSEW: kluczowa deklaracja rządu w sprawie offshore
Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Polski sektor morskiej energetyki wiatrowej nadal czeka na decyzje rządu, które umożliwią budowę pierwszych farm wiatrowych na Bałtyku i będą silnym bodźcem dla rozwoju polskiego przemysłu stoczniowego. O sytuacji i perspektywach polskiego offshore mówi w wywiadzie dla Gramwzielone.pl Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Gramwzielone.pl: Jakie są warunki do rozwoju farm wiatrowych na Bałtyku?

Janusz Gajowiecki, PSEW: – Polska ma bardzo dobre warunki do rozwijania morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim. Sprzyja jej wiatr, głębokość, zasolenie oraz brak prądów morskich. Dynamiczny rozwój offshore popiera również polski rząd, który zapowiedział, że węgiel będzie powoli zastępowany przez morskie farmy wiatrowe. Oznacza to ogromne szanse inwestycyjne dla polskich i zagranicznych firm.

REKLAMA

Kiedy w takim razie możemy zobaczyć pierwsze morskie farmy wiatrowe w polskiej części Morza Bałtyckiego i jaki jest potencjał dla kolejnych projektów?

– Aktualnie w polskim obszarze Morza Bałtyckiego rozwijane są projekty offshore o łącznej mocy ponad 2200 MW, które mogą powstawać już po 2020 roku. Potencjał dla kolejnych projektów jest jeszcze większy. W sumie pozytywne decyzje lokalizacyjne dla morskich farm wiatrowych wydano w 37 przypadkach. Prawomocnych jest natomiast 9 decyzji lokalizacyjnych, które dotyczą projektów o łącznej mocy ok. 8 GW.

Jak na rozwoju morskiej energetyki wiatrowej skorzysta polska gospodarka?

– Rozwój wiatraków na morzu to nie tylko ogromne korzyści dla polskiej gospodarki, ale również ogromna szansa dla firm z łańcucha dostaw. Według raportu firmy McKinsey&Company główną część inwestycji stanowią koszty produkcji turbiny, fundamentów i infrastruktury przyłączeniowej – razem składają się one na 70 proc. wydatków inwestycyjnych. Proces instalacji może pochłonąć około 25 proc. całkowitych nakładów, a projektowanie i planowanie farmy około 5 proc.

Rozwój offshore w Polsce może stać się najbardziej stalochłonnym projektem, pochłaniając w ciągu 25 lat ponad milion ton stali. Popyt na stal wynika głównie z konstrukcji wież, fundamentów kratownicowych oraz rozbudowy i modernizacji lądowej sieci przesyłowej.

Szybkiemu przyrostowi mocy zainstalowanych na morzu towarzyszy nieustanny rozwój technologiczny, obejmujący pełny łańcuch dostaw, począwszy od turbin wiatrowych, poprzez konstrukcje wsporcze, po systemy wyprowadzenia mocy. Kluczowe znaczenie ma połączenie potencjału rozwojowego morskiej energetyki odnawialnej z tradycyjnymi sektorami, takimi jak żegluga, porty i przemysł stoczniowy. Polsce potrzebne są firmy, które są w stanie dostarczyć komponenty do budowy morskich farm wiatrowych. To od nich w dużej mierze uzależniony jest sukces projektów na Morzu Bałtyckim.  

Kto jeszcze skorzysta na rozwoju offshore w Polsce?

– Rozwój morskiej energetyki wiatrowej przyniesie ogromne korzyści branży stoczniowej. Polski rząd postawił na odbudowę przemysłu stoczniowego, rozwój polskich portów i żeglugi śródlądowej. W Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi śródlądowej prowadzone są prace nad „Programem rozwoju polskich portów morskich do roku 2020 z perspektywą do 2030 roku”, którego głównym celem jest dalsza poprawa konkurencyjności polskich portów morskich, wzrost ich udziału w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju oraz podniesienie rangi portów morskich w międzynarodowej sieci transportowej.

Dodatkowo w 2016 r., zgodnie z zapowiedziami, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi śródlądowej przygotowało też projekt ustawy wspierającej odbudowę przemysłu okrętowego w Polsce. Polski przemysł budownictwa okrętowego ma solidne podstawy do dalszego rozwoju, niezbędna jest jednak jego aktywizacja. Jest to jeden z najważniejszych priorytetów działania Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi śródlądowej, zapowiedziany w expose premier Beaty Szydło.

Czy polski rząd rzeczywiście popiera rozwój energetyki wiatrowej na Bałtyku? W ostatnich latach branża offshore słyszała często sprzeczne sygnały. Wśród ostatnich pomysłów Ministerstwa Energetyki jest m.in. zastąpienie wymogu posiadania w projektach zgłaszanych do aukcji decyzji środowiskowej pozwoleniem na budowę, w sytuacji, w której inwestorzy nawet nie mają pewności, czy aukcje dla offshore zostaną przeprowadzone.

– Rząd od kilku lat prowadzi działania, by ułatwić proces inwestycyjny w zakresie lokalizacji farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, a tym samym zdynamizować rozwój łańcucha dostaw i przyciągnięcie nowych przedsiębiorstw do Polski. 

