ME odcina się od roszczeń Invenergy

ME odcina się od roszczeń Invenergy
Fot. Ministerstwo Energii

Amerykański inwestor, który zrealizował w naszym kraju projekty wiatrowe o wartości ponad 2,2 mld zł, poinformował wczoraj o wszczęciu postępowań mających na celu wyegzekwowanie roszczeń wartych około 700 mln dolarów. Na zarzuty Invenergy jeszcze tego samego dnia odpowiedziało Ministerstwo Energii.

Wczoraj Invenergy poinformowało, że będzie domagać się odszkodowań od państwowych spółek energetycznych za zerwanie długookresowych umów na zakup energii i zielonych certyfikatów przyznawanych za energię produkowaną na farmach wiatrowych zbudowanych przez tego inwestora.

Przy okazji Invenergy zarzucił polskiemu rządowi „zaaranżowanie niezgodnego z prawem rozwiązania umów” oraz „celowe działania mające na celu obniżenie cen na rynku zielonej energii do poziomów poniżej opłacalności inwestycji”.

REKLAMA
REKLAMA

Na te informacje odpowiedziało Ministerstwo Energii wskazując, że polski rząd nie był stroną umów na zakup energii i zielonych certyfikatów, które zawarł w Polsce Invenergy.

Resort energii poinformował ponadto, że „spór dotyczy relacji handlowych między spółkami prawa handlowego” i że „bezpośrednia ingerencja Skarbu Państwa w działalność operacyjną tego typu podmiotów byłaby niezgodna z prawem”.

Więcej o roszczeniach Invenergy w artykule: Deweloper wiatrowy skarży Polskę na 700 mln dolarów.

red. gramwzielone.pl