Europa przyłączyła wiatraki o mocy 6,1 GW. Wynik Polski symboliczny

Europa przyłączyła wiatraki o mocy 6,1 GW. Wynik Polski symboliczny
Fot. LM Wind

W pierwszej połowie 2017 roku w Europie powstały nowe farmy wiatrowe o łącznej mocy 6,1 GW. To zasługa głównie inwestycji w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji. W Polsce, która w 2015 r. była drugim największym rynkiem wiatrowym w Europie, przyłączono jedynie kilka turbin.

Na nowy potencjał wiatrowy, który powstał w Europie w I połowie br., złożyły się lądowe farmy wiatrowe o łącznej mocy 4,8 GW. Pozostałe 1,3 GW to morskie farmy wiatrowe przyłączone u wybrzeży Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii i Finlandii.

Najwięcej farm wiatrowych w I połowie br. uruchomili Niemcy (2,2 GW), Brytyjczycy (1,2 GW) oraz Francuzi (492 MW).

REKLAMA

W Polsce uruchomiono w tym czasie farmy wiatrowej o mocy jedynie 5,82 MW. Mimo to nasz kraj był w I półroczu liderem wśród państw Europy Środkowo-Wschodniej – Czesi, Słowacy, Węgrzy, Bułgarzy, Rumunii, Ukraińcy, Litwini, Łotysze i Estończycy w pierwszej połowie br. nie uruchomili żadnej elektrowni wiatrowej.

Wartość inwestycji w nowe farmy wiatrowe, które zanotowano w I połowie br., sięgnęła – według wstępnych szacunków WindEurope – 8,3 mld euro (w tym 5,4 mld euro w lądowej energetyce wiatrowej i 2,9 mld euro w morskiej), co jest wartością znacznie niższą niż 14 mld euro inwestycji wygenerowanych w I połowie 2016 r.

REKLAMA

W całym 2016 r. w Europie powstały farmy wiatrowe o mocy 12,5 GW, co było wynikiem o 3 proc. gorszym niż za 2015 r. Na ubiegłoroczny wynik europejskiego sektora wiatrowego złożyły się przyłączenia farm wiatrowych na lądzie o mocy 10,923 GW, a także na morzu o mocy 1,567 GW. Wartość inwestycji w 2016 r. wyniosła w sumie 27,5 mld euro – o 5 proc. więcej niż w roku 2015.  

To powinien być dobry rok dla energetyki wiatrowej, jednak wzrost jest napędzany jedynie przez kilka rynków. Przynajmniej 10 krajów Unii Europejskiej nie zainstalowało jeszcze w tym ryku ani jednego megawata – komentuje Pierre Tardieu z WindEurope.

Europejskie stowarzyszenie sektora wiatrowego zwraca uwagę, że w coraz większym stopniu rozwój lądowej energetyki wiatrowej w UE to zasługa Niemiec. Ten trend ma się jeszcze nasilić po zakończeniu systemu zielonych certyfikatów w Wielkiej Brytanii, który w I połowie br. jeszcze napędzał inwestycje wiatrowe w tym kraju.

W pierwszych sześciu miesiącach br. Niemcy uruchomili lądowe farmy wiatrowe o mocy 2,28 GW, a także morskie o mocy 641 MW. Natomiast Brytyjczycy uruchomili w tym czasie lądowe wiatraki o mocy 1151 MW oraz morskie o mocy 518 MW.

WindEurope w zakresie morskiej energetyki wiatrowej zwraca uwagę na spadek aktywności instytucji finansowych. Problemem jest niejasna perspektywa inwestycyjna na europejskich rynkach OZE po roku 2020. 

red. gramwzielone.pl