W 2011 r. i 2015 r. wprowadzono zmiany legislacyjne do ustawy z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej. Zmiany wprowadziły m.in. ratalny system opłat za zajęcie wyłącznej strefy ekonomicznej oraz wydłużyły z 5 do 35 lat okres ważności pozwolenia ministra właściwego ds. gospodarki morskiej na wznoszenie lub wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich. Wspomniane zmiany legislacyjne przełożyły się na liczbę złożonych przez inwestorów wniosków.

REKLAMA

Jakie przewiduje Pan scenariusze rozwoju farm wiatrowych na morzu Bałtyckim?

– Scenariusz konserwatywny, w którym Polska pozostaje przy węglu na poziomie około 60 proc., wskazuje na konieczność zainstalowania w morskich farmach wiatrowych na morzach terytorialnych polskiego Bałtyku mocy na poziomie 2250 MW. Jednak ten scenariusz jest dość daleko, jeżeli chodzi o udział zielonej energii elektrycznej w zużyciu energii brutto, który jest rekomendowany na poziomie Unii Europejskiej – jedynie 26 proc. udziału OZE w elektroenergetyce.

Drugi z możliwych scenariuszy przewiduje rozwój morskiej energetyki wiatrowej na poziomie około 3 245 MW. Scenariusz ten zakłada budowę energetyki jądrowej, a wycofywane moce węglowe zastępowane będą inwestycjami w energetykę rozproszoną – w fotowoltaikę, biogaz, biomasę i wiatr.

Zakładamy, że 1 GW dodatkowych mocy jest możliwy do dodania z powodu zamrożonego rozwoju farm wiatrowych na lądzie i uwolnieniu mocy przyłączeniowej dla morskich farm wiatrowych do KSE na poziomie 1 GW.

Znacznie bliżej realizacji celu postawionego przez Komisję Europejską na 2030 rok jest trzeci scenariusz tzw. gaz + wiatr, który przewiduje zainstalowanie ponad 6 GW morskich wiatraków. Udział węgla w tym scenariuszu pozostaje również na poziomie 60 proc., natomiast udział gazu osiąga poziom 26 proc. Scenariusz ten zakłada brak elektrowni jądrowej w polskim miksie energetycznym, a wycofywane moce węglowe zastępowane będą inwestycjami w energetykę wiatrową oraz gazową.

Do tej liczby nawiązuje również raport McKinsey & Company „Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Perspektywy i ocena wpływu na lokalną gospodarkę”, wskazujący, że do 2030 r. możliwa jest instalacja morskich farm wiatrowych o mocy 6 GW.

Jak powinien wyglądać rozsądny miks energetyczny Polski?

– W polskich warunkach klimatycznych rozsądny miks energetyczny powinien opierać się na różnych źródłach wytwórczych, które będą się nawzajem uzupełniały. Wiatraki, które oczywiście są nam w PSEW najbliższe, niezmiennie potwierdzają swoją przydatność dla KSE. Polskie Sieci Elektroenergetyczne przyznają, że w systemie jest więcej miejsca dla OZE i to zarówno dla posiadających pozwolenia na budowę elektrowni wiatrowych, jak i dla innych źródeł.

Jest to tym ważniejsze, że zużycie energii elektrycznej w ostatnich latach w Polsce rośnie szybciej, niż chciałaby tego krajowa produkcja, dlatego tak ważna jest deklaracja rządu dotycząca dynamicznego rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

8-9 listopada Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej organizuje w Warszawie Konferencję Offshore . Jakie tematy będą poruszane podczas tego wydarzenia?

– W ramach części merytorycznej programu omówiony zostanie aktualny status projektów farm wiatrowych wraz z planowanym przez realizujących je inwestorów kalendarzem zamówień. Przewidziane na drugi dzień Konferencji sesje spotkań B2B umożliwią nawiązanie relacji między przedsiębiorcami w ramach całego łańcucha dostaw dla morskiej energetyki wiatrowej.

Sesję plenarną Konferencji Offshore 2017 poświęconą potencjałowi współpracy na Morzu Bałtyckim otworzy Klaus-Dieter Borchardt, dyrektor dyrekcji ds. energii w Komisji Europejskiej, który od 2013 roku odpowiada za wewnętrzny rynek energii w ramach Unii Europejskiej. Udział w dyskusji weźmie również dr Paweł Ryglewicz, radca ministra w Departamencie Ekonomicznym UE w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który przybliży uczestnikom prace grupy BEMIP (Baltic Energy Market Interconnection Plan) ds. energii odnawialnej.

PSEW przedstawi założenia Baltic Sea Declaration – porozumienia 8 europejskich stowarzyszeń energetyki wiatrowej na rzecz rozwoju morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Moderatorem dyskusji będzie Krzysztof Bolesta z centrum analitycznego Polityka Insight, które jest Partnerem Konferencji Offshore.

Portal Gramwzielone.pl jest patronem medialnym konferencji. Więcej informacji na jej temat znajduje się na stronie www.konferencja-offshore.pl .

red. gramwzielone.pl